Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święta w szpitalu. Placówki pękają w szwach. Pacjentów więcej niż zwykle

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Archiwum Janusz Bobrek; Paweł Relikowski / Polskapress
Czwarta fala pandemii koronawirusa mocno daje się we znaki szpitalom w naszym regionie. W placówkach w Nowym Sączu, Krynicy Zdroju i w Limanowej pacjentów w przedświątecznym okresie jest nawet więcej niż zwykle. Dodatkowo przez panujące obostrzenia chorych często omija ten wyjątkowy świąteczny okres.

Szpital Specjalistyczny im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu ma 102 łóżka covidowe, ale pacjentów jest aż 113. Na intensywnej terapii nowosądeckiej placówki są odpowiednio 4 łóżka covidowe i 6 pacjentów.

– Liczby nie kłamią, są to wyniki ponad stan, ale nie jest to dla nas nowa sytuacja – mówi rzecznik prasowy szpitala w Nowym Sączu Agnieszka Zelek–Rachtan.

– W wyjątkowych sytuacjach, teraz mamy okres świąteczny, możliwe są odwiedziny pacjentów, ale za zgodą szefa danego oddziału – dodaje.

W Szpitalu im. dr. J. Dietla w Krynicy-Zdroju zajętych jest obecnie 50 łóżek na 55 dostępnych. Prócz tego obłożone są wszystkie łóżka respiratorowe. Krynicka placówka dysponuje pięcioma takimi aparatami.

– W święta jest nawet więcej pacjentów niż zwykle – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” dyrektor szpitala Sławomir Kmak.

– Mowa zwłaszcza o ludziach starszych, którzy zajmują oddziały wewnętrzne. Ich liczba w ostatnim czasie zwiększyła się – dodaje.
Obecna sytuacja związana z pandemią, z pewnością nie ułatwia funkcjonowania żadnego ze szpitali. Obostrzenia bywają bezduszne, ale jak zdradza dyrektor Kmak, nie ma innej drogi.

– Przez reżim związany z Covid–19 ciężko organizować jakiekolwiek wydarzenia związane z tym wyjątkowym okresem w roku. Niestety, ale na dzień dzisiejszy musimy zapomnieć choćby o szpitalnej Wigilii, która odbyła się u nas dwa lata temu. Niemal cała powierzchnia szpitala objęta jest obostrzeniami, które po prostu trzeba przestrzegać. Zdrowie i życie pacjentów, ale również pracowników, jest priorytetem – zauważa nasz rozmówca.

Szpital Powiatowy w Limanowej Imienia Miłosierdzia Bożego również przeżywa oblężenie.

– Przez reżim panuje zakaz odwiedzin, ale są oczywiście wyjątkowe sytuacje. Wtedy za zgodą lekarza dyżurnego lub szefa oddziału możliwe są takie indywidualne spotkania. Ważne jest by w tym wszystkim mieć też ludzkie podejście – mówi nam dyrektor limanowskiej placówki dr Marcin Radzięta.

Obłożenie w Limanowej wynosi niemal 100 procent. – Dysponujemy 94 łóżkami. Co jednak uda nam się wypisać pacjenta do domu, na SOR pojawiają się kolejni. Tendencja malejąca, jeśli jest, to niemal niezauważalna.

– Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że zwłaszcza na oddziałach covidowych na ma możliwości wypisania pacjentów na święta – dodaje dyrektor Radzięta.

Limanowski szpital dysponuje dziesięcioma łóżkami respiratorowymi, z których zajętych jest dwanaście. – To efekt tego, że musieliśmy dołożyć jeszcze dwa aparaty ponad stan. Zapotrzebowanie jest spore. Podobnie wygląda sytuacja na zwykłym oddziale intensywnej terapii. Tam zajętych jest siedem łóżek respiratorowych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska