Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Pacjenci na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym czuli się poniżeni

Amadeusz Calik, Katarzyna Ponikowska
Szpitalny Oddział Ratunkowy w Nowym Szpitalu w Olkuszu
Szpitalny Oddział Ratunkowy w Nowym Szpitalu w Olkuszu Amadeusz Calik
Ludzie skarżą się na lekarza, który we wtorek dyżurował na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Olkuszu. Lecznica już przeprasza wszystkich pacjentów za zachowanie medyka. Obiecuje wyjaśnić sprawę.

Niemal osiem godzin czekania na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, brak odpowiedniej opieki, niedbalstwo oraz chamstwo i arogancja dyżurującego lekarza - to główne zarzuty, jakie stawiają pacjenci personelowi Nowego Szpitala w Olkuszu, który pełnił dyżur we wtorkowy wieczór.

Maria Niewiara przyjechała na SOR z 11-letnim wnuczkiem po godzinie 15. Chłopiec skarżył się na ból palca, który z czasem stał się fioletowy. Konieczne było prześwietlenie. O godz 22.00 nadal byli w szpitalu. - Czekamy od ponad siedmiu godzin i nikt nie jest w stanie nam pomóc! - kobieta postanowiła zainterweniować w „Gazecie Krakowskiej”. Skarżyła się, że to skandal, żeby przez tak długi czas nie udzielono fachowej pomocy jej wnukowi. Zmierzono mu tylko ciśnienie. Ostatecznie, po godz. 23 kobieta zrezygnowała, nie miała już siły czekać i poszła z wnukiem do domu. Wczoraj udała się z nim do chirurga.

Inni ludzie też zaczęli we wtorek stracić cierpliwość i wychodzili z SOR-u. Zwątpili czy ktokolwiek ich przyjmie i udzieli pomocy medycznej. Pani Monika trafiła do szpitala ze swoim 12-letnim chrześniakiem Filipem tuż po godz. 19. - Filip potknął się i spadł ze schodów tak nieszczęśliwie, że uderzył głową w posadzkę. Bardzo mocno się poobijał - relacjonowała „Krakowskiej” pani Monika. Chłopiec choruje na skazę krwotoczną pierwszego stopnia, co oznacza, że ma skłonności do nadmiernych krwawień. - Przysługuje mu pierwszeństwo przyjęcia i powinien zostać zbadany przez lekarza w ciągu maksymalnie 15 minut! A my czekamy już ponad trzy godziny i nic - mówiła nam zbulwersowana kobieta.

Podczas rozmów z pacjentami dziennikarz „Krakowskiej” sam był świadkiem kuriozalnej sytuacji. Maria Niewiara zapukała do gabinetu lekarza, aby zapytać, czy długo ma jeszcze czekać na przyjęcie. Lekarz odpowiedział kobiecie podniesionym głosem: „Poczekasz do rana”. - Nie jestem jego koleżanką - zdenerwowała się.

Pacjenci relacjonowali jeszcze jedną sytuację. - Był tutaj tata z malutką córeczką, z podejrzeniem ataku wyrostka. Dziewczynka cały czas płakała, nie mogła wytrzymać z bólu - opowiadali oczekujący na przyjęcie pacjenci. Personel szpitala był niewzruszony. - A kiedy ojciec dziecka próbował w delikatny sposób porozmawiać z lekarzem, usłyszał jedynie wulgarnie: „Trochę kultury, ku...a”. Byliśmy zszokowani, przecież to chamstwo w czystej postaci - mówili pacjenci. Ojciec zabrał więc dokumenty ze szpitala i pojechał z córką do szpitala w Krakowie -Prokocimiu. - Nie miał innego wyjścia. W takiej sytuacji nie mógł czekać - dodaje pani Monika.

Sprawdziliśmy, że we wtorkowy wieczór dyżur pełnił lekarz Andrzej K. Postanowiliśmy wyjaśnić całą sytuację z przedstawicielami placówki. - Wszystkich pacjentów, którzy byli świadkami czy uczestnikami tej przykrej sytuacji bardzo przepraszam - mówi Marta Pióro, rzeczniczka Nowego Szpitala w Olkuszu. Trwa wyjaśnianie opisanych wydarzeń. - O wnioskach i konsekwencjach będziemy mogli poinformować po zakończeniu postępowania - obiecuje Pióro.

Jak dalej tłumaczy rzeczniczka, wielu pacjentów zgłasza się na SOR zamiast do lekarzy pierwszego kontaktu, co powoduje tłok i dłuższy czas oczekiwania. Twierdzi, że tak było właśnie we wtorek. - W takiej sytuacji nietrudno o napięcia po obu stronach. Czasem ludziom całkowicie puszczają nerwy - mówi Pióro. Opowiada, że w ostatnim czasie jeden z lekarzy dyżurujących na SOR został pobity przez pacjenta. Nic jednak nie usprawiedliwia niekulturalnego odzywania się czy braku empatii w stosunku do pacjentów. Do takich sytuacji nie powinno dochodzić - przyznaje. Współpraca Katarzyna Ponikowska

Skargi i uwagi
* Pacjenci mogą zgłaszać swoje skargi na funkcjonowanie szpitala bezpośrednio do placówki. - Wszystkie uwagi i opinie pacjentów, jakie wpływają do szpitala, są traktowane poważnie, analizowane i wyjaśniane wspólnie z personelem oddziału - przekonuje Marta Pióro. Ze szpitalem można skontaktować się telefonicznie pod numerem: 32 75 81 200, osobiście lub e-mailowo: sekretariat.olkusz@ nowyszpital.pl.
* Skargi można składać także w Małopolskim Oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. (tel. 12 298 81 00). Można kontaktować się również z centralą Biura Rzecznika Praw Pacjenta NFZ w Warszawie. Na bezpłatną infolinię, nr 800 190 590 można dzwonić od poniedziałku do piątku od godz. 9 do 21.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska