Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z diecezji tarnowskiej wyruszyła rowerowa pielgrzymka na Jasną Górę. Chętnych było tak dużo, że trzeba było wstrzymać zapisy

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Pielgrzymi nie zważając na deszcz, po modlitwie w katedrze, wyruszyli  w drogę podzieleni w grupy. W niedzielę dotrą na Jasną Górę
Pielgrzymi nie zważając na deszcz, po modlitwie w katedrze, wyruszyli w drogę podzieleni w grupy. W niedzielę dotrą na Jasną Górę Paweł Chwał
W strugach deszczu, ale z wielkim entuzjazmem wyjechali w czwartek (13 lipca) sprzed tarnowskiej katedry uczestnicy pierwszej Rowerowej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę. Podobne pożegnania odbyły się jeszcze w 11 innych miejscach diecezji, skąd rowerzyści wyruszyli w długą trasę. Przed nimi ponad dwieście kilometrów, które przejadą w cztery dni.

Wyruszyli na rowerach z dwunastu miejsc w diecezji tarnowskiej

Rowerowe pielgrzymki były organizowane dotąd przez różne stowarzyszenia czy parafie, ale ta, która rozpoczęła się w czwartek (13 lipca) w 12 rożnych miejscach diecezji tarnowskiej odbywa się po raz pierwszy.

Zainteresowanie było tak duże, że organizatorzy musieli ograniczyć ilość uczestników, aby móc zapewnić wszystkim uczestnikom odpowiedni komfort i bezpieczeństwo w trakcie pielgrzymowania. Zapisy wstrzymano na liczbie 580.

W pierwszym dniu pielgrzymowania celem rowerowych pątników było sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie koło Tarnowa. Aby tam dotrzeć, najdłuższy dystans do pokonania mieli rowerzyści, którzy wyruszyli wcześnie rano z Nowego Sącza. Do Zabawy mieli do przejechania w sumie 73 kilometry. Na dodatek przez sporą część trasy padał deszcz, który zwłaszcza w okolicach Wojnicza, gdzie mieli zaplanowany ostatni postój, zamienił się wręcz w ulewę.

Pozostałe grupy rowerzystów wyruszyły z: Bochni, Brzeska, Limanowej, Grybowa, Ciężkowic, Tuchowa, Dębicy, Mielca, Szczucina, Dąbrowy Tarnowskiej i z Tarnowa. Sprzed katedry w drogę wyruszyło o godz. 15.30 - w sumie 110. rowerzystów, ubranych w płaszcze i peleryny przeciwdeszczowe.

- Dzisiaj nam pada, ale mam nadzieję, że na trasie pogoda będzie już lepsza i do Jasnej Góry wjedziemy w pięknym słońcu - mówił Jacek.

Razem z nim na 4-dniową trasę wyruszyli jego najbliżsi: syn, żona, siostra. - Szedłem już do Częstochowy pieszo. Teraz postanowiliśmy wybrać się razem na rowerach. Traktujemy to przede wszystkim jako przeżycie duchowe, a nie jako wycieczkę – podkreśla.

To nie wycieczka, ale... rekolekcje w drodze

Na to zwraca uwagę również ks. Paweł Szczygieł, koordynator Rowerowej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę.

- Pielgrzymujemy, a więc ponosimy pewien trud, ofiarując wysiłek fizyczny i różne niedogodności w konkretnej intencji. Naszej podróży towarzyszyć będzie modlitwa – wspólna na początek i zakończenie dnia, ale także na postojach w trakcie odpoczynku między kolejnymi etapami. Do tego będą codzienne msze święte, konferencje oraz wieczorne apele – wylicza.

W drugim dniu pielgrzymi będą mieć do pokonania trasę z Zabawy do Miechowa (77 km) przez Proszowice i Zielenice. W sobotę czeka ich podobny dystans do pokonania, bo 71-kilometrowa trasa do Niegowej, a w niedzielę na finał – zanim pokłonią się przed Częstochowską Panią przejadą 46 kilometrów. Pielgrzymkę zakończy msza św. na Jasnej Górze, po której jej uczestnicy wraz z rowerami mają zapewniony transport z powrotem do diecezji.

Noclegi zostały dla nich zorganizowane m.in. w szkole i remizie. W drugim i trzecim dniu otrzymają też ciepły posiłek w formie cateringu.

Piesza pielgrzymka na Jasną Górę już za miesiąc. Trwają zapisy

Tymczasem trwają zapisy na 41. Pieszą Pielgrzymkę Tarnowską na Jasną Górę. Wyruszy ona z placu katedralnego w Tarnowie 17 sierpnia po porannej mszy św. Pątnicy podobnie, jak to miało miejsce przed rokiem, przejdą przez Tarnów, dwiema trasami, aby maksymalnie ograniczyć utrudnienia na drogach.

Pierwszy postój dla części A zaplanowano przy kościele w Mościcach, a dla części B obok kościoła w Klikowej. Organizatorzy spodziewają się większej liczby uczestników niż przed rokiem, kiedy PPT wyruszyła w tradycyjnej formie po dwóch latach pielgrzymowania w formie sztafety, w związku z pandemią. Wtedy było ich ponad cztery tysiące.

Wiadomo już, że na pielgrzymce będzie co najmniej jeden ślub – w drugim dniu, podczas mszy św. w Zabawie. Grup będzie 26, ale część z nich będzie wędrować wspólnie. Taka sytuacja będzie miała miejsce w przypadku grup nr 9 i 10 z Powiśla Dąbrowskiego, połączone razem iść będą również grupy „mieleckie”, nr 16, 17 i 18.

Organizatorzy zachęcają do tego, aby zabrać ze sobą namioty, niemniej jednak – tak jak to miało miejsce w poprzednich latach – organizowane będą dla pątników również noclegi w domach, stodołach i innych miejscach pod dachem na trasie.

- Gospodarze czekają na pielgrzymów. Nie tylko wtedy, kiedy spotkają się nimi w trakcie pielgrzymki, ale również w ciągu roku, kiedy ci z okazji świąt wyślą kartkę z życzeniami, zadzwonią pytając: „ co słychać?”. To buduje niesamowita relacje ludzi, którzy się spotykają raz w roku, udzielają im schronienia i tworzy się relacja między tymi, co idą i tymi, co ich goszczą w swoich domach – zauważa ks. Paweł Broński, który w tym roku po raz pierwszy – jako nowy dyrektor PPT, poprowadzi tarnowską pielgrzymkę.

Zapisy jeszcze w lipcu odbywają się w parafiach, a w sierpniu odbywać się będą u przewodników poszczególnych grup do dnia rozpoczęcia pielgrzymki.

Wakacyjna akcja na drogach Tarnowa i regionu. Prowadzą ją policjanci

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska