18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Relacje internautów: bydło, dali ciała, koszmar [WIDEO, ZDJĘCIA]

Jan Latała
"Tak to jest, jak za rozdawanie 30-40 tysięcy wejściówek za darmo bierze się punkt informacyjny pod Wawelem" - napisał @kokos na forum gazetakrakowska.pl. Podczas rozdawania biletów na treningi reprezentacji Anglii, Holandii i Włoch doszło do dantejskich scen. Słowa "chaos", "żenada" i "bydło" przewijają się w większości relacji świadków.

Byłaś (-eś) świadkiem wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

@Cir na gazetakrakowska.pl: Stałem od 6 rano. Wtedy kolejka sięgała ul. Straszewskiego - mniej więcej 500-600 osób przede mną było. Przed ósmą rano nagle tłum zaczął biec w totalnym bezładzie i zbił się w ciasną masę na obniżeniu przed wejściami. Drzwi były zamknięte, a z tyłu napierało coraz więcej osób. Co kilka minut cały tłum falował w te i we wte - ludzie gnietli się, deptali, szturchali i wyzywali. Nikt z ochrony, policji i straży miejskiej nie reagował. Organizatorzy TOTALNIE DALI CIAŁA! Bilety dostałem po 10.30. Koszt niewielki: rozdarta kieszeń i złamany parasol + 4,5h stania.

Kasia napisała na adres [email protected]: Byłam pod Wawelem o 7.20. Po chwili kolejka zaczeła sięgać do przejscia na ul. Grodzka. Niektórzy spali w kolejce od 3-4 w nocy, a nawet wcześniej. Po jakiś 40 minutach stania kolejka dwa razy sie przesuneła do przodu prawdopodobie ludzie rezygnowali z czekania do godziny 9. Chwilę po 8 cała kolejka ruszyła (wszyscy zaczeli biec). Ludzie, którzy byli ostatni, stali sie pierwszymi. Zaczeli wszyscy na siebie napierać, uderzać o szyby. Nie patrzyli, że były małe dzieci, nie miały czym oddychac. Na tak duży tłum na poczatku (ok. 2 tysiące ludzi) byli dwaj ochroniarze, jedno wejście po bilet i tym samym sie wychodziło. Trzeba było przepychać sie przez te tłumy lub wychodzić po krzesłach i przeskakiwać mur. Zero koordynowania ruchu ze strony służb. Gdy zwiekszał sie tłum, ludzie zaczęli krzyczeć, przkilnać na policję i na całą organizację, której w Krakowie było brak. Dopiero wtedy przyjechała policja i straż miejska.
Usłyszałam wywiad z panem, który przyjechał o 12 w nocy. Nie zdobył biletu, a był jednym z pierwszych.

@kolejka na gazetakrakowska.pl: Poszłam po wejściówkę pod stadion Cracovii, według gazety bilety powinny zostać rozdawane od 10. Byłam tam o 9.45, oczywiście przede mną była już bardzo długa kolejka, ale dość szybko szło, więc miałam nadzieję, że się uda. Po 30 minutach 10.15, okazało się, że biletów już nie ma... ponieważ było ich tylko 500. I uwaga, rozpoczęto je rozdawać o 9!!! Szczęście mieli ci, którzy przyszli dużo wcześniej, rozumiem, ale przecież jesli wszędzie informowano, że bilety będą rozdawane od 10!!! to dlaczego nagle rozpoczęto o 9!! i po co pisali, że będą tysiące biletów?? gdybym wiedziała, że będzie dostępnych 500 to dałabym sobie spokój.

@Zelek na gazetakrakowska.pl: Na Wiśle podobnie. W kolejce stałem od 8.15. Wszystko szło w porządku, zero problemów. Nie było czegoś takiego jak na Powiślu tylko dlatego, że ludzie spokojnie stali w kolejce. Ochrony zero. Jeden radiowóz policyjny podjechał przed dziesiątą. Wszedzie pisało, że do rozdania jest 25 tys biletów. Kolejka ciągnęła się podobno aż pod nową halę. I co? po 20 minutach okazało się, że biletów już nie ma. Wszystko się rozeszło. 25 tys biletów? Okazało się, że było ich tylko 6 tys., a słyszałem nawet o 1,5 tys. Nie wiem, czy to prawda, informacje nie potwierdzone. Ale mimo wszystko po co ktoś pisał, że bedzie 25 tys biletów do odebrania? Nie dziwi mnie poźniejsza frustracja i hasła typu "je..ć PZPN". Rozumiem, że cześć rozdano dzieciom do szkół. Ale, że aż 20 tys? To jest też troche niesprawiedliwe. Zwykli mieszkańcy nie mają szansy wejść na trening, bo po prostu bilety zostały rozdane konkretnym grupom osób. A ci którzy nie łapali się do żadnej z nich muszą niestety popatrzeć na trening w telewizji. Przykro.

Marcin Kaniaburka na profilu Gazety Krakowskiej na Facebooku: Ogólnie hołota, bydło, chamówa. Ludzie, którzy czekali od nocy biletów większości nie dostali, bo hm obsługa otworzyła całkiem inne wyjście, wchodził kto dobiegł pierwszy, przepychanka. Policja, Straż Miejska zjawiły się gdy już nic nie dało się zrobić. WSTYD. Zresztą ludzie w mniej więcej godzinę rozeszły się wszystkie bilety. JAKIM CUDEM przy takiej przepustowości, po 9 otwarto drzwi i pierwsi ludzie, którzy wychodzili mówili, że już nie ma biletów na Anglię, których rzekomo było 200. Podejrzewam, że obsługa i znajomi obłowili się w bilety.

@W napisała na [email protected]: W celu odebrania biletów na treningi byłam tam o 5.30 i zastałam całkiem sporą już grupę kibiców. Kolejka wydłużała się w końcu doszła do nas informacja, że sięga do grodzkiej. Przede mną w kolejce stało około 250 osób, ale z minuty na minute przychodziło ich coraz więcej i wpuszczani przez znajomych czekali. I nadeszła godzina zero. Ok. 8.00 tłum ruszył tratując krzesła i wszystko co napotkał po drodze. Kompletny chaos. W ścisku, bez możliwości ruchu i z coraz mniejszym dostępem do powietrza czekaliśmy aż kasy zostaną otwarte. I cóż z tego, że wtedy pojawili się policjanci. Powinni tam być o 7 rano kiedy w kolejce stało już grubo ponad 600 osób i pilnować naszego własnego bezpieczeństwa. No ale pan ze straży miejskiej na moje pytanie dlaczego go nie było odpowiedział, że pracę rozpoczyna o 7.. Cieszmy się, że nikomu nie stało się nic poważnego. Bo mogło się to fatalnie skończyć - w pewnym momencie pękła szyba. Kto wymyślił takie miejsce zamknięte z 2 stron murem i szklanymi drzwiami!? Dlaczego nikt nie pomyślał, żeby zabezpieczyć całą tą imprezę skoro wieści z innych miast mówiły o równie ogromnym zainteresowaniu biletami. Szkoda, że uczciwi ludzie, którzy stali tam kilka godzin a niektórzy nawet całą noc nie dostali wejściówek. Bo nie opłaca się być uczciwym i kulturalnie stać w kolejce. Brawa dla organizatorów i tych, którzy przyszli o 9.15 i mają bilety. Po takim zdarzeniu odechciewa mi się całego tego Euro. Szkoda, że nie mogę się nim cieszyć tylko dziękować Bogu, że w tłumie nie zostałam stratowana i cała doszłam do domu.

Anna Wilczynska na profilu Gazety Krakowskiej na Facebooku: Totalna kpina, XXI wiek, a nie da się zorganizować kolejki po bilety! Miasto się tak popisało, że hej! Jeśli TAK ma wyglądać ta superorganizacja na Euro, to aż strach się bać jak to będzie wyglądać.

Leszek napisał na [email protected]: Chwilę po ósmej byłem pod CORT. Tłum stał już na schodach. Nie było informacji, do których drzwi należy ustawić się w kolejce. Organizatorzy nie mieli żadnej koncepcji, jak rozdysponować bilety. Przed dziewiątą zaczęto ustawiać bramki, by zrobić miejsce przy wejściach do budynku (dlaczego nie 5 godzin wcześniej?!). Widząc, że stanie tam nie ma sensu, odszedłem dalej, by obserwować, jak rozwinie się sytuacja. Po ustawieniu bramek przy skrajnych drzwiach rozpoczęto wpuszczanie ludzi do środka. Ludzie od razu stratowali bariery, a jeden policjant, który miał pilnować porządku wyglądał komicznie i nie wiedział, co ma ze sobą zrobić. W końcu dał sobie spokój i odszedł.
Wpuszczano jednorazowo 3-4 osoby, które później wychodziły tą samą drogą, którą wchodziły i musiały przeciskać się przez napierający tłum. Trwało to bardzo długo, ponieważ podobno spisywano dane z dowodów osobistych (nie mogę tego w 100% potwierdzić). Widząc wszystko z góry udałem się w stronę jedynego czynnego wejścia (co było bardzo proste, wystarczyło zeskoczyć z murku i omijało się w ten sposób wszystkich oczekujących). W ten sposób znalazłem się 7 metrów od wejścia. Zrobiło się bardzo gęsto i ciasno. Wiele kobiet i dzieci próbowało wyjść ze środka zbiorowiska, bo nie miało czym oddychać. To też nie było łatwe. Panował taki ścisk, że nie było żadnej możliwości ewakuacji czy udzielenia pomocy, gdyby coś się komuś stało. Otwarto drugie skrajne drzwi, by ci, którzy pobrali bilety, mogli wyjść inną drogą (dlaczego nie zrobiono tego wcześniej?!).
Po godzinie wpuszczano już dużo większymi grupami, po 10-12 osób (6-7 strażników miejskich stało w drzwiach i swoimi ciałami blokowało wejście do środka - napracowali się panowie za bezmyślność ich przełożonych). Nie wiem, dla ilu starczyło biletów, bo mnie udało się względnie szybko je zdobyć. Dodam jeszcze, że słyszałem opinie wśród ludzi, którzy najpierw byli na górze, a później zeskoczyli pod same drzwi, że policjanci w radiowozie również dysponują biletami i rozdają je chętnym. Nie mogę tego w 100% potwierdzić, bo nie widziałem sytuacji, ale wielu ludzi tak mówiło. Na pewno mnóstwo wejściówek rozeszło się poza ogólną dystrybucją.
Był to pokaz krótkowzroczności organizatorów, którzy nie przewidzieli, że pojawią się tłumy po darmowe bilety. 2 policjantów i ochroniarz to kpina. Myślałem, że takie obrazki mogę spotkać tylko na kolei. Dobrze, że EURO nie odbędzie się w Krakowie, bo miejscy urzędnicy nie podołaliby organizacyjnie.

Kolejka po bilety - Kraków, Powiśle, 2 czerwca, 8:50; autor: gitarrrrra, Youtube.com

Kolejka po bilety - Kraków, Powiśle, 2 czerwca, 8:54; autor: gitarrrrra, Youtube.com

Kolejka po bilety - Kraków, Powiśle, 2 czerwca, 9:00; autor: gitarrrrra, Youtube.com

Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska