Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Mostkach ludzie chcą ścieżki rowerowej. Trwają negocjacje

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Janina Bawełkiewicz  (z lewej) i sołtys Dariusz Weber  na drodze, która zmieni się w trasę EuroDunajec
Janina Bawełkiewicz (z lewej) i sołtys Dariusz Weber na drodze, która zmieni się w trasę EuroDunajec Katarzyna Gajdosz
Burmistrz ma kilka dni, by przekonać do inwestycji trzy niezdecydowane osoby

Gminie Stary Sącz brak zgody trzech mieszkańców Mostek, by przez miejscowość przeprowadzić ścieżkę rowerową EuroDunajec. Jeśli nie uda się przekonać niezdecydowanych, inwestycja zostanie przeniesiona na teren gminy Podegrodzie.

Wiesław Śledź przyznaje, że w gminie przydałaby się taka ścieżka, ale nie wyraził zgody na jej poprowadzenie przez swoje pola. Nie może pogodzić się z tym, że władza narzuca mu niekorzystne dla niego rozwiązanie. Zależy mu, by ścieżka nie przecinała jego działki, ale biegła wzdłuż jej granic.

- Wystarczy, że trasa ścieżki będzie przesunięta zaledwie 7 metrów - mówi. Podobnie jak pozostałe dwie niezdecydowane osoby, oczekuje konkretnych propozycji od gminy.

- Udało nam się zdobyć zgody mieszkańców działek w Barcicach i Cyganowicach, przez które będzie przebiegać EuroVelo, problem mamy tylko w Mostkach - mówi Kazimierz Gizicki, zastępca burmistrza w Starym Sączu. W ubiegłym tygodniu gmina nie miała zgody od 30 właścicieli gruntów. Teraz już tylko Śledź nie podpisał dokumentu. Dwóch kolejnych mieszkańców ciągle się waha. To może wstrzymać inwestycję.

- Musimy ich przekonać do końca lipca, w przeciwnym razie Zarząd Dróg Wojewódzkich rozważa przeprowadzenie ścieżki po drugiej stronie Dunajca. Skorzysta na tym Podegrodzie, a nie my - martwi się Gizicki. Gmina przeznaczyła ok. 400 tys. zł na wykup działek pod inwestycję.

Sołtys przekonuje ludzi

Teresa Madziar odwiedza rodzinną miejscowość rzadko, bo na co dzień mieszka w Grecji.

- Jak tylko tu przyjeżdżam, ogromie cieszę się, że Mostki tak się rozwinęły. Jest plac zabaw, siłownia pod chmurką, boisko dla dzieci - wylicza pani Teresa.

Jej zdaniem ścieżka rowerowa wzdłuż Dunajca byłaby idealnym uzupełnieniem atrakcji.

- I chyba nie ma osoby w Mostkach, która myśli inaczej - zapewnia sołtys Dariusz Weber. Kiedy dowiedział się, że kilka osób nie wyraża zgody na poprowadzenie ścieżki po swoich działkach, osobiście przekonał je, by zmieniły zdanie.

- To nie jest tak, że mieszkańcy się nie zgadzają. Rozmawiałem z nimi. Zastanawiają się, ale są jak najbardziej za inwestycją - twierdzi sołtys. Potwierdza, że właściwie tylko jeden gospodarz stawia opór.

- Ale i on przecież nie ma nic przeciwko ścieżce rowerowej - mówi Janina Bawełkiewicz, radna z Mostek.

Wspólnie z sołtysem przekonywała ludzi do podpisania zgody na ścieżkę rowerową.

- Mostki są znacznie bardziej atrakcyjne niż druga strona Dunajca. U nas rowerzyści będą jechać w otoczeniu przyrody, a tam przy hałaśliwej drodze - mówi radna.

Rozmowy aż do skutku

Ścieżka EuroDunajec o długości 140 km będzie miała początek w Zakopanem, prowadzi atrakcyjnymi terenami do Starego Sącza, gdzie przy moście nad Popradem połączy się z trasą rowerową EuroVelo.

Ta z kolei będzie wiodła doliną Popradu i wałami Dunajca do Nowego Sącza. Koszt budowy ścieżki na starosądeckim odcinku wyniesie 4 mln zł.

Burmistrzowi Starego Sącza bardzo zależy na tej inwestycji.

- Będziemy do skutku rozmawiać z mieszkańcami. Nie przewiduję scenariusza, w którym EuroDunajec omija naszą gminę - mówi Jacek Lelek, burmistrz Starego Sącza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska