Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Rzezawie. Kierowca fiata celowo wjechał w ludzi na chodniku? Jedna z osób nie żyje

Andrzej Skórka
Andrzej Skórka
Tragiczny wypadek w Rzezawie
Tragiczny wypadek w Rzezawie OSP KSRG Rzezawa
Świadkowie wypadku w centrum Rzezawy są przekonani, że jego sprawca działał z premedytacją i chciał zabić jak najwięcej osób. W niedzielne popołudnie osobowy fiat wjechał na chodnik obok kościoła i potrącił pięć osób. Jedna z nich nie żyje. Pozostałe są w szpitalu, stan dwojga jest ciężki. Sprawcą wypadku jest mieszkaniec Śląska.

Po godz. 15 w centrum wsi było sporo pieszych i rowerzystów. Nagle w grupę osób na chodniku wpadł rozpędzony fiat panda. Chwilę wcześniej jego kierowca gwałtownie skręcił ze swojego pasa ruchu i wjechał na chodnik po swojej lewej stronie, tuż obok kościoła. W grupie potrąconych było troje rowerzystów i jeden pieszy.

Samochód nie zatrzymał się, kierowca próbował jechać dalej. Kilkadziesiąt metrów dalej potrącił jeszcze jednego pieszego.
Tragedia rozegrała się na oczach ludzi wychodzących akurat ze ślubnej uroczystości w kościele. Dwaj z nich wsiedli w samochody, by gonić sprawcę, inni ruszyli w jego stronę pieszo. Samochód udało się zatrzymać około 150 metrów dalej.

Czytaj także: Tragiczny wypadek w Rzezawie. Kierowca potrącił trójkę rowerzystów i dwóch pieszych, jedna osoba nie żyje

Na pomoc potrąconym jako pierwsi pospieszyli druhowie z OSP KSRG w Rzezawie.
- Wypadek wydarzył się praktycznie obok naszej remizy, a w dodatku trzech naszych chłopaków było wśród gości uroczystości ślubnej i od razu przystąpili do akcji ratunkowej – relacjonuje Mariusz Czarny z jednostki w Rzezawie.

Na miejsce wezwano pięć karetek pogotowia. Niestety, jeden z rannych, około 50-60-letni mężczyzna, zmarł w drodze do szpitala, mimo 40-minutowej reanimacji. To jeden z rowerzystów, który wybrał się w niedzielne popołudnie na przejażdżkę. Towarzysząca mu żona trafiła do szpitala, podobnie jak troje kolejnych rannych. Stan dwóch osób, według ratowników, był ciężki.

Fiat panda miał włoskie numery rejestracyjne, ale za jego kierownicą siedział Polak. Był trzeźwy, niewykluczone jednak, że mógł znajdować się pod wpływem środków odurzających.
Zatrzymany przez mieszkańców, nie stawiał oporu. Wstrząśnięci ludzie mieli od niego usłyszeć, że chciał „posprzątać chodnik z ludzi wychodzących z kościoła”.

- Nie przypominam sobie podobnie tragicznego zdarzenia na naszym terenie – mówi Mariusz Czarny z OSP KSRG w Rzezawie.
Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że sprawca to 52-letni mieszkaniec Śląska, który miał wyjechać w niedzielę z okolic Sanoka.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska