Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Binarowska Maryja szczodrze rozdaje łaski proszącym o pomoc

Halina Gajda
Halina Gajda
Kościółek w Binarowej od 2003 roku znajduje się na liście dziedzictwa UNESCO. Przyjeżdżają tu turyści z całego świata.
Kościółek w Binarowej od 2003 roku znajduje się na liście dziedzictwa UNESCO. Przyjeżdżają tu turyści z całego świata. archiwum
Parafia jest jak sanktuarium - ciągną do niej wszyscy, którzy nie widzą już innej nadziei jak modlitwa o cud. Jedne dotyczą zdrowia, inne przyziemnych spraw. Wiele z tych próśb spełniło się.

Legenda mówi, że Matka Boża Piaskowa z binarowskiego kościoła trafiła tam dzięki królowi Janowi Kazimierzowi. Artystyczne wyobrażenie Madonny miało być gestem wdzięczności monarchy dla mieszkańców wsi. Trzeba bowiem pamiętać, że w XVII wieku, binarowanie świadczyli wówczas wiele usług na rzecz królewskiego Biecza.

- Bardziej jednak skłaniałbym się do tezy, że to wpływ działań karmelitów, którzy szerzyli pośród wiernych kult Matki Bożej Piaskowej - mówi ks. Bogusław Jurczak, proboszcz parafii. - Zresztą, w niedalekim Jaśle prężnie działał klasztor należący do tejże wspólnoty zakonnej - dodaje.

Kimkolwiek nie byłby darczyńca, temu mieszkańcy są wdzięczni do dzisiaj. Bo lista wymodlonych łask jest naprawdę długa.

- I łaska zdrowia, szczęśliwego rozwiązania kłopotów, pomocy w rodzinnych troskach, a czasem wręcz tragediach - mówi ks. proboszcz.

Cudami słynący obraz Binarowskiej Pani

Tak bliski parafianom obraz, jest stosunkowo niewielkich rozmiarów. Matka Boża pochyla się lekko nad Dzieciątkiem. Obie postaci na obrazie są ciemne. Ks. Władysław Oleksiak, jeden z księży służących niegdyś w parafii objaśniał, że twarz Maryi pociemniała od bólu i cierpienia, które przynoszą przed obraz wierni uciekający się do jej pomocy. Prawie sczerniałe oblicze jest jednak pogodne, skierowane do człowieka, ciepłe. Przenikliwe spojrzenie śledzi każdy gest, ruch. Długie palce mają symbolizować hojność i szczodrobliwość.

- Oryginał obrazu znajduje się w sanktuarium oo karmelitów w Krakowie - przypomina ks. Bogusław Jurczak. - Wiemy, że w Binarowej mamy kopię, ale nie znamy jej autora - dodaje.

Od 1968 roku w parafii prowadzona była tak zwana księga łask. Założenie tejże, polecił biskup Karol Pękala, generalny wikariusz diecezji tarnowskiej. Prowadzona od 1968 roku, dokumentuje wydarzenia z życia parafian.

Świadectw niezwykłej mocy modlitw przed wizerunkiem Matki Bożej Piaskowej jest wiele. Choćby opowieść o 2,5 -letniej Danusi, która zachorowała na dusznicę serca. Rodzice jeździli od lekarza do lekarza, minął rok, a stan dziecka nie poprawiał się ani odrobinę. Stan był coraz cięższy, a jeden z lekarzy powiedział nawet, że dziewczynce pozostało nie więcej jak kilka godzin życia. Jej mama w domu położyła się krzyżem przed obrazem Matki Bożej Binarowskiej, modląc się o uzdrowienie dla córki. Z wielką nadzieją ale i pokorą podała córce lek ostatniej szansy. Dziewczynka przeżyła.

Zdarzało się, że wznoszone modlitwy dotyczyły, wydawać by się mogło, przyziemnych spraw, na przykład dostania się do wymarzonej szkoły.

- O wadze kultu świadczą liczne wota dziękczynne, wspomniana Księga Łask, charakterystyczny, właściwy sanktuariom, rodzaj praktykowanej pobożności maryjnej - mówi ks. Jurczak.

Między innymi w każdą środę odprawiana jest nowenna ku czci Matki Bożej Piaskowej, gromadząca zwykle liczne grupy wiernych, tak z parafii, jak i spoza jej granic.

Kopia nieznanego autora, najbliższa sercu parafian

Pierwsza, udokumentowana wzmianka na temat samego obrazu pochodzi z 1767 roku, a więc dokładnie sprzed 250 lat. W notatce datowanej na 1 czerwca tego roku pojawiła się informacja o tym, że w kościele są trzy ołtarze. Jednym była właśnie nawa z wizerunkiem Matki Bożej Piaskowej. Jest tam też wzmianka o dziękczynnych wotach, które zdobiły otoczenie wspomnianego ołtarza.

- Obraz jest niesamowity - mówi Małgorzata Nalepa, przewodniczka po binarowskiej świątyni.

- Jakby nie usiąść przed nim czy uklęknąć, ma się wrażenie, że oczy Matki Bożej są skierowane właśnie na modlącego się - opowiada z przejęciem.

Po cichu przyznaje, że ma zwyczaj rozpoczynać i kończyć dzień pracy chwilą cichej modlitwy przed Matką Bożą Piaskową. Dziękuje za ludzi, którzy odwiedzają i rozsławiają kościółek, prosi o siłę dla siebie, innych. Zdarza się, że gdy opowiada o binarowskiej pani, któryś z turystów wetknie w ramy obrazu karteczkę z prywatną intencją. - Wyciągam potem te karteczki, przekazuję księdzu proboszczowi - mówi dalej.

Wszystkie te intencje i prośby czytane są podczas nabożeństw do Matki Bożej. Sama przewodniczka doświadczyła wielu łask, gdy jako dziecko została powierzona opiece Wspomożycielki w trudnych chwilach kłopotów ze zdrowiem. Wierzy, że dzięki jej wstawiennictwu dzisiaj może opowiadać innym o historii kościółka.

- Najtrudniejsze są dla mnie chwile, gdy dostaję wiadomość z prośbą o modlitwę za kogoś, kto miał być w Binarowej, ale przedwcześnie odszedł - mówi cicho. - Powierzam go wtedy Matce Bożej najbardziej gorliwą modlitwą, jaką tylko zdołam od siebie dać - dodaje.

Zdarza się i tak, że turyści, którzy niegdyś odwiedzili kościółek, wysyłają jej swoje prośby. Przepisuje je wtedy na kartkę, a ksiądz podczas nowenny odczytuje, by wierni mogli się wraz z nim modlić o wysłuchanie. Po okolicy roznosi się wtedy śpiew: Gwiazdo śliczna wspaniała, Binarowska Maryjo!

WIDEO: Czy ksiądz ma prawo odmówić chrztu?

Źródło:Dzień Dobry TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska