MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina Ziobro oskarża lekarza. Proces nie rusza

Artur Drożdżak
Po lewej Witold Z. Po prawej oskarżony prof. Dudek
Po lewej Witold Z. Po prawej oskarżony prof. Dudek fot. Anna Kaczmarz
Europoseł Zbigniew Ziobro, jego młodszy brat i matka oskarżają kardiologa, prof. Dariusza Dudka o niewłaściwą opiekę nad Jerzym Ziobrą. Zdaniem rodziny zmarłego 2 lipca 2006 w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim ojca eurodeputowanego, lekarz zaniedbał swoje obowiązki. Proces prof. Dudka nie może się jednak rozpocząć, bo nie ma kontaktu z wdową po zmarłym.

Krakowski sąd staje na głowie, by sprowadzić ją na rozprawę - zamówił nawet karetkę i lekarzy. Nadaremnie.

Na sali rozpraw sędzia Agnieszka Pilarczyk zapytała młodszego syna zmarłego, Witolda Z., który jest oskarżycielem posiłkowym w sprawie, czy dostarczył zwolnienie lekarskie usprawiedliwiające wcześniejszą nieobecność na jednej z rozpraw.

- To było zalecenie sądu zgodne zresztą z pana deklaracją, że taki dokument przedłoży - przypomniała pani sędzia.
Witold Z. stwierdził, że nie pamięta, czy wysłał druk L-4, bo "to było dawno".

Potem sędzia odczytała, że Zbigniew Ziobro przysłał usprawiedliwienie, że jest chory na grypę. Także matka braci dostarczyła zaświadczenie, że nie może się stawić ze względu na stan zdrowia.

Sąd zweryfikował zawarte tam treści.

- Lekarz uznał, że oskarżycielka posiłkowa może jednak zeznawać, pod warunkiem, że na salę rozpraw zostanie dowieziona karetką i będą przy niej lekarze pogotowia. - Sąd zapewnił takie warunki - poinformowała sędzia Pilarczyk.

Kłopot w tym, że od dwóch dni sądowi nie udawało się skontaktować z matką polityka. Poproszony o pośrednictwo Witold Z. też nie dodzwonił się na komórkę matki, która mieszka w Krynicy-Zdroju. Zapytany, czy ma do niej telefon stacjonarny, mężczyzna wyznał, że nie zna numeru. Został zobowiązany do jego podania w ciągu kilku godzin.

Nam udało się szybko ustalić ten telefon, ale w domu nikt nie podnosił słuchawki.

Z kolei Zbigniew Ziobro w rozmowie telefonicznej z "Gazetą Krakowską" potwierdził, że choruje na grypę, ma blisko 40 stopni gorączki i w związku z tym nie mógł być w sądzie. Pytany, czy ma kontakt ze swoją matką odłożył słuchawkę.

Oskarżony przez rodzinę Ziobro prof. Dariusz Dudek zjawił się na rozprawie. Nie chciał komentować sprawy, bo jak mówi, jego zdaniem stawiane mu zarzuty są absurdalne.

W subsydiarnym akcie oskarżenia czworgu lekarzom zarzucono, że narazili Jerzego Ziobrę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Wcześniej sąd umorzył sprawę wobec trojga lekarzy. Tylko prof. Dudek odpowiada w procesie karnym. Kolejną rozprawę wyznaczono na 24 stycznia.

Co to jest akt subsydiarny?
Są trzy rodzaje aktów oskarżenia: publiczny, prywatny i subsydiarny. Ten ostatni można złożyć tylko w określonej sytuacji procesowej: warunkiem koniecznym jest podwójne umorzenie sprawy. Pokrzywdzeni mają wtedy miesiąc na złożenie aktu subsydiarnego po drugim umorzeniu. Taki akt musi być sporządzony przez adwokata - to kolejny warunek tej procedury procesowej. Sprawę śmierci Jerzego Ziobry prokuratura umarzała dwa razy w 2008 i 2011 r. i jego rodzina złożyła wtedy subsydiarny akt oskarżenia, obejmujący czworo lekarzy. Wobec trzech z nich sprawa została już umorzona sądownie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska