Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Grodziska boją się, że będą zalewani, gdy jaz na Skawie zostanie podniesiony

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
By nieco zwiększyć moc elektrowni wodnej jej właściciel zamierza podwyższyć jaz o pół metra. Mieszkańcy się na to nie zgadzają. Negatywnie pomysł inwestora oceniają także władze gminy

Mieszkańcy Grodziska (gm. Zator) nie zgadzają się na podwyższenie jazu na Skawie o pół metra. Wystąpiła o to spółka Elbama, która jest właścicielem działającej w tym miejscu małej elektrowni wodnej. Ludzie boją się, że w wyniku dodatkowego spiętrzenia wody na rzece zwiększy się zagrożenie powodziowe w ich wsi. W ubiegłych latach wielokrotnie byli zalewani. W pamięci dobrze mają jeszcze straszną powódź z 2010 roku.

Groźna Czarczówka

Sołtys Grodziska Piotr Polanek podkreśla, że bardziej niż Skawy mieszkańcy obawiają się potoku Czarczówka. W przeszłości wiele razy już tak się zdarzało, że na co dzień niewielki i płytki potok występował z brzegów, po czym zalewał okoliczne posesje.
– Raz woda sięgała do górnej wysokości sztachet w moim ogrodzeniu – mówi Jan Balonek, którego dom jest położony w sąsiedztwie Czarczówki. Sołtys Polanek zauważa, że podobnej sytuacji są właściciele 40 – 50 zabudowań w tej części wsi.
Jak mówią ludzie w Grodzisku, nie musi być alarmu powodziowego, by na ich posesjach dochodziło do podtopień. Wystarczy dzień – dwa ulewnego deszczu i z rejonu Bachowic oraz Woźnik zaczynają spływać wszystkie lokalne strumyki. – Dlatego ludzie tak boją się przedsięwzięć, które mogą mieć wpływ na pogorszenie stanu ich bezpieczeństwa przeciwpowodziowego – podkreśla Polanek. W czasie powodzi woda na Skawie może cofać się do Czarczówki.

Nie ma się czego bać?

Przedstawiciele Elbamy przekonują, że te obawy mieszkańców są bezpodstawne. Dodatkowe spiętrzenie nie zwiększy zagrożenia podtopieniami. Jak tłumaczy Radosław Maciejewski, jeden ze wspólników Elbamy, nawet z dodatkowym spiętrzeniem na jazie i tak jego poziom będzie poniżej dna wspomnianej Czarczówki. Nie będzie to stała konstrukcja, bo urządzenie ma być rodzajem gumowego fartucha, do którego będzie tłoczone powietrze.

W razie wysokiego poziomu Skawy ma być automatycznie wypuszczane i urządzenie nie będzie wstrzymywać wody na jazie. Spółka dzięki tej inwestycji zwiększy obecną moc elektrowni z 560 kW do 660 kW. Przy okazji, jak dodaje Radosław Maciejewski, poprawi się również poziom wody w studniach w całej okolicy i nie będzie takich problemów jak chociażby podczas suszy w 2015 roku, gdy wiele z nich wyschło. Te argumenty nie przekonują mieszkańców wsi, którzy mogą w tym przypadku liczyć na wsparcie władz gminy.

Jak kiedyś mieszkańcy Oświęcimia spędzali zimę w mieście [AR...

– Negatywnie oceniliśmy tę inwestycję – mówi Mariusz Makuch, burmistrz Zatora, który rozumie obawy ludzi w Grodzisku. Nie kryje, że taka zmiana stosunków wodnych na danym terenie rodzi różne nieprzewidziane sytuacje. Dlatego bez uregulowania potoku w zatorskim urzędzie nie zgadzają się na podwyższenie jazu. Sprawa jest w tej chwili na etapie uzyskania przez firmę pozwolenia, którego otrzymanie jest niezbędne do przygotowania projektu budowlanego i rozpoczęcia inwestycji.

Mieszkańcy Grodziska i władze gminy liczą, że w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego, który wydaje takie pozwolenie podzielą ich opinie. Decyzji szybko nie będzie. Jej podjęcie może potrwać kilka miesięcy.

Jaz w Grodzisku został wybudowany jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. W 2010 r. rozpoczęła tutaj działalność mała elektrownia wodna. Kilka lat wcześniej był już raz podwyższony o 20 centymetrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska