Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Nie przyznaje się do zabicia partnera

Redakcja
Cecylia R. dźgnęła nożem swojego partnera. Mężczyzna zmarł. Przed sądem się nie przyznała. Wyjaśnienia kobiety sąd utajnił, bo na rozprawę weszli licealiści, na lekcję o jawnym sądownictwie.

Przed Sądem Okręgowym stanęła 56-letnia Cecylia R. oskarżona o zabicie swojego życiowego partnera. Zdaniem prokuratury 14 lipca 2015 roku pod wpływem alkoholu i z bezpośrednim zamiarem zabójstwa, Cecylia zadała cios nożem 57-letniemu Romanowi S. W wyniku odniesionych ran mężczyzna zmarł.
- Oskarżona złożyła przed sądem wyjaśnienia, ale nie przyznała się do zarzucanego jej czynu - informuje sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. Grozi jej kara od 8 lat więzienia do dożywocia.

Niejawne zeznania
Pierwsza rozprawa Cecylii R. odbyła się wczoraj. Oskarżoną przywieziono na nią z krakowskiego aresztu, w którym przebywa od 17 lipca. W roli oskarżycieli posiłkowych wystąpili przed sądem syn i córka zmarłego Romana S. Na sali rozpraw byli również uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu, którzy sąd odwiedzili w ramach lekcji wiedzy o społeczeństwie.
Po odczytaniu aktu oskarżenia adwokat Agnieszka Błażowska, obrończyni Cecylii R. złożyła wniosek o wyłączenie jawności wyjaśnień, jakie zamierzała złożyć jej klientka.
- Chce opowiedzieć o burzliwym przebiegu jej związku z Romanem S., swoim stanie zdrowia, leczeniu i intymnych sprawach - podkreśliła Agnieszka Błażowska. - Przy tak licznej publiczności może to być trudne. Sąd po krótkiej przerwie w rozprawie postanowił przychylić się do wniosku obrony. Stwierdził, że obecność publiczności mogłaby oddziaływać krępująco na oskarżoną.
Cecylia R. przed sądem opowiedziała o relacjach ze swoim konkubentem oraz tym, co wydarzyło się 15 lipca.

Alkohol i kłótnia
Oskarżona uważa, że jest niewinna. Już podczas przesłuchań w prokuraturze utrzymywała, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, a nie zabójstwa.
Roman S. zginął nad ranem w swoim mieszkaniu przy ul. Barskiej w Nowym Sączu. Tuż po godz. 9 lekarze pogotowia próbowali uratować życie mężczyzny. Mimo ich wysiłków zmarł. Sekcja zwłok potwierdziła, że bezpośrednią przyczyną jego zgonu była rana kłuta klatki piersiowej, głęboka na ok. 9 cm. Nóż przebił żebra i przeciął jedną z komór serca, co spowodowało wewnętrzny krwotok. Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali Cecylię R., oraz 47-letniego mężczyznę, z którym Roman S. przed śmiercią spożywał alkohol. Śledczy wykluczyli jego udział w zabójstwie. Stan, w jakim się znajdował, nie pozwolił też na przypisanie mu odpowiedzialności za zaniechanie niezwłocznego wezwania pomocy do zranionego właściciela mieszkania.
Ze złożonych przez Cecylię R. w prokuraturze wyjaśnień wynika, że między nią a partnerem doszło do kłótni. Awanturowali się w kuchni, w czasie gdy kobieta przygotowywała posiłek. W dłoni miała nóż. Do nieszczęśliwego wypadku miało dojść w momencie, gdy Cecylia R. odepchnęła od siebie agresywnego partnera. Oskarżona utrzymywała, że nie zauważyła, żeby zraniła Romana S. Śledczym powiedziała, że po tym zajściu jej konkubent położył się spać.
Jak się okazało kłótnie między oskarżoną a jej partnerem były dość częste. Już wcześniej kobieta dźgnęła nożem swojego partnera, ale do rozprawy w tej sprawie nie doszło, bo Roman S. stracił życie przed pierwszym posiedzeniem sądu.

Wczoraj przed sądem zeznawały również dzieci zabitego. Kolejną rozprawę zaplanowano na wtorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska