Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlaki Papieskie (cz. 8) - Beskid Mały. Tu urodził się Karol Wojtyła

Urszula J. Własiuk
Kozy, 1952.  Od  prawej ks. Karol Wojtyła i ks.Franciszek Macharski
Kozy, 1952. Od prawej ks. Karol Wojtyła i ks.Franciszek Macharski Fot. Arch. Fundacja Szlaki Papieskie. fot.@ Jacek Fedorowicz
Beskid Mały, szczególnie Ziemia Wadowicka, jest na mapie Szlaków Papieskich terenem specyficznym, ponieważ są to strony rodzinne Jana Pawła II, związane z całym Jego życiem: dzieciństwem, latami młodzieńczymi i pracą duszpasterską. Zamiłowanie do górskich wędrówek zaszczepił synowi niewątpliwie ojciec - Karol Józef Wojtyła senior, i starszy brat - Edmund. Wiele razy wędrowali razem, często z kolegami szkolnymi Karola. Celem były zarówno bliskie wzniesienia Beskidu Małego, jak też odleglejsze pasma górskie: Beskid Żywiecki, Śląski i Tatry. Na wzgórzach beskidzkich Karol Wojtyła uczył się pierwszych zjazdów na nartach. Z Krakowa ksiądz/biskup/kardynał Karol Wojtyła często wracał w rodzinne strony: z posługą duszpasterską, w ważnych momentach swego życia, lub turystycznie - wtedy najczęściej z grupą młodzieży ze Środowiska. Powracał tu także jako Papież.

Zawsze [byłem] mocno związany z miastem mojego dzieciństwa i wczesnej młodości, z miastem, które mi dużo, b[ardzo] dużo dało. Mam wrażenie, że więcej, niżby dać mógł Kraków. Oddech miasta i oddech ziemi, pewna prostolinijność w sposobie myślenia i niewątpliwy fundament kultury - pisał Karol Wojtyła jesienią 1940 r. do zaprzyjaźnionych państwa Kotlarczyków.

Malownicza, niewielka grupa górska, zwarte pasmo długości 35 km, szerokości 10 km. Od południowego wschodu sąsiaduje z Beskidem Makowskim i Kotliną Żywiecką (granicą jest dolina Skawy), od północy z Pogórzem Śląskim, a od zachodu z Beskidem Śląskim. Wysokość wzgórz nie przekracza 1000 m n.p.m.; sercem Beskidu jest rozróg Leskowca. Przez Beskid Mały przełamuje się Soła. W 1937 r., po wybudowaniu w Porąbce zapory na Sole, powstał sztuczny zbiornik wodny nazwany Jeziorem Międzybrodzkim. Pełni funkcję przeciwpowodziową i rekreacyjną. Dolina rzeki dzieli góry na dwie części: wschodnią - grupę Łamanej Skały (929 m n.p.m.) i zachodnią - pasmo Magurki Wilkowickiej (909 m n.p.m.) z najwyższym szczytem Beskidu Małego - Czuplem (933 m n.p.m.). Jest tu dużo lasów i łąk. W 1998 r. został utworzony Park Krajobrazowy Beskidu Małego. Na jego obszarze są trzy rezerwaty przyrody: „Szeroka” w Kocierzu Moszczanickim (dolnoreglowa buczyna karpacka, pomnikowe okazy jodeł i buków), „Madohora” (skałki, świerczyna górnoreglowa i buczyna karpacka) w Paśmie Łamanej Skały, oraz „Zasolnica” (starodrzew buczyny karpackiej) w rejonie Porąbki. W przeszłości rosły na tych terenach także lasy limbowe i cisowe - obecnie zachowały się tylko pojedyncze egzemplarze tych drzew. Jedyne w Beskidzie Małym źródło mineralne znajduje się pod Złotą Górą (757 m n.p.m.) w wiosce Brzezinka koło Andrychowa.

Tereny Beskidu Małego należały do Polski od zarania dziejów. W 1179 r. Beskid Mały i Żywiecki, jako darowizna Kazimierza Sprawiedliwego, zostały wraz z ziemią oświęcimską włączone do dzielnicy śląskiej. Od czasu, gdy Kazimierz Jagiellończyk wykupił Księstwo Oświęcimsko-Zatorskie i Ziemię Żywiecką, utrwaliła się historyczna granica pomiędzy Śląskiem a Małopolską: w górę rzeki Białej, przez grzbiet Skrzycznego i Baraniej Góry aż pod Zwardoń.

Do XIII w. obszary górskie na tych terenach były dzikie i prawie bezludne, osadnictwo rozwijało się powoli, głównie w dolinach większych rzek. Jedną z najstarszych miejscowości były Wadowice, lokowane w XIV wieku. Podobnie jak w inne polskie góry, także w Beskid Mały przybywali w XVI w. osadnicy wołoscy, zajmujący się głównie pasterstwem. Od XV w., z Czech opanowanych przez reformację także Czesi.

Szlaki Papieskie (cz. 8) - Beskid Mały. Tu urodził się Karol Wojtyła

Wśród wielkich posiadłości szlacheckich, powstających w XV w., najznaczniejszy był majątek Piotra Komorowskiego; w posiadaniu rodu Komorowskich klucz pozostawał do XVII wieku. Po I rozbiorze Polski, Beskid Mały jako część Galicji, wszedł w skład monarchii Habsburgów. Ziemie królewskie zaborcy rozprzedali, likwidowali klasztory, parcelowali dobra kościelne. Polacy walczyli o odzyskanie niepodległości Ojczyzny; w górach Beskidu Małego do dzisiaj można napotkać mogiły powstańców styczniowych i konfederatów barskich.

W XIX stuleciu w miasteczkach na północnych obrzeżach Beskidu Małego rozwinęło się tkactwo (Andrychów, Targanice, Inwałd) i sukiennictwo w Kętach, oraz niewielki przemysł hutniczy. Powstały linie kolejowe: Kraków-Zakopane. W czasie okupacji Beskid Mały został włączony do III Rzeszy. Działała tu dobrze zorganizowana siatka konspiracyjna i partyzantka.

Do wytyczenia Szlaku Papieskiego w Beskidzie Małym posłużyły dane z pracy zbiorowej „Zapis Drogi”, oraz informacje z innych źródeł (wywiady, księgi parafialne, wspomnienia kolegów). W różnym czasie wiele było wycieczek w te okolice. Są też wizytacje duszpasterskie, a wreszcie pielgrzymki papieskie w rodzinne strony.

Wadowice. Miasto rodzinne Jana Pawła II leży nad rzeką Skawą i jej dopływem Choczenką, na styku Beskidu Małego, Pogórza Śląskiego i Beskidu Średniego, ok. 50 km od Krakowa. Z wielkim wzruszeniem przybywam ja sam do tego miasta, w którym się urodziłem - do parafii, w której zostałem ochrzczony i przyjęty do wspólnoty Kościoła Chrystusowego - do środowiska, z którym związałem się przez osiemnaście lat mojego życia, od urodzenia do matury. Kiedy patrzę na ten rynek, to prawie każdy szczegół łączy się tu dla mnie ze wspomnieniem najwcześniejszego okresu życia. (...) Myślą i sercem wracam nie tylko do domu, w którym się urodziłem, obok kościoła, ale również do szkoły podstawowej, tu w rynku, i z kolei do gimnazjum wadowickiego im. Marcina Wadowity, do którego uczęszczałem - wspominał Jan Paweł II, 7 VI 1979 roku.

Pierwsze historyczne wzmianki o Wadowicach pochodzą ze źródeł kościelnych z 1325 r., czyli sprzed 700 lat. Wadowice wchodziły w skład Księstwa Oświęcimskiego. Prawa miejskie otrzymały w 1430 r. od księcia oświęcimskiego Kazimierza; po jego śmierci weszły w skład Księstwa Zatorskiego, utworzonego w 1445 roku. Odkupione przez Kazimierza Jagiellończyka w 1496 r. - włączył do Korony w 1513 r. król Zygmunt I Stary i obdarzył przywilejami targów i jarmarków. W 1564 r. Sejm Rzeczypospolitej ogłosił Wadowice Królewskim Wolnym Miastem. Dzięki opiece polskich władców i ich licznym przywilejom, Wadowice nękane różnymi klęskami - pożarami, epidemiami, najazdami - zawsze podnosiły się z niepowodzeń. Od 2. połowy XVI w. miasto było zamieszkałe głównie przez rzemieślników tkaczy. Do II wojny światowej liczną grupę mieszkańców stanowili Żydzi. W okresie zaboru austriackiego szansą dla wolno rozwijającego się miasta, oddalonego od szlaków handlowych, było przeprowadzenie z początkiem XIX w. nowej drogi, tzw. Traktu Cesarskiego, łączącej Wiedeń z Krakowem i Lwowem. Po 1866 r., w okresie tzw. autonomii galicyjskiej, Wadowice były już siedzibą starostwa, a od 1867 r. - również powiatu. Funkcjonowały szkoły, szpital, sąd, liczne urzędy i koszary wojskowe, powstało wiele organizacji o charakterze kulturalnym i patriotycznym. W 1888 r. ruszyła linia kolejowa trasą Kraków - Wadowice - Biała. Od 1918 r. stacjonował w Wadowicach 12. Pułk Piechoty Ziemi Wadowickiej, wsławiony walkami z bolszewikami o niepodległość w latach 1919-1920. Bohaterstwo 12. pp. z Wadowic upamiętnia wzniesiony w 1928 r. przed dawnymi koszarami tej jednostki Pomnik Poległych Żołnierzy. W 1939 r. 12. pp. zapisał kolejną chlubną kartę walkami w kampanii wrześniowej, a w latach okupacji jego struktury odtworzono w ramach Armii Krajowej w Polskim Państwie Podziemnym.

Najważniejszym wydarzeniem w historii miasta był wybór wadowiczanina, ks. Karola Wojtyły, na Tron Piotrowy; Wadowice stały się odtąd miejscem pielgrzymek.

Po raz kolejny, w czasie mojej posługi Kościołowi powszechnemu na stolicy świętego Piotra, przybywam do moich rodzinnych Wadowic. Z wielkim wzruszeniem patrzę na to miasto lat dziecięcych, które było świadkiem mych pierwszych kroków, pierwszych słów i tych - jak mówi Norwid - „pierwszych ukłonów”, co są „jak odwieczne Chrystusa wyznanie: Bądź pochwalony!”. Miasto mojego dzieciństwa, dom rodzinny, kościół parafialny - kościół mojego chrztu świętego... Pragnę wejść w te gościnne progi, na nowo ukłonić się rodzinnej ziemi i jej mieszkańcom, i wypowiedzieć słowa, którymi wita się domowników po powrocie z dalekiej drogi: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! (Jan Paweł II, Wadowice 1999).

Miejscem najważniejszym w dzisiejszych Wadowicach jest kościół parafialny pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, podniesiony w 1992 r. do godności Bazyliki Mniejszej. Podążając śladami Jana Pawła II, trzeba za Jego przykładem zatrzymać się przy krucyfiksie w przedsionku bazyliki. Z czcią całuję też próg domu Bożego - wadowickiej fary, a w niej chrzcielnicę, przy której zostałem wszczepiony w Chrystusa i przyjęty do wspólnoty Kościoła. W tej świątyni przystąpiłem do pierwszej Spo­wiedzi i Komunii św. Tu byłem ministrantem. Tu dziękowałem Bogu za dar kapłaństwa i już jako arcybiskup krakowski tu przeżywałem swój srebrny jubileusz kapłański. Ile dobra, ile łask wyniosłem z tej świątyni i z tej parafialnej wspólnoty, wie jedynie Ten, który jest Dawcą wszelkich łask. Jemu też, Bogu w Trójcy Jedynemu, oddaję dziś chwałę na progu te­go kościoła (Jan Paweł II, Wadowice 16 VI 1999).

Wadowicka świątynia jest przesiąknięta obecnością Papieża Polaka: w kaplicy Świętej Rodziny stoi chrzcielnica, przy której 20 czerwca 1920 r. został ochrzczony; w kaplicy Matki Bożej Nieustającej Pomocy - przed słynącym łaskami wizerunkiem - uczeń Karol modlił się codziennie w drodze do szkoły: jak za dawnych lat kieruję swe kroki do świętokrzyskiej kaplicy, aby na nowo spojrzeć w oblicze Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jej wadowickim Obrazie (Jan Paweł II, Wadowice 16 VI 1999). Obraz został ukoronowany przez Ojca Świętego 16 VI 1999 r. na Rynku w Wadowicach, koronami ufundowanymi przez mieszkańców miasta. W wadowickim kościele, 25 V 1929 r., Karol Wojtyła przystąpił pierwszy raz do Komunii Świętej, w maju 1938 r. - otrzymał sakrament Bierzmowania. W rodzinnym mieście odprawił uroczystą Mszę św. prymicyjną, po otrzymaniu święceń kapłańskich, 1 XI 1946 r., z rąk abp. Stefana Księcia Sapiehy. Msze prymicyjne odprawiał tu także jako biskup (23 XI 1958 ) i kardynał (listopad 1967). Przed wizerunkiem Matki Bożej Nieustającej Pomocy sprawował Eucharystię 9 V 1970 r. z potrójnej okazji: 50. rocznicy urodzin i Chrztu Świętego, oraz na 25-lecie kapłaństwa.

Szlak Karola Wojtyły w rodzinnym mieście, został oznaczony przez władze miasta, po spotkaniu na Rynku 16 VI 1999 r. Jana Pawła II z mieszkańcami Wadowic; uwzględnia wszystkie miejsca związane z życiem codziennym rodziny Wojtyłów, szczególnie Karola, wspomniane przez Ojca Świętego w czasie tego spotkania.

Mówi się, że wszędzie dobrze, a najlepiej w domu. Tyle lat minęło od czasu, gdy wyszedłem z Wadowic. Zawsze jednak wracam do tego miasta z poczuciem, że jestem tu oczekiwany jak w rodzinnym domu (...) Tu w tym mieście, w Wadowicach, wszystko się zaczęło. I życie się zaczęło, i szkoła się zaczęła, studia się zaczęły i teatr się zaczął. I kapłaństwo się zaczęło (Jan Paweł II, Wadowice 16 VI 1999).

Karol Wojtyła senior i Emilia z Kaczorowskich oraz ich syn Edmund zamieszkali w 1918 r. na I piętrze kamienicy przy ul. Kościelnej 7. Zajmowali dwa pokoje z kuchnią. W pokoiku z widokiem na ścianę kościoła, 18 V 1920 r. „po południu między piątą a szóstą” przyszedł na świat Karol Wojtyła. A kiedy patrzyłem przez okno, widziałem na murze kościelnym zegar słoneczny i napis: „czas ucieka, wieczność czeka”. Dziewięć lat później, w dużym pokoju zmarła po długich cierpieniach matka Karola Wojtyły; od tego czasu ojciec i syn nie używali go na co dzień.

Z synowskim oddaniem całuję próg domu rodzinnego, wyrażając wdzięczność Opatrzności Bożej za dar życia przekazany mi przez drogich Rodziców, za ciepło rodzinnego gniazda, za miłość moich Najbliższych, która dawała poczucie bezpieczeństwa i mocy, nawet wtedy, gdy przychodziło zetknąć się z doświadczeniem śmierci i trudami codziennego życia w trudnych czasach (Jan Paweł II, Wadowice 16 VI 1999).

Po przeciwnej stronie ulicy był ogródek, gdzie bawił się mały Karol. W XVIII-wiecznym dworku przy ul. Kościelnej 4, gdzie mieści się obecnie Muzeum Miejskie, funkcjonowała na parterze Mleczarnia-Jadłodajnia Marii Banaś - tam Karol Wojtyła z ojcem stołowali się po śmierci matki.

Dom przy ul. Kościelnej 7 jest obecnie własnością Kurii Metropolitalnej w Krakowie i mieści nowoczesne Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II. Zgromadzone są tu pamiątki osobiste i rodzinne oraz duża ekspozycja fotografii, opisanych w kilku językach, obrazujących życie Karola Wojtyły od dziecka po ostatnie ziemskie chwile. Wśród wielu ciekawych eksponatów zobaczymy pistolet, z którego strzelał do Ojca Świętego Ali Agca.

Wędrując uliczkami, które Jan Paweł II przemierzał jako dziecko i młodzieniec, zobaczymy budynek szkoły podstawowej w Rynku (obecnie Urząd Miasta) i Liceum im. Marcina Wadowity (dawne gimnazjum): Ta ulica prowadzi w kierunku Choczni. Przy niej znajduje się gi­mnazjum im. Marcina Wadowity, którego byłem uczniem przez osiem lat. Naprzód byłem uczniem szkoły podstawowej powszechnej, tu w tym budynku, w którym jest zarząd miasta, magistrat. Potem przeszedłem do gimnazjum... (Jan Paweł II, Wadowice 16 VI 1999).

Dalej - wspominany też przez Ojca Świętego - Park Miejski, założony przed wojną przez TUMWiO (Towarzystwo Upiększania Miasta Wadowice i Okolic), ochronka ss. nazaretanek przy ul. Lwowskiej, do której chodził mały Karol, i budynek koszar (miejsce pracy ojca): Przy ulicy 3 Maja były koszary 12. Pułku Piechoty. Na 11 listopada, na 3 maja były tutaj uroczys­tości na Rynku: Msza święta polowa, potem defilada przed koszarami. My też braliśmy w tym udział jako studenci należący do „Legii”, jeszcze nie akademickiej, i tak do wojny (Jan Paweł II, Wadowice 16 VI 1999). W wadowickim 12. Pułku Piechoty służył Karol Wojtyła senior.

Obecny Dom Kultury - to budynek przedwojennego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”; jak wspominał Ojciec Święty - z gimnazjum chodziło się do „Sokoła” na gi­mnastykę. Chodziło się także do „Sokoła” na przedstawienia. Wspomi­nam Mieczysława Kotlarczyka, wielkiego twórcę teatru słowa, wspomi­nam moich kolegów i koleżanki z Wadowic, Halinę Królikiewiczównę - Kwiatkowską. (...) Kiedy byliśmy w piątej gimnazjalnej, graliśmy Antygonę Sofoklesa. Antygona - Halina, Ismena - Kazia, mój Boże... A ja grałem Hajmona. „O ukochana siostro ma, Ismeno, czy ty nie widzisz, że z klęsk Edypowych żad­nej na świecie los nam nie oszczędza?”. Pamiętam do dziś. A wy jeszcze gra­cie teraz, macie teatr amatorski w „Sokole”? Macie teatr amatorski w „Sokole”? Tamten był świetny! (Wadowice 16 VI 1999).

Na wadowickim Szlaku Karola Wojtyły jest dom w Rynku, gdzie mieszkali zaprzyjaźnieni Państwo Siłkowscy: A ten dom był dla mnie szczególnie gościnny. Tu miałem prymicje, po święceniach kapłańskich, biskupich i kardynalskich, wiele razy, w domu u państwa Hommów, czyli u Zbyszka Siłkowskiego. Codzien­nie ich wspominam (Jan Paweł II, Wadowice 16 VI 1999).

Bardzo ważnym miejscem na Szlaku jest klasztor oo. Karmelitów Bosych na Górce; w nim Karol przyjął szkaplerz: W sposób szczególny pragnę pozdrowić ojców karmelitów bosych z wadowickiej Górki. Spotykamy się bowiem w wyjątkowej okoliczności: w tym roku, 27 sierpnia, przypada setna rocznica konsekracji kościoła pod wezwaniem św. Józefa przy klasztorze ufundowanym przez św. Rafała Kalinowskiego (Jan Paweł II, Wadowice 16 VI 1999). W klasztornym kościele znajduje się ofiarowany przez Jana Pawła II Pierścień Rybaka i szkaplerz, który - jak powiedział o. Szczepan Praśkiewicz OCD - „...we dnie i w nocy spoczywał na Jego sercu, był niemym świadkiem każdego uderzenia tego serca, pałającego przeogromną miłością do Boga i do ludzi”.

Wprawdzie dawno nie ma eleganckiej cukierni Austriaka Karola Hagenhubera przy Rynku 15, do której Karol Wojtyła udał się ze szkolnymi przyjaciółmi na „kremówki po maturze”, ale wspomniane przez Ojca Świętego ciastko jest dzisiaj słynne na cały świat i podobne można zamówić we wszystkich wadowickich cukierniach. A tam była cukiernia... - wspominał Ojciec Święty - Po maturze chodziliśmy na kremówki. Że myśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze (Wadowice 16 VI 1999). Szkolni koledzy Jana Pawła II wspominają, że po maturze urządzali zawody kto zje najwięcej tych ciastek; rekordzista zjadł 18, ale nie był to Karol Wojtyła.

W czasie spaceru dojdziemy także do świątyni pw. św. Piotra Apostoła, konsekrowanej 13 VIII 1991 r. przez Jana Pawła II podczas pielgrzymki do Polski. Jest to wotum wdzięczności wadowiczan za powołanie kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową, oraz za ocalenie życia Ojca Świętego z zamachu.

Leskowiec (918 m n.p.m). Karol Wojtyła przychodził tu na wycieczki od dziecka - pieszo i na nartach. Początkowo z ojcem, bratem, z nauczycielami i kolegami szkolnymi. Potwierdził to kard. Stanisław Dziwisz w liście skierowanym do Stefana Jakubowskiego w 1991 r.: „Ojciec Święty był na Leskowcu wiele razy, już w latach trzydziestych, jako uczeń”. W latach późniejszych, jako duszpasterz akademicki w kościele św. Floriana w Krakowie, wędrował z grupą zaprzyjaźnionej młodzieży. Z wspomnień Środowiska, zebranych przez uczestników w „Zapisie drogi”: „...z wycieczek pamiętam także Leskowiec i gościnę w Wadowicach”, „...na Leskowcu bywaliśmy w niedużych grupkach zarówno jesienią jak i zimą na nartach”, „...zostałem zaproszony telefonicznie na Leskowiec i zabrany wprost z mojej pracy w Kalwarii. Rozmawialiśmy o sytuacji materialnej i organizującym się oporze społeczeństwa wobec władz, o pomocy charytatywnej Kościoła...” (Mieczysław Wisłocki).

Schronisko na Leskowcu im. Czesława Panczakiewicza wybudowało w 1932 r. Koło Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w Wadowicach, założone przez Oddział Babiogórski PTT z Żywca. Przy pomocy Emila Zegadłowicza Koło wykupiło na ten cel polanę podszczytową. Inwestycję nadzorował osobiście prezes TUMWiO i oddziału PTT w Wadowicach Czesław Panczakiewicz - inicjator przedsięwzięcia, profesor WF w gimnazjum w Wadowicach, do którego uczęszczał Karol Wojtyła. Panczakiewicz był działaczem turystycznym, organizatorem wycieczek narciarskich; on też wytyczył pierwszy (niebieski - obecnie nosi jego imię) szlak z Wadowic na Leskowiec. Mapę plastyczną Beskidu Małego wykonał profesor gimnazjum w Wadowicach - Jan Sarnicki. Pierwsze i jedyne schronisko polskie we wschodniej części Beskidu Małego zostało otwarte 3 września 1933 r.; był to zwyczajny, ale solidny drewniany domek na podmurówce. Poświęcił je ks. Józef Zacher, katecheta Karola Wojtyły. W uroczystości wzięli też udział przedstawiciele Zarządu Głównego PTT - Kazimierz Sosnowski, Mieczysław Orłowicz oraz Władysław Krygowski. Schronisko cieszyło się od początku wielką popularnością, więc już w dwa lata później dobudowano jadalnie i powiększono kuchnię. W czasie okupacji podlegało niemieckiemu towarzystwu Beskiden-Verein. Wycofujące się w 1945 r. oddziały Volkssturmu, ówcześni gospodarze schroniska obficie uraczyli bimbrem, aby hitlerowcy „zapomnieli” je spalić, a że ten plan się powiódł, więc służy turystom do dziś.

Na Leskowcu był ks. Karol Wojtyła z przyjaciółmi kilkanaście razy w latach 1952 - 1977.

Groń Jana Pawła II (890 m n.p.m.), nazywany wcześniej Jaworzyną lub Magurą. Zmiana nazwy szczytu i jego zagospodarowanie jest zasługą Stefana Jakubowskiego z Andrychowa. „To było marzenie mojego życia” - mówił, gdy otrzymał Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z 27 I 2004 r., zmieniające nazwę góry na Groń Jana Pawła II. Dzięki inicjatywie i staraniom Stefana Jakubowskiego i jego żony Danuty, w 1991 r. stanął na Groniu najpierw kamienny krzyż „Ludziom Gór”, a w 1995 r. kaplica - dar dla Jana Pawła II z okazji 75. rocznicy Jego urodzin. Wymiarami - 13 na 5 metrów - nawiązuje do daty zamachu na życie Ojca Świętego (13 V). W prezbiterium - ołtarz z inskrypcją: „Jest nas troje: Bóg, góry i ja” oraz obraz Matki Bożej Królowej Gór z Janem Pawłem II wspartym na Krzyżu (mal. J. Brońka). Obok stoi fotel, używany przez Ojca Świętego w czasie Mszy św. w 1995 r. roku na Kaplicówce w Skoczowie. Kaplica na Groniu otrzymała od Ojca Świętego cenne dary: srebrny krzyż, puszkę na komunikanty, dwukrotnie - perłowe różańce. Przy kaplicy są stacje Drogi Krzyżowej i - ufundowany przez darczyńcę pragnącego zachować anonimowość - pomnik Jana Pawła II, zwróconego twarzą w stronę Babiej Góry; rzeźbę w sztucznym kamieniu wykonała Bogdana Bogdana Ligęza-Drwal z Tarnowa. Od pomnika prowadzi ścieżka z 18 kamiennych płyt, w których wykuto odciski butów Ojca Świętego. Wzór został wzięty z autentycznych papieskich butów, jednych z wielu, uszytych przez szewca Stanisława Żmiję ze Stanisławia Dolnego.

Przy Kaplicy jest niewielkie muzeum pamiątek związanych z Janem Pawłem II, a wśród eksponatów - buty Ojca Świętego i statuetka „Zasłużonego dla Powiatu Wadowickiego”, ofiarowana Papieżowi. Kaplica pw. Matki Bożej Królowej Gór na Groniu Jana Pawła II jest murowana. Została poświęcona 9 września 1995 r.; należy do parafii św. Macieja Apostoła w Andrychowie.

Ojciec Święty błogosławił kaplicy i zgromadzonym wokół niej ludziom z pokładu helikoptera - 16 czerwca 1999 r., i 19 sierpnia 2002 roku.

Wraz z pobliskim Leskowcem - Groń Jana Pawła II jest bardzo ważnym pielgrzymkowym Miejscem Papieskim w Beskidzie Małym.

Kardynał Stanisław Nagy, goszcząc na Groniu w 2005 r., mówił: „Ojciec Święty zawsze bardzo mocno akcentował chrześcijańską filozofię odpoczywania: z Bogiem, w Bogu i dla Boga. Cieszę się, że mogłem to przypomnieć w miejscu, na którym tak mocno utrwaliły się ślady jego stóp. One są nie tylko na ziemi, ale powinny też być w naszych sercach, zapisać się w naszych duszach...”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska