Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na dyskotekę przyszli z maczetą oraz nożem

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Bójka rozpętała się koło dyskoteki przy ul. Słonecznej. Jeden z napastników wymachiwał maczetą.
Bójka rozpętała się koło dyskoteki przy ul. Słonecznej. Jeden z napastników wymachiwał maczetą. lech Klimek
Bójka rozpętała się przy lokalu na ul. Słonecznej. Napastnicy byli przygotowani do ataku. Dotkliwie pobili trzech mężczyzn.

Trzech mieszkańców Łużnej nie miało szans, gdy po wyjściu z klubu przy ul. Słonecznej zostali zaatakowani przez pięciu rosłych mężczyzn. Sytuacja mogła zakończyć się tragicznie, bo sprawcy mieli ze sobą maczetę, metalową rurkę i nóż.

- Byli przygotowani do ataku, choć tak naprawdę, trudno określić powód tej napaści - mówi Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach. - Zaatakowani z napastnikami spotkali się po raz pierwszy. Mówili, że się nie znają. Co więcej, nie doszło między nimi nawet do potyczki słownej, która mogłaby wywołać taką agresję. - dodaje policjant.

Powodem sporu mógł być szumiący w głowie alkohol, bo uczestnicy bójki byli w tę noc na imprezie w osiedlowej dyskotece.

Świadkowie zdarzenia mówią, że wszystko działo się tak szybko, że nie byli w stanie zareagować.

- Słyszeliśmy tylko krzyki i odgłosy bójki. Zanim zdążyliśmy zareagować, sprawcy uciekli - mówi jeden z mieszkańców osiedla, który bawił się w tę noc w miejscowej dyskotece, a gdy doszło do szarpaniny, palił papierosa na zewnątrz budynku.

Już wtedy wiadomo było, że zaatakowali ostrymi narzędziami.

- Policjanci zostali wezwani dopiero do szpitala, gdzie opatrywano poszkodowanych - dodaje Grzegorz Szczepanek.

Prokurator Tadeusz Cebo mówi, że mieli wiele szczęścia.

- Sprawcy szybko się spłoszyli i uciekli. Pewnie dlatego skończyło się tylko na ranach ciętych głowy, ale także uszkodzeniach kości i licznych potłuczeniach - mówi szef gorlickiej prokuratury.

Te były najbardziej dotkliwe, bo jeden z atakujących wymachiwał maczetą. Drugi uderzał metalową rurką po głowach ofiar, a trzeci miał przy sobie nóż.

Do pięciu napastników, jak się potem okazało, mieszkańców gminy Łużna, policjanci dotarli dzięki monitoringowi zainstalowanemu na ścianie wspomnianej dyskoteki. - Trwało to, co prawda dwa miesiące, ale w miniony wtorek sprawcy usłyszeli już zarzuty - dodaje Cebo.

Napastnicy - czterej dwudziestokilkulatkowie oraz czterdziestolatek odpowiedzą przed sądem nie tylko za pobicie, za które grozi do trzech lat pozbawienia wolności, ale również za użycie przy tym niebezpiecznych narzędzi. To zaś grozi karą do ośmiu lat więzienia.

Na razie sąd zastosował wobec nich dozór policyjny i zakaz zbliżania się do poszkodowanych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska