Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia. Ukraińcy chcą tu pracować

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Tatiana Kępa pracuje w Trzebińskim Centrum Kultury
Tatiana Kępa pracuje w Trzebińskim Centrum Kultury Sławomir Bromboszcz
W całej Polsce przybywa cudzoziemców. Jest ich coraz więcej również w Małopolsce zachodniej. Najchętniej podejmują u nas pracę obywatele Ukrainy. Według danych chrzanowskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w ciągu pół roku w naszych czterech powiatach legalną pracę podjęło 300 obcokrajowców.

W różnych firmach lub na własnym garnuszku jest ich w regionie 2126, z czego 1696 to Ukraińcy. Co ich przyciąga?

Lepsza praca i płaca

- Dla cudzoziemców z Ukrainy podjęcie pracy w Polsce jest tym, czym dla Polaka praca w Anglii czy w Niemczech - mówi Anna Szaniawska, regionalny rzecznik ZUS w województwie małopolskim. - Jest lepiej płatna i jest lepsze zabezpieczenie zdrowotne - dodaje.

Rzeczywista liczba obcokrajowców jest trudna do oszacowania, gdyż nie wszyscy są zgłaszani do ubezpieczeń społecznych. Wielu pracuje na czarno.

Całkiem możliwe, że niedawno wprowadzony ruch bezwizowy dla obywateli Ukrainy spowoduje, iż część z nich zdecyduje się na wyjazd do innych krajów Unii Europejskiej. Z takiej możliwości nie skorzysta jednak Misza Wykow. 39-letni stomatolog przyjechał do Polski dziewięć lat temu.

- Wówczas zaproponowano mi pracę w gabinecie stomatologicznym w Chełmku. Propozycję przyjąłem, ale po kilku miesiącach zamierzałem wrócić do rodziny - mówi mężczyzna.

Po jakimś czasie wspólnie z żoną podjęli decyzję, że zamieszkają w Polsce. - Tu są lepsze warunki, ale też wspaniali ludzie - dodaje.

Jak przekonuje, czuje się w Polsce dobrze i póki co tu jest jego dom. Od siedmiu miesięcy razem z żoną i trójką dzieci mieszkają w Oświęcimiu.

- Żona na razie zajmuje się dziećmi, ale niedługo wróci do pracy. Już w Polsce stała się wykwalifikowaną asystentką stomatologa - mówi Misza Wykow. - A ja otworzyłem własną działalność gospodarczą, robię ludziom piękne zęby - śmieje się stomatolog, który założył pracownię protetyczną.

Czy wróci w rodzinne strony? - Mam starszych rodziców, więc ze względu na nich kiedyś na pewno - dodaje.

Olga Kamionka przyjechała do Polski latem 2014 r. „za miłością”. Mateusz wykładał na uniwersytecie w mieście Sumy na Ukrainie. Dziś są już po ślubie i mieszkają w Olkuszu. Pracują i udzielają się społecznie. Organizują też wycieczki na Ukrainę.

Maryna Korchaka również osiadła w Olkuszu i stąd dojeżdża do Krakowa na studia. - Tu jest spokój, cisza. Można odpocząć - wyznaje.

Wielu pracodawców wysoko ceni sobie usługi ukraińskich pracowników. - Są solidni, nie boją się pracy - chwali swoich ludzi Wojciech Odrzywołek, który ma firmę malującą duże, metalowe konstrukcje w Trzebini. Pierwszego Ukraińca zatrudnił dwa lata temu, bo nie mógł znaleźć do pracy Polaka. Teraz pracuje u niego dwóch.

Na dom nie zarobi

Niektórzy Ukraińcy są mistrzami w swoim fachu. Tak jest w przypadku Tatiany Kępy, która już od 24 lat pracuje w Trzebińskim Centrum Kultury. Jest tam m.in. animatorką, prowadzi zajęcia fitness, zajęcia z dekupażu oraz wciela się w rolę sokoła - maskotki TCK.

- Uwielbiam swoją pracę, a że mam w sobie masę energii, to właśnie mnie zlecanych jest wiele zadań specjalnych - mówi Tatiana Kępa.

Nasz kraj stał się dla niej drugą ojczyzną, czuje się już trochę Polką. Przez tyle lat nie doświadczyła tu nieprzyjemności z powodu tego, że pochodzi z Ukrainy. Po głowie chodzi jej jednak myśl, by wyjechać do Niemiec. - W Polsce trudno zarobić na własny dom - podkreśla.

Zobacz też:
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 9

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska