Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowianie się skarżą na górę śmieci przy ul. Celarowskiej [INTERWENCJA]

Marcin Karkosza
Według mieszkańców, śmieci nie zbierano od kilku tygodni, nawet z przepełnionych koszy
Według mieszkańców, śmieci nie zbierano od kilku tygodni, nawet z przepełnionych koszy Joanna Urbaniec
Okolice zieleńca przy ulicy Celarowskiej przypominają wysypisko śmieci. Mieszkańcy winią za ten stan służby odpowiedzialne za utrzymanie czystości. - Śmieci dosłownie nas zalewają, proszę przyjechać i zobaczyć na własne oczy, jak wygląda park przy ul. Celarowskiej - mówi naszemu reporterowi w rozmowie telefonicznej, wyraźnie zdenerwowana pani Marta. Kilka godzin później wspólnie z Czytelniczką spacerujemy już bardzo zaśmieconym skwerem znajdującym się pomiędzy blokami przy ul. Celarowskiej a rzeką Białuchą.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Chociaż przy głównej alejce znajdują się miejskie śmietniki, każdy z nich jest przepełniony i otaczają go porozrzucane w promieniu kilku metrów odpady. Mniejsze, dzikie wysypiska powstały także na trawnikach czy w pobliżu rzeki. W jednym z takich miejsc widać kilkanaście rybich głów, w innym worki z psimi odchodami, których jednak nikt stąd nie wywiózł. Według pani Marty oraz innych przechodniów, z którymi rozmawiamy, nikt nie sprzątał w tym miejscu terenu co najmniej od dwóch tygodni.

- Służby odpowiedzialne za dbanie o czystość wyraźnie zapomniały o tym miejscu - ubolewa pani Marta. - Czy ktoś zajmie się w końcu wywozem śmieci i uprzątnięciem terenu?

Krystyna Paluchowska, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, której przekazaliśmy zdjęcia oraz opowiedzieliśmy o sytuacji przy ul. Celarowskiej, w środę rano obiecała, że wnikliwie zbada sprawę. Około południa otrzymaliśmy informację, z której wynikało, że MPO już podjęło działania, by posprzątać wskazany teren.

- Na dziś planowaliśmy prace, by zadbać o czystość w tym miejscu - przekonuje Krystyna Paluchowska. - Śmieci,rzeczywiście jest tam bardzo dużo, jednak zapewniam, że zieleniec sprzątany jest regularnie, dwa razy w tygodniu. Według rzecznika MPO, przepełnienie koszy przy alejce nie wiąże się z zaniedbaniami służb, ale z nawykami mieszkańców, którzy wolą wyrzucić śmieci nad rzekę zamiast do osiedlowego śmietnika.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska