Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazani wyprodukują meble, zarobią na swoje utrzymanie

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Zakład Karny w Trzebini
Dyrektor Zakładu Karnego w Trzebini mjr Tomasz Wacławek podpisał umowę z dysponentem Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy. Porozumienie dotyczy budowy hali produkcyjnej.

- Aktualnie trwa postępowanie, które wyłoni firmę projektanta obiektu. Ukończenie inwestycji planowane jest na czerwiec 2018 r. - mówi Paweł Marchajski, rzecznik prasowy Dyrektora Zakładu Karnego w Trzebini.

Hala będzie miała powierzchnię 600 m kwadratowych. Wstępnie rozważana jest tam produkcja mebli ogrodowych lub elementów metalowych. Działalność będzie prowadzona przez cały rok. Zatrudnienie znajdzie tam co najmniej 30 skazanych.

Będą pracować przeważnie osadzeni, którzy z różnych względów nie mogą być kierowani do zatrudnienia poza obrębem zakładu.

Na chwilę obecną za kratkami w Trzebini przebywa 279 osób, 70 proc. z nich jest zatrudnionych społecznie bądź odpłatnie w więzieniu lub poza jego murami.

Ci, który pracują za wynagrodzenie, nie dostają całej kwoty do ręki.

- Część środków trafia na Fundusz Aktywizacji Zawodowej oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy (45 proc.) oraz na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej (7 proc.) - wylicza Paweł Marchajski.

W niektórych przypadkach potrącane mogą także kwoty wynikające z osobistych zobowiązań skazanego, np. obciążeń alimentacyjnych, zajęć komorniczych lub z tytułu obowiązku naprawienia szkody.

Część pieniędzy jest zabezpieczana i osadzony otrzymuje ją dopiero, gdy opuszcza zakład karny. Więźniowie przebywający w trzebińskim zakładzie karnym mają możliwość podniesienia kwalifikacji zawodowych.

Od początku br. zrealizowano tam cztery kursy zawodowe: technologa wykończenia wnętrz (w dwóch turach), stolarza, oraz kurs kroju i szycia. Aktualnie realizowane są kolejne: brukarz, stolarz oraz spawacz. W planach są m.in. glazurnik oraz opiekun osób niepełnosprawnych.

- Szkolimy i kierujemy ich do pracy, aby po odbyciu kary nie zagrażali bezpieczeństwu, lepiej wywiązywali się z obowiązków rodzinnych, byli lepszymi sąsiadami - tłumaczy Marchajski.

Dzięki pracy osadzeni uczą się prawidłowego wypełniania ról społecznych, odpowiedzialności i sumienności, a nawet punktualności. Mają również możliwość spłacania zobowiązań i wspierania rodzin finansowo. - Więźniowie powinni zarabiać na swoje utrzymanie -przyznaje Lucjan Galski z Chrzanowa.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 13

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska