- Mieliśmy sporo wyjazdów w nocy, ale także przez cały poranek - mówi Andrzej Król-Łęgowski, rzecznik prasowy zakopiańskiej straży pożarnej. Najwięcej pracy strażacy mają w południowej części miasta. Na początek usuwali drzewa, które tarasowały przejazdy drogami. Tutaj najwięcej pracy było na drodze z Zakopanego przez Cyrhlę i dalej na Wierch Porońca i Łysą Polanę. Droga ta przez całą noc była nieprzejezdna.
Od rana zaś w poniedziałek trwa usuwanie drzew, które zwaliły się na prywatnych posesjach. Drzewa runęły m.in. na terenie Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem, a także na sąsiadującym z nim kempingu pod skocznią.
- W jednym przypadku wiatr porwał część pokrycia dachowego. Było to na niezamieszkałym domu na Skibówkach w Zakopanem - mówi Andrzej Król-Łęgowski. W innym przypadku drzewo runęło na dom na Skibówkach.
Rafał Mikler, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przestrzega przed wyprawami w góry - także do dolinek reglowych. Wszędzie bowiem jest niebezpiecznie, bo wiatr powalił sporo drzewa. Szlaki są nieprzetarte, a część zatarasowana powalonymi drzewami. Na dodatek prognozy mówią, że w poniedziałek popołudniem wiatr ma wiać jeszcze mocniej niż w niedzielę.
Policja zamknęła też ulicę Balzera w Zakopanem od skrzyżowania z ulicą Sądelską (zakręt w stronę Murzasichla) do Wierchu Poroniec i dalej od Wierchu Poroniec w stronę Morskiego Oka.
**
Policja zamyka drogę w stronę Morskiego Oka**
W Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Przy czym ratownicy zastrzegają, że stopień ten może jeszcze wzrosnąć.
Trudna sytuacja jest również w innych rejonach Małopolski.
Autor: Łukasz Bobek, TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?