Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach wśród załogi drukarni Donnelley

Barbara Sobańska
Drukarnia Donelley przy ul. Obrońców Modlina
Drukarnia Donelley przy ul. Obrońców Modlina Andrzej Banaś
Pracownicy boją się likwidacji jednego zakładu. Kolejne firmy będą zwalniać zbiorowo.

Po zamknięciu z dnia na dzień drukarni RR Donnelley w Kielcach i zwolnieniu wszystkich 340 zatrudnionych, pracownicy dwu krakowskich drukarni drżą o swoją przyszłość. Kierownictwo firmy nie chciało wczoraj odpowiadać na pytania na temat ewentualnych zwolnień w naszym mieście.

Firma miała w Polsce cztery drukarnie - dwie w województwie świętokrzyskim i dwie w małopolskim
- w Krakowie przy ul. Igołomskiej i przy ul. Obrońców Modlina. W poniedziałek zamknęła drukarnię w Kielcach. Ta w Starachowicach nadal działa. - Przypuszczamy, że RR Donnelley może zamknąć po jednej drukarni w każdym województwie - powiedział nam anonimowo jeden z krakowskich pracowników firmy.

Tymczasem kierownictwo nie potwierdza, ale i nie zaprzecza. - Jedyny komentarz, jakiego mogę udzielić, to oficjalna informacja prasowa, jaką 2 lutego rozesłaliśmy do lokalnej, czyli świętokrzyskiej, prasy - komentuje Magdalena Pająk z RR Donnelley. Czytamy w niej, że likwidacja kieleckiego zakładu "jest efektem silnego oddziaływania skutków światowego spowolnienia gospodarczego".

Pracownicy RR Donnelley obawiają się, że kryzys może być tak samo odczuwalny w Krakowie, jak i w Kielcach.

Atmosferę podgrzewają informacje o innych zwolnieniach grupowych w Krakowie i w Małopolsce. Jak dowiedzieliśmy się w Grodzkim Urzędzie Pracy, aż sześć firm złożyło zawiadomienia o zwolnieniach zbiorowych. Natomiast do Urzędu Pracy Powiatu Krakowskiego wpłynęło dziesięć zawiadomień
o zwolnieniach grupowych.

W skawińskim Zakładzie Przerobu Złomu Skaw-Met pracę straci połowa załogi. - Sytuacja w branży surowców wtórnych jest katastrofalna i nic nie zapowiada, że się poprawi - mówi Zygmunt Chmura, prezes zarządu Skaw-Met. - Nie mamy skąd pozyskać złomu, bo stoją zakłady motoryzacyjne i huty.
Z tego powodu Skaw-Met zwolnił już prawie sto osób, nie wyklucza, że pracę stracą kolejne.

Pisaliśmy już o tym, że zatrudnienie redukują też m. in.: Telekomunikacja Polska (2300 osób w Polsce), PKO BP (1722 osoby w kraju), Ruch SA (570 osób w kraju). Tele-Fonika zwolniła już 265 osób, a MAN - 150 i nie wiadomo czy to koniec cięć, bo Man Truck może zwolnić jeszcze 10 osób.

Joanna Siwek z Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie uważa jednak, że wiele firm martwi się na zapas. Nie przedłuża np. pracownikom umów na czas określony na wszelki wypadek, ze strachu. Jako bezrobotne rejestrują się bowiem ciągle te same osoby - popracują kilka miesięcy, rok czy dwa
- i wracają na garnuszek państwa.

Joanna Siwek twierdzi, że w ubiegłych latach, gdy nie było mowy o żadnym kryzysie, zdarzało się, że zwolnień grupowych było znacznie więcej niż obecnie, lecz nie panowała ogólna panika, z jaką teraz mamy do czynienia.

Niemniej jednak codziennie w Małopolsce pracę traci kilkaset osób. W Grodzkim Urzędzie Pracy przy ul. Wąwozowej codziennie przybywa 120 bezrobotnych, w Urzędzie Pracy Powiatu Krakowskiego - około 60. Tylko w styczniu w urzędzie pracy zarejestrowało się 2921 mieszkańców Krakowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska