Gdy nie mogła już chodzić, zaczął opadać jej kącik ust i powieka, natychmiast trafiła na stół operacyjny. Diagnoza brzmiała jak wyrok. Rdzeniak IV stopnia - nowotwór złośliwy.
Nie zgodziła się na żadną terapię, która mogłaby zagrażać życiu jej nienarodzonego dziecka, jednocześnie poświęcając swoje.
W kwietniu urodziła się jej syn, Ragnar, pierwsza walka została wygrana. Gdy syn był już bezpieczny, w jednym ze szpitali w Niemczech Ewa zaczęła protonoterapię. Wydawało się, że wraca do zdrowia. Niestety los chciał inaczej.
Całej rodzinie Ewy, jej bliskim i przyjaciołom składamy wyrazy współczucia.
Redakcja Gazety Gorlickiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?