Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawilgocone ściany, sypiąca się kostka. Kibice Sandecji publikują zdjęcia stadionu, uderzają we władze miasta: „to rzeczywistość”

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Kibice Sandecji mają dość klimatu wokół budowy stadionu. Nie wierzą w zapowiedzi obecnego prezydenta
Kibice Sandecji mają dość klimatu wokół budowy stadionu. Nie wierzą w zapowiedzi obecnego prezydenta Kibice Sandecji
Kibice Sandecji Nowy Sącz od dawna nie mają łatwego życia. W minionym sezonie ich ukochany klub, po kilkunastu latach z roczną przerwą na występy w ekstraklasie, opuścił szeregi pierwszoligowców, a w obecnej kampanii walczy o życie tylko w 2. lidze. Na domiar złego nadal nie ukończono budowy nowego stadionu dla „Dumy Krainy Lachów” – ten miał być gotowy w poprzednim roku, ale dwóch terminów (koniec czerwca i początek listopada) ówczesnemu wykonawcy Grupie Blackbird nie udało się dotrzymać. W miniony weekend drużyna Roberta Kasperczyka jako gospodarz przegrała 0:1 w Niepołomicach z rezerwami ŁKS (Łódzki Klub Sportowy) i plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli. We wtorek na zwołanej przez siebie konferencji prasowej kandydat na prezydenta Ryszard Nowak zapowiedział dokończenie budowy stadionu Sandecji.

W niedzielę rano sympatycy klubu z Kilińskiego 47 opublikowali stosowny wpis traktujący o sytuacji sportowej zespołu.

„Za Nami kolejny mecz przybliżający nas do 3 ligi, czyli 4 poziomu rozgrywkowego w Polsce. Rok temu wygrywaliśmy z ŁKS, dziś przegrywamy z jego rezerwami. Nie tak dawno jak 6 lat temu byliśmy w Ekstraklasie. Potem Prezydentem został niejaki PLH resztę znamy i widzimy (…) Dziś przedstawicieli Koalicji Nieudaczników, którzy jeszcze niedawno odwiedzali piłkarzy w szatni, na treningach czy też pilnowali budowy stadionu nie ma już w żadnym z tych miejsc. Nie ma ich także na meczach... I mamy nadzieję, że tak już zostanie na zawsze obojętne co będą kiedyś robić w życiu” – piszą gorzko członkowie Stowarzyszenia Kibiców Sandecji. Próbowaliśmy się z nimi skontaktować prosząc o wypowiedź, ale jak nam przekazali nie chcą zabierać głosu ograniczając się do komunikatów.

W poniedziałek kibice dodali wątek o stadionie zamieszczając fotografie mające przedstawiać obecny stan inwestycji. Zdaniem władz miasta obiekt dla Sandecji ma być gotowy w ponad 80 procentach. Na zdjęciach widzimy niezbyt optymistyczny stan obiektu – w oczy rzucają się zwłaszcza zawilgocone ściany stadionowych przestrzeni, czy nierówno ułożona kostka brukowa…

„Dramat. Takiej fuszerki dawno nie widziałem” – pisze jeden z zaskoczonych internautów pod postem.

„Ratusz: stadion jest w 82% gotowy i oddamy go przed sezonem 2024/2025.
Rzeczywistość przedstawiamy na zdjęciach” – puentują fani.

Do gry wkracza Ryszard Nowak

We wtorek na Zawadzie odbyła się konferencja prasowa kandydata na prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka pod hasłem „Wracam, by ratować Sandecję i sądecki sport”.

Były prezydent miasta w latach 2006-2018 zadeklarował m.in. nie tylko dokończenie budowy stadionu dla „Dumy Krainy Lachów”, ale również dołożenie wszelkich starań, by obiekty w Zawadzie tętniły życiem i mogli z nich korzystać wszyscy, którzy chcą uprawiać różne dyscypliny sportu, wydłużenie godzin krytej pływalni czy przywrócenie sportu amatorskiego.

- Na obiekcie Sandcji przy Kilińskiego widzimy drobne roboty, które mają stwarzać wrażenie, że coś tam się dzieje, że prace trwają. To jednak tylko elewacja budynku klubowego. Co do dalszych losów inwestycji pozostaje dużo niewiadomych. Nie chcę oceniać w tej chwili całego procesu inwestycyjnego, bo efekty, a właściwie ich brak, są widoczne. Niestety będziemy mieli duży problem z dokończeniem tych inwestycji, wszystko na to wskazuje, że będą one zdecydowanie droższe niż przewidywano i musimy zdawać sobie sprawę z tego, że to my poniesiemy tego koszty – nie krył Nowak.

Prezydent Handzel: stadion gotowy w tym roku

Tymczasem prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel zapewnił pod koniec stycznia br., że obiekt dla drugoligowej Sandecji powstanie ostatecznie w tym roku.

- To bardzo ważna inwestycja na kilkadziesiąt lat dla mieszkańców Nowego Sącza i całego regionu. W roku 2024 stadion w Nowym Sączu będzie dokończony i zaczniemy rozgrywać mecze. W tej chwili jest prawie na ukończeniu. Już w 2023 roku skończylibyśmy tę ważną inwestycję, gdyby nie kłody pod nogi, kontrole, rożnego rodzaj przeszkody rzucane pod nogi przez przeciwników politycznych – przekazał Handzel w swoich mediach społecznościowych.

Jak dodał, stadion będzie miał 8111 krzesełek, spełni najwyższe normy UEFA, będzie możliwość rozgrywania na nim meczów międzynarodowych. - To wszystko w 2024 roku w Nowym Sączu, jestem tego pewny – podsumował.

W taki przebieg wydarzeń nie wierzy miejski radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości Michał Kądziołka, z którym rozmawialiśmy w ub. tygodniu.

- Patrząc realnie uważam, że stadionu w tym roku jednak nie będzie, a tego typu deklaracje składane przez władze miasta to nic innego jak wciąganie kibiców w kampanię wyborczą, ich frustracja absolutnie mnie nie dziwi – przekazał w rozmowie z „Gazetą Krakowską” odnosząc się do ostatniego wpisu kibiców. Pisaliśmy o tym w artykule pt. „Kibice Sandecji Nowy Sącz mają dość ws. stadionu i wskazują winnych. Nigdy wam tego nie zapomnimy!".

Wersalka i inne “ozdoby” witają przy wjeździe do Nowego Sącza

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska