Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Borzęcin. Dziękujemy, bez waszej pomocy nie ruszylibyśmy z odbudową domu!

Małgorzata Więcek-Cebula
Małgorzata Więcek-Cebula
Pani Grażyna z trójką swoich dzieci: 3-letnią Madzią, 5-letnim Mateuszkiem oraz 11-letnim Kacprem. Siedzą w miejscu, gdzie powstaje ich nowy dom w Borzęcinie. Są bardzo szczęśliwi
Pani Grażyna z trójką swoich dzieci: 3-letnią Madzią, 5-letnim Mateuszkiem oraz 11-letnim Kacprem. Siedzą w miejscu, gdzie powstaje ich nowy dom w Borzęcinie. Są bardzo szczęśliwi Małgorzata Więcek-Cebula
W kwietniu spalił się dom, w którym mieszkała pięcioosobowa rodzina z Borzęcina. Budynek nie nadawał się do remontu, trzeba go było wyburzyć i rozpocząć budowę nowego obiektu Kilka dni temu ekipa budowlańców zalała już fundamenty pod nowy dom 5-osobowej rodziny.

- Nawet pani nie wie, jak bardzo chciałabym ugotować obiad we własnej kuchni, zawiesić firanki w oknach, czy ułożyć ubranka dzieci w ich szafkach - mówi 40-letnia Grażyna Śleziak z Borzęcina, wychowująca razem z mężem trójkę dzieci. Na realizację tych marzeń musi jednak jeszcze trochę poczekać.

Tragiczna noc

W kwietniu w pożarze, który wybuchł w nocy, rodzina straciła bowiem dach nad głową. Do dziś jednak dziękuje Bogu, że nikt wówczas nie zginął. Straty materialne w wyniku tego zdarzenia były jednak ogromne. To, co nie zniszczył ogień, zalała woda. W efekcie dom nie nadawał się do remontu. Budynek trzeba było całkowicie zburzyć. Pani Grażyna z mężem i dziećmi znalazła schronienie u mieszkającej w pobliżu domu teściowej.

Zagrożona szansa

Rodzina, która odzyskała część pieniędzy z ubezpieczenia, postanowiła odbudować dom. Pojawiły się jednak problemy. Okazało się bowiem, że w tym samym miejscu budynek nie może stanąć, ze względu na zagrożenie powodziowe.

Jest szansa

Po interwencji „Gazety Krakowskiej”, a także innych mediów, które opisały problem, udało się go jednak pokonać.

- Bez tej pomocy nie bylibyśmy w stanie ruszyć z miejsca, dlatego bardzo dziękujemy - mówi 40-latka z Borzęcina, dodając, że po interwencji mediów, na pozwolenie na budowę rodzina czekała tylko tydzień.

Roboty przy budowie domu ruszyły kilka dni temu. Firma, która realizuje inwestycję, już zalała ławy fundamentów. W najbliższych dniach będą robić wylewki, potem murować ściany.- Dom w stanie surowym ma być gotowy pod koniec roku - zdradza pani Grażyna.

Zaraz potem rodzina planuje kupić okna. I powoli wykańczać dom. Konieczne jest wykonanie wszystkich potrzebnych przyłączy, ale też tynków, podłóg. Na te prace pogorzelcy nie mają już jednak pieniędzy. Ciężko będzie im je odłożyć z jednej pensji męża pani Grażyny. Rodzina liczy na pomoc i wsparcie ludzi, którzy im już pomogli.

Ponieważ w pożarze rodzina straciła cześć ubrań, zwłaszcza tych zimowych potrzebne są w tej chwili także ciepłe buty i kurtki, a także spodnie i bluzy dla trzyletniej dziewczynki oraz chłopców pięcio- i jedenastolatka.

Nowy dom

Dzieci nie mogą się już doczekać, kiedy zamieszkają w swoim nowym domu. Cieszą się, bo każde z nich będzie miało swój własny pokój.

Madzia marzy, by cały był na różowo, Mateusz chciałby, aby na ścianie w jego królestwie pojawił się Spiderman, natomiast najstarszemu z trójki Kacprowi zależy, by w jego pokoju wymalowano barwy ukochanego klubu sportowego Realu Madryt.

Wszystkie osoby, które chciały, by wesprzeć rodzinę, przekazując datki na wykończenie ich nowego domu, mogą się kontaktować z naszą redakcją ([email protected] lub tel. 14 613 53 79) albo bezpośrednio z panią Grażyną (502-465-503).

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska