Za mało jest kontenerów, śmieci leżą na osiedlach

A co się dzieje z Twoimi śmieciami? Jak wygląda śmietnik na Twoim osiedlu? Czy śmieci są segregowane? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

- Posegregowane śmieci nie mieszczą się w kontenerach przeznaczonych do selektywnej zbiórki odpadów i już przez kilka dni zalegają obok - zwraca uwagę radny i mieszkaniec os. Pakuska w Olkusz, Łukasz Kmita.

Przepełnione kosze

Taka sytuacja miała miejsce m.in. przy ul. Legionów Polskich. - Z jednej strony nakłada się na mieszkańców obowiązek selekcji odpadów, jednocześnie nie zapewniając odpowiedniej częstotliwości odbioru śmieci. To może w przyszłości zniechęcić do segregacji - uważa Kmita.

Urzędnicy przyznają, że taka sytuacja na pewno nie powinna się zdarzyć. - Mieszkańcy podjęli segregację ze wzmożoną siłą i okazało się, że pojemników jest zbyt mało. Wyznaczymy z zarządcami poszczególnych osiedli miejsca, gdzie trzeba takie pojemniki dostawić - podkreśla Renata Gęgotek, naczelnik wydziału ochrony środowiska i terenów rolnych UMiG w Olkuszu. Tymczasem firma wywożąca odpady została zobowiązana do częstszego opróżniania pojemników. - Wysłała już ekipy sprzątające - zapewnia Gęgotek.

Problem przepełnionych pojemników lub ich braku jest w większości miast, m.in. w Andrychowie czy Chrzanowie. - Na osiedlu Północ przy ul. Mieszka I nadal nie ma koszy do segregacji - informuje mieszkanka Chrzanowa, Czytelniczka "Gazety Krakowskiej".

- Firma sukcesywnie wymienia stare pojemniki na nowe i dostawia kolejne kosze. Być może nie dotarły jeszcze do wszystkich wspólnot mieszkaniowych - wyjaśnia Przemysław Deda, przewodniczący zarządu Międzygminnego Związku "Gospodarka Komunalna" w Chrzanowie. Jak tłumaczy, opóźnienia mogą brać się z tego, że umowa z firmą odbierającą śmieci została podpisana dopiero 28 czerwca. - Firma ma do postawienia 10 tys. koszy i potrzebuje czasu. Jeśli gdzieś nie ma koszy lub są przepełnione, prosimy o telefony. Natychmiast się tym zajmiemy - obiecuje Deda. - Lepiej jednak wysyłać e-maile - zastrzega. Ostatnio trudno się dodzwonić do Związku, bo wielu mieszkańców ma pytania i uwagi odnośnie śmieci.

W sumie kolorów kontenerów na poszczególne rodzaje śmieci może być aż dziewięć.

W gminie Wadowice wprowadzanie w życie nowej ustawy śmieciowej także przebiega nie bez zgrzytów.
Przetarg na wywóz śmieci wygrało konsorcjum Małopolskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami sp. z o.o. oraz PUK van Gansenwinkel Kraków sp. z o.o. Jak przyznaje przedstawiciel konsorcjum na region wadowicki Wacław Janiczak, były miejsca, gdzie nazbierało się trochę śmieci, bo nie odebrała ich już firma, która wcześniej zajmowała się ich wywozem. - Czyścimy stare pozostałości, ale wielkiego problemu nie ma. Kończymy też rozdawanie worków - mówi Wacław Janiczak.

Kto do nas dojedzie po śmieci?

Jednak nie wszędzie mieszkańcy chcą się podporządkować nowym regułom odbioru śmieci. Tak jest głównie na wsiach.
Za to we wsi Wysoka niektórzy gospodarze przekonują, że do tej pory było lepiej. Część wsi, ta najtrudniej dostępna, miała wspólne kontenery - jeden na szkło i plastik, drugi na pozostałe śmieci. Ludzie płacili 10 zł miesięcznie od gospodarstwa, śmieci wyrzucali "po drodze" idąc na zakupy czy do pracy. Teraz nie dość, że będzie drożej (7 zł od osoby) to jeszcze mieszkańcy dostali indywidualne worki.

- To jest zły pomysł dla wsi, bo zaraz zwierzęta leśne się do nich dobiorą i wszystko rozgrzebią - mówi Jerzy Prochal z Wysokiej. Dodaje, że chcą aby przyjechał do nich ktoś kompetentny, by sprawę przedyskutować. No i pytają, kto do nich pod domy w górach dojedzie, by te śmieci odebrać.

A w gminie są takie miejsca, gdzie dojechać można tylko terenówką, np. w Ponikwi, Jaszczurowej i Gołębiówce.
- Objeżdżamy takie miejscowości i staramy się przekonać mieszkańców, żeby dostarczali śmieci tam gdzie samochód może dojechać i zawrócić - wyjaśnia Wacław Janiczak.

Mieszkańcy gminy są też rozgoryczeni tym, że worków na śmieci nie dostali przed 1 lipca, i tym, że nie wywieziono śmieci z dzikich wysypisk.

Jak segregować odpady?
PLASTIK - kolor żółty
Wrzucamy: butelki po napojach (PET), środkach czystości i kosmetykach, worki, reklamówki, plastikowe koszyczki po owocach.
Nie wrzucamy: butelek i opakowań z zawartością, opakowań po lekach, olejach, smarach, farbach czy środkach chwastobójczych.

PAPIER - kolor niebieski
Wrzucamy: gazety, ulotki, kartony, zeszyty, książki, torebki papierowe, papier pakunkowy.
Nie wrzucamy: opakowań po wapnie i cemencie, foliowanych katalogów, kalki technicznej, pampersów, tapet.
SZKŁO - kolor zielony
Wrzucamy: butelki i słoiki po napojach, żywności i alkoholach, szklane opakowania po kosmetykach.
Nie wrzucamy: luster, fajansu, ceramiki, porcelany, kryształów, szkła okiennego i zbrojonego, żarówek, szyb samochodowych, ekranów i lamp telewizyjnych

METAL - kolor czarny
Wrzucamy: puszki po napojach i konserwach, drobny złom, metale kolorowe, kapsle.
Nie wrzucamy: puszek po farbach i lakierach, opakowań po aerozolach, baterii.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+