Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Władze spytają mieszkańców, czy chcą olimpiady zimowej

Ł. Bobek, P. Bolechowski
O konieczności przeprowadzenia wśród mieszkańców referendum w sprawie organizacji olimpiady kilka dni temu powiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. I choć oficjalny wniosek kandydatury Krakowa (i Zakopanego) o organizację igrzysk zimowych w 2022 r został już w MKOl złożony, prezydent chce sprawdzić, czy jest społeczne poparcie tej idei. W trakcie prac nad wnioskiem kandydackim w Krakowie podniosły się głosy, że wydanie na igrzyska 21 miliardów złotych nie przyniesie stolicy Małopolski adekwatnych korzyści. Oponenci podnoszą, że pieniądze te można przeznaczyć na inne potrzeby.

Zakopane z kolei w organizacji igrzysk upatruje szansy inwestycji, o których mówi się od lat. To m.in. modernizacja zakopianki, budowa tras narciarskich czy remont bazy Centralnego Ośrodka Sportu. Ponadto dla turystycznego miasta igrzyska to potężna promocja.

- Zarówno ja, jak cała rada miasta, przekonani jesteśmy, że 80 procent naszych mieszkańców jest za olimpiadą. Nie ulega jednak wątpliwości, że wydatki na przygotowanie igrzysk będą częściowo pochodziły z kasy miejskiej, a skoro tak, to powinni decydować o tym mieszkańcy - uważa Janusz Majcher. - Dlatego będę chciał zorganizować takie referendum.

Potwierdziła to w sobotę wicepremier Elżbieta Bieńkowska. - Samorządy muszą liczyć się z koniecznością wyłożenia znaczących pieniędzy na ewentualną organizację igrzysk olimpijskich w Krakowie - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej. Według wicepremier, na koszt tej imprezy w dużej części złożą się zaplanowane już inwestycje, które zostaną zrealizowane przez rząd niezależnie od tego, czy igrzyska odbędą się w Polsce, czy nie. - To inwestycje głównie drogowe, związane z infrastrukturą i np. transportem miejskim - dodała.

Tymczasem pod Giewontem przed igrzyskami trzeba m.in. przygotować trasy biegowe wraz ze stadionem zimowym i przebudować skocznie, w Kościelisku - trasy i stadion do biatlonu, a w Jurgowie przebudować stację narciarską. Koszt tych prac krakowski magistrat koordynujący aplikację Polski o olimpiadę oszacował na 232 mln zł. Dodatkowo ponad 75 mln miałaby kosztować wioska olimpijska w Zakopanem. Nie wiadomo, ile z tych kwot pokryje państwo.

Burmistrz Zakopanego chciałby przygotować referendum na 25 maja, czyli na dzień wyborów do europarlamentu. - Ale obawiam się, że nie uda nam się z tym zdążyć. Najprawdopodobniej więc referendum będzie po wakacjach - mówi.

Co ciekawe, choć kosz referendum w Zakopanem oscylowałby w granicach 50 tys. zł (tyle kosztowało referendum w sprawie odwołania Majchra w styczniu 2013 r.), taka forma decydowania o poczynaniach miasta ma sporo zwolenników.

- Uważam, że w takich sprawach powinni wypowiadać się mieszkańcy - zaznacza Leszek Dorula, wiceprzewodniczący zakopiańskiej rady miasta.
Władze gminy Kościelisko, gdzie miałyby odbywać się konkurencje w biatlonie, nie widzą potrzeby organizowania referendum. - Nasi mieszkańcy są za takimi zawodami - mówi Bohdan Pitoń, wójt Kościeliska. Poza tym gmina już wcześniej zapowiedziała, że zamierza modernizować ośrodek biatlonowy w Kirach albo za pieniądze z budżetu państwa (w przypadku przyznania olimpiady), albo z pieniędzy, które sama pozyska z UE.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska