Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z igrzyskami? Majchrowski: Nie!

Piotr Rąpalski
Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. Chce udostępnić Zakopanemu Kraków Arenę, bo krakusi popsuli mu olimpijskie plany.
Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. Chce udostępnić Zakopanemu Kraków Arenę, bo krakusi popsuli mu olimpijskie plany. fot. Andrzej Banaś
Prezydent Krakowa nie chce zapomnieć o igrzyskach mimo przegranego referendum. Zakopane chce przejąć olimpijskie mrzonki. Majchrowski popiera.

Wyniki referendum w Krakowie. Sprawdź, jak głosowano w Twojej dzielnicy [DANE, WYKRESY]

Mimo że idea organizacji igrzysk zimowych w Małopolsce w 2022 roku upadła w krakowskim referendum (blisko 70 proc. głosów przeciw), urzędnicy nie porzucają tych planów. Prezydent Jacek Majchrowski na antenie radia TOK FM przyznał, że sprawa nie jest zamknięta. Stwierdził, że imprezę może zorganizować Zakopane. Zabiega o to jego burmistrz, Janusz Majcher. Politycy zamierzają o tym rozmawiać, choć w historii Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego nie było przypadku, aby "podmieniono" głównego organizatora imprezy już w trakcie starania się o nią.

Majchrowski nie porzuca igrzysk. Ma je zrobić Zakopane

Ale nawet jeśli to niemożliwe, próby działania wbrew demokratycznej decyzji mieszkańców miasta mogą być politycznym ciosem dla prezydenta Krakowa. Szczególnie, że w wywiadzie dla radia nazywa on krakowian o odmiennych poglądach "grupą młodych ludzi, którzy jeszcze nic w życiu nie osiągnęli". Atakuje też media.

Majchrowski z góralami
- Ta sprawa [igrzysk - przyp. red] jest ostatecznie zamknięta? - zapytała Janina Paradowska w swojej audycji w TOK FM. - Nie. Jutro mam spotkanie z przewodniczącymi komitetów olimpijskich polskiego i słowackiego. Zakopane chce przejąć wiodącą rolę w tej sprawie - odpowiedział Majchrowski.

- Pan będzie za tym, żeby podtrzymać ideę igrzysk w Krakowie, tylko ze zmianą nazwy na Zakopane? - dopytywała dziennikarka. - Nie w Krakowie, tylko w Polsce. Nie ja optowałem, tylko burmistrz Zakopanego. Będziemy dyskutować - odpowiedział prezydent.

Zadzwoniliśmy do Zakopanego. - Najpierw musimy porozmawiać z MKOl, sprawdzić, czy jest to w ogóle możliwe. Nie porzucamy tej idei, bo to szansa, która długo się nie powtórzy - mówi Janusz Majcher, burmistrz miasta. - Mam rozeznanie i wiem, że mieszkańcy Zakopanego chcą igrzysk. Jak będzie trzeba, zrobię referendum...

Wielu zakopiańskich radnych go popiera. - Umiemy robić duże imprezy i potrafimy zorganizować także igrzyska. Mieszkańcy w referendum przed staraniami o zawody w 2006 roku opowiedzieli się "za". To w końcu być albo nie być dla naszego miasta - uważa Jerzy Zacharko, przewodniczący Rady Miasta Zakopanego.

Misja niemożliwa
Miasta starające się o organizację igrzysk, do 14 marca składały wnioski w tej sprawie. Teraz w MKOl ocenia je specjalna grupa. Już w lipcu miasta aplikujące dowiedzą się, czy przejdą do fazy kandydowania, pod koniec której, w lipcu 2015 roku, wybrany zostanie gospodarz igrzysk. Jeśli mają zostać rozegrane w Zakopanem, wniosek Krakowa trzeba gruntownie przebudować.

- I całą koncepcję igrzysk. Rejon narciarski zostaje bez zmian, ale rejon sportów lodowych padł. Trzeba przygotować coś w zamian - mówi Zofia Kiełpińska z Zakopanego, członkini Międzynarodowej Federacji Narciarskiej - I gdzie ulokować dwa ważne punkty: wioskę olimpijską i centrum medialne? - pyta. Nie ukrywa, że wątpi, by MKOl przystał na zmianę.

- Żadnych rozmów w tej sprawie z MKOl nie prowadziliśmy. Nie przypominam sobie sytuacji, aby w trakcie procesu aplikacyjnego zmieniane było miasto wiodące - mówi Henryk Urbaś, rzecznik Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - Nie będziemy pytać MKOl o sytuacje, które się nie wydarzyły. Aby zadać pytanie o teoretyczną możliwość zamiany miasta aplikującego na inne, musimy mieć podstawę w postaci konkretnego dokumentu. A takiego PKOl nie otrzymał - dodaje rzecznik. W PKOl dowiedzieliśmy się, że Kraków swojego wniosku jeszcze nie wycofał, ale MKOl został poinformowany o wynikach niedzielnego referendum.

Prezydent tłumaczy
Poprosiliśmy prezydenta Krakowa, aby wyjaśnił swoją wypowiedź w TOK FM. - Jestem przedstawicielem mieszkańców miasta, a po ich decyzji Kraków się wycofuje. Ale jeżeli region będzie chciał zorganizować ZIO bez Krakowa, a MKOl uzna to za możliwe, nie będziemy protestować i będę kibicował tej inicjatywie - mówi prezydent. - Jeżeli taka będzie potrzeba, udostępnimy Kraków Arenę. Mieszkańcy nie wyrazili zgody na żadne wydatki miasta związane z ZIO i jest to dla mnie wiążące - dodaje.

Skoro jednak ponad 69 proc. krakusów na pytanie "Czy jest Pani/Pan za zorganizowaniem i przeprowadzeniem przez Kraków ZIO?" - odpowiedziało: "nie", czy nie wyklucza to też uczestniczenia miasta w tej imprezie, nawet jeśli organizację przejmie Zakopane? Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Organizację igrzysk miało wspierać województwo, które odżegnuje się od rewelacji prezydenta. - Nie damy ani złotówki więcej. Jest już wniosek o zamrożenie środków województwa, które były przekazywane na starania o igrzyska - mówi Marek Sowa, marszałek Małopolski. - Nie będę komentował wypowiedzi prezydenta. Nie będę dokładał do pieca. Zmiana miasta na Zakopane wydaje mi się niemożliwa.

Grzegorz Lipiec, szef PO w Małopolsce, nie jest tak oszczędny w słowach. - Jeśli dzięki igrzyskom w Zakopanem rząd zrobi zakopiankę, to niech je organizują - mówi. - Prezydent zagubił się po referendum i nie wie, co dalej. Przyszedł mu do głowy szatański plan, by przechytrzyć mieszkańców Krakowa - dodaje.

Głupia decyzja krakusów
W wywiadzie dla TOK FM prezydent powiedział też: "Z jednej strony pokazuje się opinie ekspertów. Z drugiej jest grupa młodych ludzi, którzy nic jeszcze w życiu nie zrobili, ale są przeciwko. Oni nadają ton, gazety się włączają. Nie rozumiem tej mentalności". Gdy Paradowska stwierdziła: "Mieszkańcy podjęli głupią decyzję", Majchrowski odparł: "Też tak uważam".

"Grupa młodych ludzi" to inicjatywa Kraków Przeciw Igrzyskom. - Dziwi mnie, że prezydent szuka spisku, układu przeciw igrzyskom. Po prostu nie potrafił obalić argumentów tych, którzy myślą inaczej. W referendum wzięło udział 36 proc. krakowian. Powinien odbierać to jako sukces demokracji, a jest oburzony - mówi Tomasz Leśniak, lider inicjatywy. - Na szczęście reaktywacja igrzysk jest niemożliwa - kwituje.

Niech prezydent Majchrowski wybierze sobie mądrzejszych mieszkańców [KOMENTARZ]

Zamiast płakać nad igrzyskami - róbcie swoje [KOMENTARZ]

I bez igrzysk mamy prawo liczyć na wielkie inwestycje. Politycy muszą tego dopilnować

Podhale rozczarowane decyzją Krakowa. "To wielka strata"

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska