18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: Burek gotowy, handel później [ZDJĘCIA]

Andrzej Skórka
Ponad pół roku trwał remont Burku, na którym w kwiaty, a także świeże owoce i warzywa tarnowianie zaopatrują się na co dzień od kilkudziesięciu lat. Wczoraj budowlańcy oficjalnie zakończyli pracę. Kupcy, przeniesieni na czas remontu na tymczasowe targowisko, już nie mogą doczekać się przeprowadzki. Muszą jednak uzbroić się w cierpliwość, bo trwają jeszcze procedury związane z odbiorem inwestycji.

Luksusy na targowisku

W poniedziałek od rana robotnicy demontowali płot, który na czas remontu osłaniał plac przed wzrokiem ciekawskich. To oznaczało, że modernizacja targowiska dobiegła końca. Po starych drewnianych kioskach handlowych nie ma tam już śladu. W ich miejsce wzniesiono pawilony murowano-drewniane. Każdy z nich wyposażony jest w instalację elektryczną, ciepłą i zimną wodę oraz kanalizację, a także ogrzewanie. Choć na Burku stoi ich teraz 27 - czyli o 8 mniej niż przed remontem - dla wszystkich wcześniejszych dzierżawców miejsc wystarczyło. Trzy ostatnie wolne pawilony wystawione zostaną na przetarg, który wyłoni nowych najemców.

Zdecydowanie na plus zmieni się także komfort handlu na stołach. Stare, często koślawe, nie miały pełnej ochrony przed deszczem i śniegiem. Teraz rząd nowych stołów osłania solidny dach z poliwęglanu. W jego rynnach zainstalowano nawet grzałki, które zimą przyspieszać będą pozbywanie się śniegu z zadaszenia. Nie zapomniano również o wybudowaniu nowych toalet w zachodniej części placu.

- Jeszcze niedawno, wchodząc na Burek czułam się jakbym przenosiła się w czasy komuny. Teraz plac prezentuje się naprawdę prześlicznie - chwali Jolanta Kawalec, mieszkanka jednej z kamienic przy pobliskiej ulicy Bema.
Kupcom odsłonięty wczoraj plac wizualnie również przypadł do gustu. - Trzeba przyznać, że w porównaniu do tego, co było tu jeszcze niedawno, wygląda dziś po prostu niesamowicie - przyznaje Adam Burnagiel, przewodniczący Komitetu Obrony Placu Targowego Burek.

Plac uratowany

Kupcy od co najmniej dekady drżeli o przyszłość handlu na Burku. Jeszcze w trakcie prezydentury Mieczysława Bienia pojawił się pomysł uczynienia z placu "Małego Rynku" i wyprowadzenia stąd straganów. Ten pomysł podchwyciła ekipa rządząca Tarnowem przez ostatnich siedem lat. Gdy urzędnicy zaprezentowali koncepcję przeniesienia kupców do planowanej dopiero nowej hali targowej, ci powołali do życia komitet obrony Burku. Nie ograniczyli się do protestów, ale proponowali własne rozwiązania, które miały uratować handel, a jednocześnie poprawić estetykę placu. Właśnie w oparciu o jedną z ich koncepcji powstał projekt, według którego w tym roku miasto przebudowało targowisko. - Poczytuję to sobie za sukces, że z kupcami doszliśmy w końcu do porozumienia i rozmawialiśmy o Burku jednym głosem - mówi wiceprezydent Henryk Słomka-Narożański.

O pełnej sielance nie ma jednak mowy. Nie wszystkim handlującym spodobał się sposób przydzielania miejsc do handlu na nowym Burku. - Przez wiele lat używałam dwóch pawilonów, a teraz przydzielono mi tylko jeden - narzeka Zofia Jakubowska, najstarsza tarnowska kwiaciarka, która na placu handluje już blisko 45 lat. Nie do końca udało się również zadowolić przydziałami miejsc wszystkich handlujących na stołach. - Mam nadzieję, że do czasu oficjalnego otwarcia placu te ostatnie problemy uda się nam jeszcze rozwiązać - mówi Adam Burnagiel z komitetu.

Handel od stycznia

Kto z kupców liczył, że na czas szczytu przedświątecznego szału zakupów handel wróci już na wyremotowany Burek, może się czuć zawiedziony. Budowlane roboty co prawda się zakończyły, ale to nie oznacza automatycznego otwarcia placu. Z przygotowaniami do przeprowadzki kwiaciarki oraz sprzedający owoce i warzywa prawdopodobnie będą musieli poczekać do początku stycznia.

- W tej chwili przystępujemy do odbioru inwestycji - mówi Jacek Chrobak, dyrektor Targowisk Miejskich. Formalności miejskich urzędników powinny potrwać minimum do końca tygodnia. Potem Burek odbierać będzie jeszcze straż pożarna, a następnie także nadzór budowlany. A po drodze są jeszcze święta.

- Liczę, że najpóźniej około połowy stycznia handel w stu procentach wróci na Burek - mówi dyr. Chrobak. - Być może jeszcze przed świętami najemcy pawilonów otrzymają klucze i zaczną przymierzać się do urządzenia pawilonów.
Tymczasowe targowisko przy ul. Łaziennej zostanie w styczniu zlikwidowane.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska