Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowski sąd wydał prawomocny wyrok w sprawie ks. Natanka. Grzywna zamiast kary ograniczenia wolności i prac społecznych

Marcin Banasik
Marcin Banasik
20 tys. zł grzywny zamiast kary 10 miesięcy ograniczenia wolności i 300 godzin prac społecznych, a do tego 15 tys. zł nawiązki na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża zamiast 20 tys. zł na rzecz organizacji wspierającej leczenie niepłodności Stowarzyszenia "Nasz Bocian" - to główne zmiany w wyroku w sprawie duchownego. Proces apelacyjny suspendowanego księdza Piotra Natanka z Grzechyni w powiecie suskim był niejawny. Ksiądz Natanek odwołał się od wyroku nałożonego na niego przez suski Sąd Rejonowy w ub. roku. Duchowny został skazany za skandaliczne słowa wygłaszane publicznie o dzieciach poczętych z in vitro.

Motywy ustne wyroku są niejawne. Przed ich wygłoszeniem sędzia wyprosił dziennikarzy z sali. Podczas ogłoszenia wyroku nie było ks. Piotra Natanka.

Adwokat oskarżonego Paweł Szota w komentarzy dla mediów powiedział, że orzeczenie nie jest satysfakcjonujące dla jego klienta, który domagał się uniewinnienia. Mecenas podkreślił też, że wypowiedź duchownego nie dotyczyła konkretnych osób.
- Chodziło tylko o konkretne zjawisko. Mój klient nie chciał nikogo obrazić swoją wypowiedzią - mówił mec. Paweł Szota.

"Mogą mnie wysłać do kopalni"

Zawieszony ksiądz po wyjściu z sali sądowej podczas pierwszej rozprawy odwoławczej 11 marca tego roku przekonywał, że nie zgadza się w wyrokiem sądu.

- Invitro to ingerencja w boski proces twórczy. Nie można tego robić. Na tym procesie jestem przedstawicielem pana Boga. Bóg mówi jasno, ze ta droga spowoduje realne zniszczenie społeczeństwa. Mogą mnie do kopalni wysłać, zwyzywać, ale płacić 20 tys. na rzecz fundacji jest wbrew mojemu sumieniu. Znam przyczynę zła, więc to wygląda to tak, jakby ktoś kazał mi płacić na obóz Auschwitz Birkenau. Wybieram śmierć - mówi duchowny po rozprawie. 2

Sąd zaplanował ogłoszenie wyroku na 18 marca.

W kwietniu 2022 roku przed Sądem Rejonowym w Suchej Beskidzkiej ruszył proces suspendowanego księdza Piotra Natanka. Prywatny akt oskarżenia z artykułu 212 Kodeksu Karnego (zniesławienie) złożyli rodzice trojga dzieci, które przyszły na świat dzięki metodzie in vitro. Chodzi o słowa duchownego wygłoszone w kazaniu, w których porównał dzieci poczęte metodą in vitro do zwierząt.

10 miesięcy ograniczenia wolności

W październiku 2023 roku zapadł w tej sprawie nieprawomocny wyrok. Ks. Natanek został skazany na 10 miesięcy ograniczenia wolności i konieczność wykonywania prac społecznych, wpłatę 20 tys. zł nawiązki na rzecz organizacji wspierającej leczenie niepłodności i konieczność zwrotu kosztów procesowych w wysokości przeszło 3,9 tys. zł.

Sąd pierwszej instancji uznał winę Natanka, czyli że jego słowa obrażają rodziny, które zastosowały tę metodę. Po dowołaniu się od tego wyroku sąd drugiej instancji potwierdził winę duchownego.
Natanek w sądzie sam się pogrążył? Miał przekonywać, że dzieci z in vitro nie mają duszy

Sztuczna inteligencja - czy świat stanie się lepszy?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska