Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zasnęła nagle, jak Śpiąca Królewna. Niech się obudzi, tak jak w tej bajce

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Jolanta Król-Ujek dwa miesiące temu zapadła w śpiączkę. Przez pęknięcie tętniaka w mózgu. Mąż i dzieci robią co w ich mocy, aby obudzić 47-latkę. Leczenie i rehabilitacja będą kosztowne

Sławomir Ujek każdą wolną chwilę spędza w szpitalu. Siada obok łóżka ukochanej żony i opowiada o wszystkim, co wydarzyło się w ciągu dnia w pracy albo w domu. Wierzy, że w końcu usłyszy odpowiedź.

- Jolcia bardzo lubi muzykę, dlatego też wspólnie słuchamy zarówno klasyki jak i ostrego rocka. Puszczam jej również utwory ulubionego ostatnimi czasy artysty Michaela Buble - opowiada tarnowianin.

Razem z dwójką dzieci: Asią i Szymonem ułożyli na tablecie specjalną playlistę z ukochanymi piosenkami 47-latki. - Widzimy, że reaguje na dźwięki i wzrasta jej tętno, kiedy przychodzimy w odwiedziny. Wierzymy mocno w to, że pewnego dnia nasza Jolcia się obudzi - zawiesza głos tarnowianin.

Rozbolała ją głowa

Doskonale pamięta dzień, w którym życie jego rodziny wywróciło się do góry nogami w jednym momencie. Było czwartkowe popołudnie. Z żoną siedział w domu i pił herbatę. Wieczorem zamierzał wyjechać na koncert, który miał zagrać w Lublinie. Powoli zaczynał się pakować.

- W pewnym momencie żonę strasznie rozbolała głowa i zrobiło się jej niedobrze. Pomogłem Jolci się położyć i od razu zadzwoniłem po pogotowie - wspomina. W trakcie rozmowy z ratownikami tarnowianka straciła przytomność. - To była kwestia paru minut, po których wylądowaliśmy już na całkiem innej planecie - załamuje głos. W stanie bardzo ciężkim kobieta trafiła na oddział neurochirurgii Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie. Tam zlecono badanie tomograficzne, które pokazało rozległy wlew do mózgu. Kobieta od razu trafiła na stół operacyjny.

W szpitalu pojawiły się też natychmiast zaalarmowane dzieci. Trzyipółgodzinna operacja ciągnęła się w nieskończoność. Zupełnie nie wiedzieli czego się spodziewać. Dopiero potem dowiedzieli się, że Jolancie pękł tętniak w mózgu. Pomimo zastosowanego leczenia operacyjnego i ustabilizowania funkcji życiowych, kobieta wciąż nie odzyskała przytomności i znajduje się w stanie głębokiej śpiączki.

Jolcia, Śpiąca Królewna

W rodzinie i na ulotkach mówią i piszą o 47-latce „Jolcia, Śpiąca Królewna”. - To od jej panieńskiego nazwiska Król. W domu rodzinnym żony było pięć sióstr i wszyscy zawsze mówili na nich królewny - pan Sławomir na chwilę uśmiecha się.

Jolanta Król-Ujek, zanim zapadła w śpiączkę, prowadziła aktywne życie. Od kilku lat zajmowała się rodzinnym biznesem i zarządzała firmą sprzedającą w Tarnowie pyszne lody.

- Lubiła też gotować w naszej domowej kuchni. Często pichciliśmy razem, wymyślając różne potrawy - wspomina pan Sławomir. W szpitalu o ulubionych smakach nie pozwalają zapomnieć siostry pacjentki, które przynoszą jej obiadki.

Jolanta dzięki mężowi zaraziła się muzycznym bakcylem. Pan Sławomir grał kiedyś w zespole Ziyo. Teraz pracuje w Filharmonii Podkarpackiej i współpracuje z Orkiestrą Akademii Beethovenowskiej w Krakowie. Dlatego w ich domu muzyka jest częstym gościem. - Z Jolcią często chodziliśmy na koncerty czy do opery - mówi Sławomir Ujek.

W ślady ojca poszedł 24-letni syn Szymon, który kończy studia na Akademii Muzycznej w Krakowie. Asia postawiła na antropologię kulturową na UJ. Rodzeństwo tęskni za rozmowami z mamą i jak tylko może, tak wspiera tatę. Szymon wziął „dziekankę” i troszczy się o firmę mamy. 23-latka często przyjeżdża z Krakowa, by pomagać chłopakom w domowych obowiązkach i czuwać przy mamie w szpitalu.

Pilnie potrzebna pomoc

Jolanta Król-Ujek przebywa w szpitalu od 9 lutego. Okres hospitalizacji kończy się w najbliższym czasie. Jej stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. - Chcemy żonę dalej leczyć w specjalistycznych klinikach rehabilitacyjnych. Niestety są one prywatne, dlatego potrzebujemy pomocy. Chodzi nam o to, żeby przede wszystkim Jolcię obudzić - mówi Sławomir Ujek. Miesięczny koszt leczenia to wydatek 16-20 tysięcy złotych. Każda pomoc jest dla nich bardzo ważna. Tutaj liczy się każda minuta i złotówka.

Jak można pomóc?

Jolanta Król-Ujek jest podopieczną Fundacji Sedeka „Zdążyć z Pomocą”. Można jej pomóc, przekazując darowiznę na konta:
71 1060 0076 0000 3210 0020 7652 (konto Alior Banku SA)
35 1030 1508 0000 0008 1669 1036 (konto w Banku City Handlowy S.A.)
z dopiskiem: 11248 - Grupa OPP - Jolcia, Śpiąca Królewna

Możesz też przekazać 1 procent podatku na numer fundacji KRS 0000338389
Cel szczegółowy: 11248 - Grupa OPP - Jolcia, Śpiąca Królewna

W najbliższym czasie planowane są imprezy charytatywne dla „Jolci”
Koncert planuje Akademia Muzyczna i Orkiestra Akademii Beethovenowskiej. W maju impreza ma odbyć się w Centrum Sztuki Mościce. Swój udział potwierdził m.in. Marek Piekarczyk.

Dworzec autobusowy w Tarnowie

Zobacz jak wyglądał Tarnów przed laty! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska