Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Oto projekt pomnika Józefa Piłsudskiego [WIZUALIZACJA]

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Siedmiometrowy pomnik Piłsudskiego kosztować ma 300 tys. zł
Siedmiometrowy pomnik Piłsudskiego kosztować ma 300 tys. zł Arch. Brainville
Marszałek Piłsudski z obciętymi nogami to nie najlepszy wizerunek. Tak prof. Czesław Dźwigaj ocenia posąg, który może zastąpić pomnik Armii Czerwonej.

Nowosądecka Wspólnota chce sfinalizować sześcioletnie starania o budowę pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego w Nowym Sączu. Planują to zrobić na tegoroczne listopadowe Święto Niepodległości.

Komitet Budowy Pomnika zwrócił się już do władz miasta o pozwolenie na postawienie rzeźby przy al. Wolności w miejscu, gdzie do ubiegłego roku stał pomnik - mauzoleum żołnierzy Armii Czerwonej.

- Wolałbym ten pomnik w okolicach ruin zamku i mostu Piłsudskiego - zastrzega prezes Stowarzyszenia Nowosądecka Wspólnota Tadeusz Nowak. Przypomina, że most heleński i droga pod zamkiem to historyczna trasa, którą przemierzył Piłsudski w 1914 r., jadąc na sądecki rynek. Plan zagospodarowania miasta nie dopuszcza jednak w tym rejonie żadnych monumentów. Ma tam powstać nowe rondo.

Pogonił Armię Czerwoną

- Za postawieniem pomnika przy al. Wolności opowiedziała się większość sądeczan, którzy wzięli udział w naszej sondzie - informuje Grzegorz Dobosz, przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika.

To jednak za mało, uważają radni miejscy, którzy chcą debaty społecznej, zanim podejmą decyzję, gdzie upamiętnić marszałka.

Przewodnicząca Rady Miasta Bożena Jawor nie ma wątpliwości, że Piłsudskiemu jako honorowemu obywatelowi Nowego Sącza pomnik się należy. - Ale miejsce powinni wybrać wszyscy mieszkańcy - podkreśla. Tego samego zdania jest szef opozycyjnego klubu radnych PO Piotr Lachowicz. Sam uważa, że plac po zburzonym monumencie Sowietów to idealne miejsce dla uczczenia marszałka.

- Zachowuje prawdę historyczną. W końcu marszałek pogonił Armię Czerwoną - mówi radny Lachowicz.

Mirosław Trzupek, dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa UM Nowego Sącza, nie widzi żadnych przeciwwskazań, żeby pomnik postawić przy al. Wolności. - Z urbanistycznego punktu widzenia to idealny skwer na tego typu obiekty - mówi.

Zabetonowany po kolana

O ile Nowosądecka Wspólnota przeprowadziła sondę internetową na temat lokalizacji posągu, o tyle już jego projekt sama wybrała.

- Zdecydowaliśmy się na pomnik według projektu rzeźbiarza z okresu międzywojnia Jana Małety. Otrzymaliśmy go za darmo od syna artysty Wojciecha Małety - podkreśla Grzegorz Dobosz, przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika.

Jan Małeta był znajomym marszałka. Piłsudski miał osobiście zaakceptować swój wizerunek, który wyszedł spod jego dłuta. Jest na nim w charakterystycznym mundurze legionisty. Ma okazały wąs, ręce trzyma założone za plecami i stoi w lekkim wykroku. Rzeźba postaci kończy się pod kolanami, dlatego projekt sprzed prawie stu lat nie wszystkich zachwyca. Zwłaszcza skomponowany z dodanym współcześnie wysokim, granitowym postumentem. Cały monument ma mieć siedem metrów wysokości. Dominujący element to granitowy cokół.

Sądecki artysta rzeźbiarz prof. Andrzej Szarek odmówił nam oceny walorów artystycznych projektu. - Moja ocena, choć merytoryczna i tak niczego nigdy nie wnosi, więc nie widzę sensu - stwierdza profesor.

Twórca licznych pomników papieża Jana Pawła II, rzeźbiarz profesor Czesław Dźwigaj, bez oporu wyraża swoją opinię. - To prosty monument i to mi się podoba, natomiast sama rzeźba budzi zastrzeżenia. Piłsudski z obciętymi nogami to nie jest najlepszy wizerunek - mówi prof. Dźwigaj. Jego zdaniem rzeźba Małety idealnie pasuje do ekspozycji we wnętrzu. Nie nadaje się natomiast do postawienia na cokole.

- Ten projekt może być inspiracją dla autora pomnika, ale trzeba go wykonać raz jeszcze. Inaczej miasto narazi się na krytykę i śmiech, bo Piłsudski wygląda na nim jakby był zabetonowany - ocenia profesor Czesław Dźwigaj.

Radzi również posąg postawić co najmniej metr od miejsca, w którym wcześniej stał pomnik Armii Czerwonej. - Nakładanie symbolu na symbol może wzbudzić niepotrzebne kontrowersje - przestrzega profesor.

Pomnik ma kosztować około 300 tysięcy złotych. Nowosądecka Wspólnota zgromadziła do tej pory ze zbiórki publicznej 50 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska