Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice. Pasażerowie nie chcą darmowego busa. Burmistrz uspokaja

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Władze Wadowic dopięły swego. Od 1 marca, na razie testowo do 31 sierpnia, kursować będzie darmowy autobus na linii Dworzec Autobusowy - plac Kościuszki i z powrotem.

Przetarg na obsługę tej linii wygrała firma Bryl & Wójcik z Suchej Beskidzkiej, która złożyła najkorzystniejszą ofertę. W Wadowicach ma jeździć nowoczesny niskopodłogowy autobus, przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych, matek z wózkami, osób niewidomych i starszych. Łącznie miejsc stojących i siedzących będzie 77.

Autobus kursować będzie w godzinach od 5.40 do 22, w sumie będzie 35 kursów w dni powszednie. W niedzielę i święta nie będzie jeździł. Rozkład jazdy ustalono w urzędzie gminy.

Jeden autobus wystarczy?

- Na podstawie naszego doświadczenia uważam, że sprostamy potrzebom podróżnych. Częstotliwość jest duża, odcinek krótki - zapewnia Piotr Bryl z firmy transportowej Bryl & Wójcik.

Osoby podróżujące busami do Wadowic mają jednak duże obawy. Martwią się, że w godzinach szczytu może w autobusie zabraknąć miejsca. - Busy często są zapchane, ludzi jest dużo, nie wierzę, że się wszyscy zmieszczą do jednego pojazdu - mówił Janusz Staszczyk, którego spotkaliśmy, gdy czekał na busa przy placu Kościuszki.

- Dla prywatnych przewoźników nieczynne będą przystanki na ulicy Szpitalnej i Jagiellońskiej - mówi Roman Gawlik z Urzędu Miasta w Wadowicach. Za nielegalny postój grozi kara 3 tys. zł. Jak zgodnie podkreślają przewoźnicy, zmiany uderzą przede wszystkim w podróżnych.

- Dla nas nie ma znaczenia, czy będziemy startować z placu Kościuszki, czy z dworca - zapewnia Karol Warchał z firmy MK Trans. Na dworcu kierowcy będą mieli więcej miejsca, pomieszczenie socjalne, monitoring i nagłośnienie.

Ludzie nie chcą zmian

Busy do Krakowa wyruszają z Wadowic już o godz. 4, ostatni przyjeżdża tuż przed północą. Nie pokrywa się to zatem w pełni z godzinami kursowania darmowego autobusu. - Dla ludzi będzie to ogromne utrudnienie - przyznaje Wiesław Nędza, kierowca jednego z busów.

Podkreśla, że docierają do niego liczne krytyczne głosy pasażerów. Ludzie nie rozumieją, dlaczego wprowadzane są zmiany. - Po co mieszać, skoro coś dobrze funkcjonuje. To fatalna decyzja - mówi pasażerka Stanisława Dziedzic i dodaje, że powinno zostać w tej sprawie przeprowadzone referendum.

- To będzie makabra dla starszych ludzi. Nikt o nas nie pomyślał - podkreśla Wiktoria Brańka z Jaroszowic, która jeździ do Wadowic do lekarza i boi się przesiadek.

Nie tylko starsze osoby narzekają na to, że busy prywatnych przewoźników nie będą mogły zatrzymywać się przy placu Kościuszki. To w dużej mierze także problem młodzieży oraz osób pracujących. - Do tej pory, aby zdążyć na busa, musiałam zwalniać się z lekcji. Teraz przez te przesiadki jeszcze rano trzeba będzie godzinę wcześniej wyjść z domu - martwi się Patrycja Ziemla, która dojeżdża do szkoły spod Wadowic.

Zmian boją się także lokalni sklepikarze, u których zakupy robią przyjezdni z mniejszych miejscowości. - Komu będzie się chciało taszczyć toboły na dworzec? - zastanawia się pani Barbara, sprzedawczyni ze sklepu z firankami. Sama codziennie dojeżdża do pracy busem z Andrychowa.

W czwartki, gdy w Wadowicach odbywa się targ, przewija się tu wyjątkowo wiele osób. - Na pewno mniej ludzi będzie do nas zaglądać. Obroty spadną - martwi się pani Monika pracująca w sklepie obuwniczym. Sama do pracy jeździ samochodem i zastanawia się, czy inni ludzie także nie zrezygnują z transportu zbiorowego. - Gdzie wtedy będę parkować? - pyta kobieta.

Starsi ludzie są głównymi klientami aptek, których w okolicy Placu Kościuszki jest wiele. - Niektóre trzeba będzie zamknąć - uważa Olga, która boi się, że straci pracę.

To jest okres próbny

Kontrakt na darmowy autobus zawarto na pół roku. - To będzie okres próbny. Chcemy zyskać doświadczenie - mówi Andrzej Sobieszczyk z Urzędu Miasta w Wadowicach. Kluczowe będzie dogranie rozkładu jazdy darmowego autobusu z rozkładami prywatnych przewoźników. - Nie jest to łatwe, niektórzy mają 90 odjazdów dziennie - dodaje.

Wciąż trwają prace, zbierane są rozkłady wszystkich przewoźników. Niewykluczone, że po kilku dniach kursowania miejskiego busa konieczne będą korekty. Ludzie martwią się, czy jeden autobus będzie w stanie obsłużyć tak dużą liczbę pasażerów. Zdaniem urzędników większość osób wysiadać będzie na wcześniejszych przystankach i nie dotrze do dworca autobusowego.

Prywatni przewoźnicy nadal będą mogli korzystać z przystanku przy ulicy Lwowskiej. Tu mają wysiadać ludzie jadący z Suchej Beskidzkiej i Krakowa. Na przystanku przy ulicy Gimnazjalnej i Mickiewicza zatrzymywać się będą podróżni z Andrychowa i Bielska-Białej. Przewoźnicy z Zatora jeździć będą przez ulicę Sikorskiego i tam większość osób zakończy kurs. Niektórzy kierowcy wykonają dodatkową pętlę przez ulicę Gimnazjalną.

Urzędnicy spodziewają się, że autobus będzie wozić ludzi przede wszystkim z placu Kościuszki na dworzec, bo stamtąd będą startować busy. Zdecydowanie mniej pasażerów ma jeździć z dworca do centrum.

Zmiany nie takie straszne

Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski uspokaja. Jego zdaniem większość podróżnych nie odczuje zmian. Prywatni przewoźnicy nie będą mogli zatrzymywać się tylko na dwóch przystankach w ścisłym centrum. - Do Rynku trzeba będzie przejść 100, a nie 50 metrów - mówi burmistrz, który sam nie ma samochodu i od 20 lat jest pasażerem busów. Podróżuje głównie na trasie Kraków - Wadowice i jak zapewnia, doskonale zna realia.

Uważa, że miejsce busów jest na dworcu autobusowym, a nie na Placu Kościuszki. - Urządzono sobie tam dziki dworzec, wiadome było, że kiedyś to musi się skończyć - dodaje.

Niewykluczone, że w bliskiej przyszłości Rynek zostanie całkowicie zamknięty dla samochodów, bo po jego rewitalizacji nie jest on przystosowany do dużego ruchu. Ma być także przebudowywana ulica Lwowska. Z placu Kościuszki całkowicie zniknie parking, a w jego miejsce pojawi się skwer.

Sieć parkingów tworzona jest przy obwodnicy i to właśnie tam mają parkować swoje samochody ludzie, którzy do centrum dotarliby dalej darmowym autobusem.

Rozkład jazdy:
Dni powszednie:

5.30, 5.50, 6.10, 6.30, 6.50, 7.10, 7.30, 7.50, 8.20, 8.40, 9.00, 9.30, 10.00, 10.30, 11.00, 11.30, 12.00, 12.30, 12.50, 13.10, 13.30, 13.50, 14.10, 14.30, 14.50, 15.10, 15.30, 16.00, 16.30, 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00, 22.00

Soboty:
7.00, 8.00, 9.00, 10.00, 11.00, 12.00, 13.00, 15.00, 17.00

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wadowice. Pasażerowie nie chcą darmowego busa. Burmistrz uspokaja - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska