Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z mecenasa - utrzymanek

Ryszard Niemiec
Preteksty. Rozmówca z Chrzanowa zwrócił mi uwagę, że pławię się w łatwej i przyjemnej tematyce reprezentacyjnej, podczas gdy najsłynniejszy klub piłkarski z Zabrza stacza się po równi pochyłej…

Rzucił słuchawką, kiedy usłyszał krótki wykład o końcu górnictwa i schyłku górniczego sportu. Chciałbym kontynuować prelekcję w tej rubryce, mimo świadomości wczorajszej Barbórki, nakazującej uniżoność wobec świątecznej okazji. Aby zmierzyć skalę zmierzchu piłkarskiej potencji branży górniczej, nie trzeba pochylać się nad losem

14-krotnego mistrza Polski z Zabrza, katowickiej Gieksy, czy Szombierek Bytom. Wystarczy uświadomić sobie, co zostało z kopalnianego mecenatu w Sierszy, Brzeszczach i Libiążu. Po prawdzie, nic nie zostało!

Zmodernizowaną „Sierszę” zasypano piachem z Pustyni Błędowskiej. „Brzeszcze” od chwili wejścia w gospodarkę wolnorynkową pokazało swojemu klubowi gest Kozakiewicza, a piękny stadion i halę sportową usiłuje przekazać instytucjom kultury, jako obiekty zabytkowe z epoki realnego socjalizmu. Długo broniła się przed porzuceniem zakładowego klubu kopalnia „Janina” w Libiążu.

Ekonomia jednak ma swoje prawa i jej rachunków nie oszukasz. Ostatecznie wygaszono realny patronat, bo nie ma już w elektronicznych „papierach” księgowości skoroszytu „koszty utrzymania GKS”.

Na naszych oczach pogłębia się proces pauperyzacji niegdysiejszych potęg polskiego wyczynu, ufundowanych na rozwoju priorytetowej branży przemysłu wydobywczego. Pierwszy pod nóż nowej ery poszedł Wałbrzych, gdzie brylowały aż dwa mocne, kopalniane kluby ekstraklasy.

Z górnośląskiego pejzażu z roku na rok znikają kopalnie, co wcale nie poprawia rentowności pozostałych przy życiu. Rządowe programy oparte na przerzucaniu na społeczeństwo kosztów utrzymania spadającego wydobycia, nie obejmują kroplówki dla wyczynu. Upadło dawne eldorado, pozwalające nawet 4-ligowcom otrzymywać pensje z tytułu umieszczania ich na liście płac pracujących pod ziemią.

W sytuacji upadku branżowego mecenatu pomocną dłoń podały zszokowanym działaczom klubowym samorządy w Zabrzu, Bytomiu, Gliwicach, Katowicach, Sosnowcu i w mniejszych ośrodkach. Ale i one, pozbawione wpływów z tytułu podatków z kwitnącego ongiś kopalnictwa, nie są w stanie odwrócić marginalizacji.

Gdzie indziej w Polsce, nawet w tradycyjnie dobrosąsiedzko nastawionych do Śląska Małopolsce, Podkarpaciu, nie słychać odgłosów współczucia. Zbyt świeże są doświadczenia skutków, nie tylko sportowych, przewag górniczych w polskim sporcie. W Cracovii po dziś dzień czekają na autokar, który miał być bonusem do transferu piłkarzy Nazimka, Kubisztala do GKS Katowice, w Stali Rzeszów przedawnieniu uległ dług przeniesienia rozgrywającego Dudy do GKS Jastrzębie…

Nawet gwardyjska Wisła nie miała wiele do powiedzenia, kiedy jej piłkarze Iwan, Budka, Nawrocki i Strojek postanowili zasilić szeregi górniczych jedenastek z Zabrza, Lubina, Katowic.

e-mail: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z mecenasa - utrzymanek - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska