Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopianka z dziurą w starym wiadukcie [ZDJĘCIA]

Piotr Rąpalski
Na remontowanym wiadukcie w ciągu ulicy Zakopiańskiej w Opatkowicach niespodziewanie zrobiła się wielka dziura. Na wylot. Konstrukcja okazała się mniej wytrzymała niż przewidywali drogowcy. Eksperci badają, czy nie grozi ona zawaleniem.

Na już zwężonej z powodu prowadzonych prac drodze konieczne było wprowadzenie kolejnych ograniczeń ruchu. Kierowcy obawiają się korków, ale większym kłopotem jest jednak stan konstrukcji. Remont wiaduktu nad torowiskiem kolejowym rozpoczął się w połowie lipca. Z czterech jezdni wyłączono dwie. Zostało tylko po jednym pasie na podróż z i do Krakowa.

Teraz - przez wielką dziurę, która pojawiła się we wtorkowe popołudnie - drogowcy musieli zablokować kolejny pas. - Stan wiaduktu jest gorszy niż przewidywaliśmy. Wprowadzamy ograniczenia, aby go bardziej nie obciążać - informuje Michał Pyclik, przedstawiciel Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Teraz przez wiadukt można tylko wyjechać z Krakowa w kierunku Zakopanego. Wrócić musimy już objazdami. Najlepiej przez węzeł Łagiewnicki na autostradzie A4 lub ulicami Herberta i Turowicza.

Ponadto przez wiadukt nie mogą już przejeżdżać samochody ciężarowe. W środę, gdy jechaliśmy tą trasą, przed wjazdem na konstrukcję stał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze czuwali, aby przejeżdżały tamtędy tylko auta osobowe.

Na razie przez utrudnienia nie robią się większe korki. Co prawda widać ciągnący się sznur pojazdów, ale ruch przebiega w miarę płynnie. - O wiele gorzej będzie, gdy ludzie wrócą z wakacji. Mogę się założyć, że zrobi się tu długi, koszmarny korek - mówi Karol Chrzanowski, kierowca. Kierowcy obawiają się, że problemy w tej okolicy może dodatkowo spotęgować utrudniony już od lat zjazd z autostrady A4 do zakopianki

Stan wiaduktu już na pierwszy rzut oka wygląda fatalnie. Pofałdowany asfalt, popękane filary, zniszczona dylatacja, ubytki w konstrukcji. Na metalowych elementach widać rdzę. Dziura powstała nie dlatego, że odpadł kawałek betonu, ale po prostu na długości paru metrów wiadukt zupełnie się posypał.

W środę na placu budowy nie było robotników i ciężkiego sprzętu tylko eksperci oceniający sytuację. Remont wiaduktu miał potrwać najwyżej do grudnia.

Przez wielką dziurę i stan konstrukcji inwestycja może się jednak przedłużyć. Jeśli zastanie ją ostra zima, prace mogą potrwać nawet do pierwszych miesięcy przyszłego roku. Mogą wzrosnąć też wydatki. Dotąd koszt inwestycji szacowano na około milion złotych. Gorzej będzie jeśli przejazd zostanie zupełnie zablokowany, bo okaże się, że wiadukt grozi zawaleniem.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska