Zbrodnia wstrząsnęła Polską. Zaledwie dwa dni po strzelaninie w centrum handlowym w Monachium, w którym zginęło 9 osób, ofiarą kolejnej zbrodni w Niemczech padła Polka.
Dziś już wiadomo, że z rąk oszalałego syryjskiego uchodźcy zginęła kobieta pochodząca ze Świebodzina w powiecie dąbrowskim.
Wiadomość o tym, że zamordowaną jest właśnie Jolanta K., do jej rodzinnej miejscowości dotarła w poniedziałek wieczorem. Gdy wczoraj rozmawialiśmy z mieszkańcami wioski, ci wciąż byli w szoku.
- Kiedy słuchałam relacji w mediach, oczywiście bardzo się przejęłam tragedią, ale nigdy nie sądziłam, że mogła dotyczyć Joli, mojej sąsiadki - kręci głową jedna z mieszkanek.
45-latka w Niemczech pracowało około roku. Ostatnie dwa miesiące spędziła właśnie w Reutlingen. Była zatrudniona w barze jako pomoc kuchenna. Kelnerem był tam jej późniejszy oprawca, 21-letni uchodźca, który z Syrii dotarł do Niemiec mniej więcej półtora roku temu.
W niedzielne popołudnie z niejasnych na razie powodów mężczyzna zaatakował Polkę uzbrojony w nóż do kebabu. Śmiertelny okazał się cios zadany Jolancie K. ostrzem w głowę. Zabójca, uciekając z miejsca zbrodni, zaatakował nożem pięć innych osób. Uszkodził samochód, raniąc 51-letnią pasażerkę, a następnie 23-letniego przechodnia. Kiedy potrącił go samochód, został zatrzymany przez policjantów. Jolanta K. osierociła czworo dzieci, z którego troje jest już pełnoletnich. Najmłodsza córka ma zaledwie 8 lat.
- Była kobietą po przejściach, ale zawsze niezwykle dbała o dobro swoich dzieci. Łapała się dorywczych prac, żeby tylko mieć z czego utrzymać swoją rodzinę - opowiada kolejna z sąsiadek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
