Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biecz. Kromer Festivalu w tym roku nie będzie?

Lech Klimek
Lech Klimek
Burmistrz zapewnia, że i w tym roku w Bieczu rozbrzmiewać będą dźwięki muzyki dawnej w ramach Kromer Festivalu.
Burmistrz zapewnia, że i w tym roku w Bieczu rozbrzmiewać będą dźwięki muzyki dawnej w ramach Kromer Festivalu. Wojciech Wandzel
Biecz dostał prawie 900 tysięcy dotacji na imprezę. Konieczny był przetarg na organizatora. Nie wystartował w nim Filip Berkowicz.

Przez dwa lata wielka impreza muzyki dawnej odbywająca się w Bieczu była wspólnym dziełem władz miasta i Filipa Berkowicza. Czarne chmury zebrały się nad trzecią edycją Kromer Festivalu, choć miasto ma w tym roku do wydania na ten cel 300 tysięcy złotych! Jak się okazuje teraz by wyłonić organizatora imprezy, konieczny jest przetarg. To może oznaczać, że festiwal, o ile się odbędzie, to w znacznie okrojonej formie niż dotychczas.

- Chciałbym wszystkich uspokoić - mówi Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza. - Są oczywiście pewne zawirowania, ale nic nam nie przeszkodzi, by trzecia edycja festiwalu doszła do skutku - dodaje.

Te zawirowania mają związek z dotacją, którą uzyskał festiwal z regionalnego programu operacyjnego województwa małopolskiego. Na organizację Biecz dostał blisko 900 tysięcy złotych. Ta dotacja wymusiła ogłoszenie przetargu mającego wyłonić firmę, która podejmie się realizacji Kromer Festivalu w tym i dwóch kolejnych latach.

- Zakończyło się składanie ofert i teraz będziemy je analizować - podkreśla burmistrz Biecza. - Jesteśmy też w stałym kontakcie z artystami, którzy mają gościć u nas w tym roku. Niestety pozyskane środki unijne nie dały nam szansy na inne zorganizowanie festiwalu. Nie mogłem przekazać tej sprawy bez przetargu dotychczasowemu organizatorowi, czyli Filipowi Berkowiczowi. Mam jednak nadzieję, że to nie zerwie tej współpracy, która była dotychczas - dodaje.

Czy przetarg na organizację wielkiego wydarzenia kulturalnego to dobra droga, ciężko powiedzieć. Festiwal to nie autostrada, żeby wybierać najtańszą ofertę.

Tu poza finansami liczą się równie silnie inne wartości, choćby prywatne znajomości z wybitnymi artystami. To właśnie, poza świetną organizacją dawał festiwalowi Berkowicz. Zapytany o zaistniałą sytuację dotychczasowy dyrektor festiwali, Filip Berkowicz - powiedział, że obecnie nie chciałby niczego komentować. Nie wykluczył jednak, że w przyszłości mógłby podjąć współpracę z władzami Biecza przy organizacji kolejnych edycji festiwalu.

Niewielki, lecz szczycący się średniowiecznym rodowodem, cenną architekturą i świetnie zachowanymi murami obronnymi, tytuł „polskiego Carca-ssonne” nie jest tu przypadkowy, Biecz już dwa razy gościł mistrzów muzyki dawnej. W wydarzeniu, nazwanym na cześć najwybitniejszego bieczanina, królewskiego sekretarza, historyka, wielkiej postaci polskiego renesansu, biskupa Marcina Kromera, wzięli udział między innymi genialny lutnista Hopkinson Smith, wirtuoz klawesynu Andreas Staier czy zespoły Mala Punica i Huelgas Ensemble.

Miasto w tych dniach żyło festiwalem w dzień i w nocy. Turyści chętnie odwiedzali bieckie zabytki oraz korzystali z wycieczek z przewodnikiem. Restauracje i hotele wypełnione były gośćmi. W punkcie informacji turystycznej podczas Kromer Festivalu pojawiło się 693 osoby. Festiwal niewątpliwie pomógł w promocji naszego „małego Krakowa” oraz otworzył szeroko drzwi promocji Biecza. Wiele osób zapowiedziało już chęć przyjazdu na kolejną edycję Kromer Festival. Czy będą jednak mieli powód, by zawitać do Biecza, czas pokaże.

Zobacz też:
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 9

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska