Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Zwolnieni komendanci policji przyszli do pracy po imprezie

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Nadkom. Aleksander Babiarz
Nadkom. Aleksander Babiarz KPP Zakppane
Nadkomisarz Aleksander Babiarz miał być pijany w momencie, gdy w miniony piątek w zakopiańskiej komendzie policji pojawiła się kontrola.

Afera w zakopiańskiej policji. Czy komendanci wylecieli z pracy przez alkohol?

„Gazeta Krakowska” dotarła do kolejnych szczegółów dotyczących nagłego odwołania dwóch dowódców zakopiańskiej policji: komendanta Macieja Woszczyny i jego pierwszego zastępcy Aleksandra Babiarza. Tak jak napisaliśmy, do odwołania doszło, bo w zakopiańskiej komendzie złapano jednego z wysoko postawionych oficerów na pełnieniu służby pod wpływem alkoholu.

Dziś możemy napisać, że 3 mg/l (0,63 promila) alkoholu we krwi miał w piątek nadkomisarz Babiarz. Tę informację potwierdziły nam wczoraj źródła zbliżone do Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Zaraz po badaniu alkomatem były już wicekomendant został wysłany do domu.

Z kolei pełniący do soboty obowiązki głównego komendanta powiatowego w Zakopanem Maciej Woszczyna, w piątek był w pracy, ale zanim do komendy weszli kontrolerzy, samowolnie się z niej oddalił.

Czy to oznacza, że też mógł być pijany? Według naszej wiedzy, obaj panowie w czwartek uczestniczyli pod Krakowem w prywatnej imprezie, na którą zaproszono także innych policjantów z Małopolski. Prawdopodobnie to po tym spotkaniu u nadkom. Babiarza we krwi był jeszcze alkohol.

Wczoraj w Zakopanem gościł komendant wojewódzki policji, insp. Tomasz Miłkowski. Prawdopodobnie przywiózł nominacje dla nowych komendantów. Oficjalnie jednak gościł w ośrodku „Dafne” na szkoleniu pracowników policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska