Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Będą podwyżki dla strażników miejskich?

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Tarnowscy strażnicy miejscy apelują do prezydenta miasta o podwyżkę zarobków. Podkreślają, że praca jest niebezpieczna, a płace oscylują wokół najniższych stawek.

Strażnicy miejscy w Tarnowie uważają, że zarabiają skandalicznie mało. Na biurka prezydenta oraz radnych trafiło już pismo związkowców z prośbą o podniesienie płac. Pierwsze spotkanie na ten temat z prezydentem nie przyniosło efektów.

- Nie pamiętam już kiedy mieliśmy znaczącą podwyżkę. Chcemy, by trud naszej pracy oraz związane z nią odpowiedzialność i zagrożenia były odpowiednio opłacane - podkreśla Jacek Jackowski, przewodniczący Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Straży Miejskiej w Tarnowie. W komendzie pracują 63 osoby. Pod względem liczebności to druga jednostka w Małopolsce.

Funkcjonariusz, który rozpoczyna służbę, może liczyć na pensję 2 tys. zł brutto. Po pięciu latach pracy zarabia o 44 zł więcej. Strażnik z 15-letnim stażem inkasuje 2555 zł brutto, z 20-letnim: 2587 zł. To sprawia, że nabory na stanowiska nie cieszą się wzięciem.

- Gdy ostatnio obsadzaliśmy dwa stanowiska pracy, to na konkurs zgłosiło się ledwie trzech chętnych - przyznaje Krzysztof Tomasik, komendant Straży miejskiej w Tarnowie.

Dworzec autobusowy w Tarnowie

Zobacz jak wyglądał Tarnów przed laty! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Funkcjonariusze z Tarnowa podkreślają, że ich fach nie należy do łatwych i przyjemnych.

- Wiele postrzega strażnika stereotypowo i kojarzy go z wlepianiem mandatów za parkowanie. Warto podkreślić, że 90 proc. interwencji wykonujemy po zgłoszeniach od ludzi - zaznacza Jackowski.

W Tarnowie strażnicy tworzą wspólne patrole z policjantami. W trakcie takich służb uczestniczą m.in. w interwencjach podczas awantur domowych czy zatrzymywaniu niebezpiecznych przestępców.

- Dodatkowo jesteśmy narażeni na agresję osób nietrzeźwych czy zakłócających spokój. Ryzykujemy tak samo, jak policjanci z prewencji - przyznaje Jacek Jackowski.

Orędowników podwyżek strażnicy znaleźli na razie wśród radnych miejskich. Ich postulat popiera nawet Marek Ciesielczyk chociaż od lat domaga się... rozwiązania tej formacji w Tarnowie.

- W radzie jestem jedyny za jej likwidacją, więc tego nie przeforsuję. Skoro już straż istnieje to ludzie tam pracujący powinni zarabiać w sposób godny - mówi.

Prezydent Roma Ciepiela spotkał się już z przedstawicielami strażników. Żadne deklaracje nie padły.

- Trwają oceny i analizy w tej kwestii - zaznacza. Dodaje, że w mieście jest dwa i pół tysiąca pracowników samorządowych i regulacje płacowe, jeśli wystąpią, to dotyczyć będą wszystkich, nie tylko strażników.

Do kolejnej tury rozmów ze strażnikami w sprawie zarobków dojdzie prawdopodobnie w połowie maja br.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska