Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa cerkiew według projektu z Nieznajowej

Halina Gajda
Halina Gajda
fot. archiwum
Ks. Arkadiusz Barańczuk nową świątynią chce wrócić do okresu najpiękniejszych łemkowskich cerkwi. Przykład wziął z sąsiedztwa.

Będziemy w Gładyszowie budowali dokładną replikę zniszczonej, zabytkowej cerkwi z nieistniejącej już wsi łemkowskiej - Nieznajowej. To będzie nie tylko przywrócenie historii, ale również - z myślą o wiernych - miejsce kultu - cieszy się ks. Arkadiusz Barańczuk, proboszcz parafii prawosławnej w Gładyszowie.

Zdradza, że pod przyszłą cerkiew przywiózł już kamień z greckiej Świętej Góry Athos, uznawanej za centrum prawosławnego chrześcijaństwa, który będzie tradycyjnie wmurowany w fundamenty. - Podjęliśmy decyzję o budowie, bowiem Gładyszów, choć jest parafią, nie ma cerkwi z prawdziwego zdarzenia. Modlimy się w niewielkiej kaplicy i bywa, że nie dla wszystkich starcza w niej miejsca - mówi.

Podwaliną stara szkoła
Gdy pytamy ks. Arkadiusza, czy ma fundusze potrzebne na budowę, odpowiada z żartobliwym oburzeniem: - Jak bym nie miał, to bym się za robotę nie zabierał.

- Mówiąc poważnie - gdy przychodziło do uroczystości komunijnych czy ślubów, nie było innego wyjścia, jak przenieść je do Regietowa, do nowej cerkwi - zaznacza ks. Arkadiusz. - Decyzja o budowie została przemyślana, przecież wiąże się z ogromnym nakładem potrzebnej pracy i pieniędzy - podkreśla.

Nowa świątynia ma stanąć na miejscu starej szkoły. Według planu, za jakieś dwa miesiące powinien być już gotowy ostateczny projekt architektoniczny. - Gdy mówiliśmy o budowie, pierwszą myślą było, żeby architektonicznie nawiązywała do łemkowskiej tradycji z Beskidu Niskiego. Padło na Nieznajową - dodaje. - Będzie więc drewniana w całości - uśmiecha się duchowny. Materiał budowlany jest już gromadzony. - Mamy zamiar zacząć budowę jeszcze w tym roku - zapowiada ks. proboszcz. - To moja misja.

Stuprocentowa replika
Parafia prawosławna w Gładyszowie jest stosunkowo niewielka. Mirosław Pełechacz, jeden z mieszkańców wsi, tłumaczy, że liczy ona około siedemdziesięciu wiernych. Nie wszyscy są jednak na miejscu - studiują, pracują, uczą się poza Gorlickiem.
- W sumie jakieś dwadzieścia rodzin - mówi.

Nad stroną architektoniczną budowy nowej świątyni czuwa Damian Nowak, na co dzień pracujący w rzeszowskim oddziale Narodowego Instytutu Dziedzictwa. - Cerkiew, która zostanie wybudowana, będzie dokładną repliką tej z Nieznajowej. Na nasze szczęście, w archiwach znalazło się około pięćdziesięciu zdjęć zniszczonej świątyni. Istnieje też pełna inwentaryzacja architektoniczna - dodaje.

Jest również plan, by w nowej cerkwi wykorzystać to, co pozostało z zawalonej, między innymi tak zwane belki ściągarowe wzmacniając konstrukcję kopuły. Na jednej widnieje inskrypcja z datą budowy cerkwi, są krzyże wieńczące cerkiew, fragmenty posadzki.

Świątynia w Nieznajowej wybudowana została w 1870 roku. Gdy Łemkowie opuścili wieś, wyjeżdżając do byłego ZSRR czy to przez wysiedlenia w ramach Akcji Wisła, zabytek stracił opiekunów. Nadgryziony zębem czasu, zawalił się w 1964 roku. W latach 70. ruiny zostały rozebrane. Plany budowy repliki wsparli arcybiskup przemysko-nowosądecki Adam oraz biskup gorlicki Paisjusz.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska