Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasa wyrzucona w trawę

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Tadeusz Ogrodnik żałuje, że z nowoczesnego obiektu przy ZSO nr 4 można korzystać tylko przez półtorej godziny dziennie. Podkreśla, że murawa powinna być automatycznie nawadniana, a sprzętu brakuje.
Tadeusz Ogrodnik żałuje, że z nowoczesnego obiektu przy ZSO nr 4 można korzystać tylko przez półtorej godziny dziennie. Podkreśla, że murawa powinna być automatycznie nawadniana, a sprzętu brakuje. Robert Gąsiorek
Tarnów. Piłkarskie boisko na os. Legionów w Tarnowie kosztowało ponad pół miliona zł i świeci pustkami. Urzędnicy nakazali, że amatorzy futbolu mogą z murawy korzystać ledwie 1,5 godziny dziennie

Zielona murawa nowoczesnego obiektu sportowego obok Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Tarnowie kusi do biegania za piłką. Chętni najczęściej odbijają się jednak od zamkniętej na kłódkę bramy wejściowej boiska.

Na tablicy obok mogą przeczytać, że na murawie można przebywać nie dłużej niż półtorej godziny dziennie i trzeba wcześniej uzgodnić ten termin z dyrektorem szkoły. - To nie jest mój wymysł. Takie są zalecenia dotyczące murawy - rozkłada ręce Tadeusz Ogrodnik, dyrektor ZSO nr 4 w Tarnowie.

Ograniczenia czasowe zasugerowali urzędnicy, którzy pilotowali budowę. - Takie boisko to wyrzucanie pieniędzy w błoto - ocenia pan Jerzy, który z synem kopał piłkę w piątek przed ogrodzeniem obiektu.

Urządzenie na osiedlu boiska z prawdziwego zdarzenia było wspólnym pomysłem szkoły oraz amatorskiego klubu piłkarskiego Westovia. Był jednym ze zwycięzców budżetu obywatelskiego na 2014 r.

Obiekt od początku miał jednak pecha. Krótko po rozpoczęciu inwestycji wykonawca zszedł z placu budowy. Trzeba było szukać kolejnego i budowę zakończono z rocznym poślizgiem. Przy okazji otwarcia w sierpniu 2015 roku oficjele chętnie podkreślali, jak to boisko oraz tartanowa bieżnia będą służyć nie tylko uczniom szkoły, ale także mieszkańcom całego osiedla.

Pierwszy zgrzyt miał miejsce krótko potem, wraz z informacją, jakoby po bieżni nie można było biegać w butach z kolcami. Magistrat po jakimś czasie ten zakaz zdementował. Precyzowano, że dotyczy on biegania po tartanie w piłkarskich korkach.

Problem z boiskiem okazał się już poważniejszy. Z reguły jest puste, bo mogą z niego korzystać tylko nieliczni.

- Inwestycja nie została wykonana kompletnie. Brakuje systemu nawadniania murawy, a bez niego utrzymanie jej jest niezwykle trudne - mówi dyrektor Ogrodnik.

Początkowo na płycie dla amatorów piłki nożnej miała być posiana trawa. - W czasie budowy panowały upały, co nie sprzyjałoby jej rośnięciu - mówi Paweł Bargiel, pomysłodawca budowy boiska.

Miasto zgodziło się więc na ułożenie nawierzchni ze zrolowanej darni. Nie pomyślano tylko o koniecznym do jej utrzymania systemie zraszającym. - Z tego co wiem to zabrakło pieniędzy. W tym roku miasto wybudowało studnię głębinową, ale ona sama problemu nie rozwiąże - przyznaje dyr. Ogrodnik.

Zabiega w magistracie o wybudowanie profesjonalnego systemu nawadniania. To wydatek rzędu ok. 70 tys. zł. Nie wiadomo jednak, czy znajdą się na to pieniądze. - To zależy od decyzji rady miejskiej - mówi Rafał Nakielny z Wydziały Infrastruktury Miejskiej UMT.

Do czasu wykonania nawadniania dostępność murawy pozostanie ograniczona. - Mamy boisko, ale nie możemy się z niego cieszyć - wzdycha dyrektor ZSO nr 4.

Koszykówka na trawie

*Boisko piłkarskie przy Zespole Szkół Ogólnokształcących to nie jedyna nieprzemyślana inwestycja w obiekty sportowe w Tarnowie. Słynne na całą Polskę było w 2010 r. trawiaste boisko do koszykówki na osiedlu Westerplatte.

Gdy zakończono jego budowę, mieszkańcy nie kryli zaskoczenia. Uwagę na jednym z trzech placów do gry zwracały typowe kosze do basketu, które wkopano w trawę. Urzędnicy winę zrzucili na przedstawicieli rady osiedla. Podkreślali również, że boisko nie zostało stworzone do grania w koszykówkę, a jedynie do trenowania rzutów do kosza.

*Trawiaste boisko do kosza przetrwało aż do 2015 roku, a więc pięć lat od chwili oddania do użytku.

Miasto wydało w końcu ponad 300 tys. zł, aby dostosować obiekt do amatorów relaksu na świeżym powietrzu. W efekcie dopiero wtedy na boisku do koszykówki pojawiła się odpowiednia, sztuczna nawierzchnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska