MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Michał Buchalik stara się nie myśleć o błędach

Bartosz Karcz
Michał Buchalik zagrał w Wiśle cztery razy i puścił sześć goli.
Michał Buchalik zagrał w Wiśle cztery razy i puścił sześć goli. fot. Andrzej Banaś
W czterech meczach bramkarz Wisły Michał Buchalik puścił sześć bramek. Były golkiper Ruchu nie ma zatem łatwego wejścia do drużyny.

Michał Buchalik wybrał Wisłę Kraków, a nie Europę

Przynajmniej dwa spośród tych sześciu goli obciążają jego konto. Chodzi o pierwsze bramki z meczów z Lechem i Ruchem.

- Nie mogę być do końca zadowolony z tych czterech meczów, bo w każdym z nich piłka wpadała do mojej bramki - przyznaje szczerze Michał Buchalik. - Może jakimś małym plusem jest fakt, że drużyna jeszcze nie przegrała. Z drugiej strony trzeba też sobie powiedzieć szczerze, że w Wisła w takich meczach jak z Piastem czy Ruchem powinna u siebie zgarniać trzy punkty.

O swoich błędach przy puszczonych bramkach Buchalik nie chce za dużo mówić. - Staram się nie myśleć o tym za dużo, bo to już jest przeszłość - tłumaczy. - Trzeba patrzeć do przodu. W Poznaniu o tyle było dobrze, że skończyło się ostatecznie naszą wygraną, a wiadomo, że wynik drużyny w tym wszystkim jest najważniejszy. Wpadki zdarzają się najlepszym. Przed nami kolejne spotkanie w niedzielę i wolę koncentrować się na nim.

W Krakowie Buchalikowi powinno być o tyle łatwiej wejść do drużyny, że ma przed sobą wyjątkowo doświadczonych stoperów. Arkadiusz Głowacki i Dariusz Dudka rozegrali w swoich karierach już setki meczów.

- Mając tak doświadczonych kolegów przed sobą, na pewno jest łatwiej, choć nie udało nam się jeszcze zagrać meczu na przysłowiowe zero z tyłu - mówi bramkarz. - Jestem jednak pewien, że to wcześniej czy później nastąpi. Oby już w niedzielę. Mamy potencjał do tego, żeby takich meczów było jak najwięcej.

To, z czego Buchalik dał się poznać w ostatnich tygodniach, to odważne wyjścia z bramki i gra nogami. Bramkarz Wisły nie kryje, że wzorem dla niego pod tym względem jest golkiper Bayernu Monachium Manuel Neuer. - To jest najlepszy bramkarz na świecie, a normalną rzeczą jest, że każdy stara się podpatrywać tych najlepszych. Parę wyjść miałem, ale do Neuera to jeszcze sporo mi brakuje, więc przede wszystkim trzeba pracować - mówi skromnie wiślak.

Buchalik już myśli o niedzielnym meczu z Lechią Gdańsk, w którym może czekać go więcej pracy niż w poprzednich spotkaniach u siebie z Piastem Gliwice i Ruchem Chorzów. - Zobaczymy. W ostatnich meczach Lechia grała dość ofensywnie, więc mam nadzieję, że do nas też nie przyjadą się tylko bronić. Liczę na ciekawe spotkanie i na to, żeby trzy punkty wreszcie zostały w Krakowie - kończy zawodnik.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska