Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Wiśnicz: rodzina burmistrza wyłudziła 100 tysięcy zł?

Małgorzata Więcek-Cebula
Podczas powodzi w 2010 roku ucierpieć miała kamienica przy Rynku 20 w Nowym Wiśniczu
Podczas powodzi w 2010 roku ucierpieć miała kamienica przy Rynku 20 w Nowym Wiśniczu Małgorzata Więcek-Cebula
Prokuratura w Dąbrowie Tarnowskiej bada, czy członkowie rodziny burmistrza Nowego Wiśnicza Stanisława Gaworczyka wyłudzili 100 tys. zł, które należały się powodzianom.

Pieniądze na usuwanie skutków powodzi członkowie rodziny burmistrza pozyskali z Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Krakowie. Z wniosku, który przedłożyli agencji, wynikało, że podczas powodzi w 2010 roku zalane zostały dwa lokale w kamienicy przy wiśnickim rynku - należącej do rodziny burmistrza. Informacje o szkodach przedstawione przez członków rodziny burmistrza potwierdził urzędnik z wiśnickiego magistratu - podwładny burmistrza. Były też faktury za roboty usuwające skutki powodzi.

W sumie rodzina dostała 100 tysięcy złotych (po 50 tys. na każdy z wniosków). Nie byłoby pewnie w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w centrum Nowego Wiśnicza nie było w 2010 roku żadnej powodzi. Potwierdzili to wszyscy mieszkańcy, z którymi udało się nam porozmawiać.

Ludzie przecierali oczy ze zdumienia, słysząc o co pytamy. Zaskoczony pytaniem był także właściciel kamienicy sąsiadującej z rzekomo zalanym budynkiem. - Jakim cudem woda miałaby się tu dostać, jesteśmy przecież na wzniesieniu. Ani w 2010 roku, ani nigdy wcześniej, ani później nie było tu powodzi - zapewnia nas Adam Wójcik.

Taki stan rzeczy potwierdziło też śledztwo prokuratorskie. Podczas tego postępowania przesłuchano nie tylko wnioskodawców, ale także mieszkańców Wiśnicza, urzędników tamtejszego magistratu, a także przedstawicieli reprezentujących firmę, która miała wykonać remont.

- Ustaliliśmy, że dwie oso-by złożyły niezgodne z prawdą oświadczenia, co do powstałych szkód. Wprowadziły też w błąd MARR, co do zakresu wykonanych prac - wylicza Waldemar Malec z Prokuratury w Dąbrowie Tarnowskiej.
Śledczy ustalili, że z prawdą minęli się nie tylko wnioskodawcy. Wątpliwości budzą też ustalenia urzędników wiśnickiego magistratu, którzy potwierdzili wystąpienie szkód. Prokuratura wyjaśnia też udział w sprawie właścicieli firmy budowlanej, którzy wystawili fikcyjne faktury.

- Powołany przez nas biegły potwierdził, że w kamienicy były wykonane jakieś prace, ale na pewno nie było to usuwanie skutków powodzi - zapewnia prokurator Malec.

Śledztwo dobiega końca.- Przygotowujemy się do przedstawienia zarzutów. Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni usłyszy je co najmniej 5 osób - zapowiada prokurator Malec. Za wyłudzenie pieniędzy grozi wnioskodawcom nawet 8 lat więzienia.

Tą bulwersującą sprawą żyje całe miasteczko. Ludzie nie mogą zrozumieć, jak można było sięgnąć po pieniądze, które należały się naprawdę potrzebującym.- Wiele osób podczas powodzi potraciło przecież całe dobytki i dostali raptem po 6 tysięcy złotych. W tym przypadku wyłudzono aż 100 tysięcy. To godne potępienia działanie - mówi Adam Wójcik.

Stanisław Gaworczyk nie chciał wczoraj z nami rozmawiać na temat prowadzonego postępowania. - Nic na ten temat nie wiem - uciął.

- To porozmawiajmy na temat pieniędzy, jakie członkowie pana rodziny dostali z MARR...

- Proszę ich o to pytać - odpowiedział burmistrz.

Burmistrz nie chciał dać nam wczoraj telefonu kontaktowego do rodziny.

- Proszę zadzwonić później - zakończył rozmowę szef lokalnego samorządu.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska