Firma z Belgii jest poważnie zainteresowana uruchomieniem w mieście dużego call center, czyli centrum obsługi telefonicznej dla klientów. Na pracę w charakterze konsultantów liczyć mogłoby ponad sto osób. Pod warunkiem dobrej znajomości języków obcych. Rozmowy z inwestorem prowadzi Tarnowski Klaster Przemysłowy (TKP).
- Inwestor to firma, która po wydarzeniach na Ukrainie zdecydowała się przenieść część swojej działalność z jednego z tamtejszych miast do Polski - mówi Rafał Działowski, prezes TKP. Klaster błyskawicznie przygotowuje dla belgijskiej firmy propozycję lokalizacji call center. Wytypował budynek w pobliżu Zakładów Mechanicznych, z którego jesienią wyprowadził się Zespół Szkół Licealnych i Zawodowych nr 2 w Tarnowie. Gmach jest w tej chwili własnością miasta.
- Złożymy miastu ofertę wykupu tego budynku za kwotę miliona złotych - dodaje prezes Działowski. Belgowie jeszcze w kwietniu przyjadą do Tarnowa, by dokładnie zapoznać się z ofertą. Wiadomo, że firma zamierza zatrudnić w Polsce ponad sto osób. Zaproponuje pracę 80 osobom biegle władającym j. niemieckim i 40 swobodnie komunikującym się w j. angielskim. Do tej pory firmy outsourcingowe w Tarnowie nie pojawiały się wcale.
- Taki inwestor byłby bardzo pozytywnym bodźcem, zwłaszcza dla grupy osób z wyższym wykształceniem, po studiach językowych - mówi Stanisław Dydusiak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowie. Dodaje, że w giełdach pracy związanych z ofertami zatrudnienia w centrum outsourcingowym IBM w Krakowie bierze zwykle udział po kilkadziesiąt osób z Tarnowa i regionu. Dodaje, że w rejestrach PUP figuruje obecnie 59 absolwentów filologii angielskiej oraz 9 osób po filologii germańskiej. Liczne call center powstawały dotąd przede wszystkim w Krakowie.
- Dla tego typu inwestorów priorytetem są zasoby ludzkie, dobre połączenia komunikacyjne oraz stabilne otoczenie gospodarcze i polityczne - podkreśla Jacek Bielawski, zajmujący się obsługą inwestora w Krakowskim Parku Technologicznym. Do niedawna mocnymi konkurentami Polski były Egipt oraz Ukraina. Teraz okazuje się, że choć dla firm Polska jest nieco droższa, wygrywa swoją stabilnością polityczną. Pierwsza tego typu inwestycja w Tarnowie może sprawić, że z czasem pojawią się kolejne.
Na razie jednak Tarnów musi do siebie przekonać Belgów. Rywalizuje o nich z dwoma innymi dużymi polskimi miastami.
Fakty
Wysokie bezrobocie
Wskaźnik bezrobocia w Tarnowie na koniec marca wynosił 10,9 proc. Oznaczało to, że w samym mieście ponad 6,1 tys. osób ma status bezrobotnych. W powiecie tarnowskim pracy poszukuje prawie 11 tys. osób. Mimo wszystko jednak jest to sytuacja nieco lepsza niż dokładnie rok temu. W porównaniu do tamtego okresu liczba zarejestrowanych bezrobotnych jest w regionie mniejsza o tysiąc osób.- To w pewnym stopniu na pewno efekt skierowania przez nas na staże w ciągu trzech miesięcy ponad 500 osób - mówi Stanisław Dydusiak, dyrektor PUP w Tarnowie. - Nie bez znaczenia zapewne jest również lekka zima i wczesna wiosna.
Brakuje inwestycji
Ostatni poważniejszy wysyp miejsc pracy w Tarnowie miał miejsce w 2009 i 2010 roku, kiedy kilkaset osób znalazło pracę w otwieranych wówczas dwóch galeriach handlowych.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
