Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotopułapki w Olkuszu. Koniec z nielegalnymi odpadami

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Bartłomiej Mędrek, SM Olkusz
Sprzęt zamontowany zostanie przy części miejskich śmietników. To sposób na dopilnowanie wyrzucających odpady nielegalnie.

Większość tzw. fotopułapek zostanie zamontowana obok śmietnikowych kontenerów, gdzie pojawiają się nielegalnie wyrzucone kanapy, lodówki, półki. W grudniu i styczniu w Olkuszu pojawiło się jeszcze więcej takich dzikich wysypisk.

Firmy wywożące śmieci skarżą się, że bardzo często nawet kilka godzin po uprzątnięciu wiat śmietnikowych z dużych gabarytów na ich miejscu pojawiają się kolejne.

Ponieważ akcje edukacyjne nie skutkują, strażnicy miejscy postanowili użyć kamer. Strażnicy nie chcą zdradzać, ile będzie urządzeń i gdzie zostaną zamontowane. Wiadomo, że ich położenie będzie się jednak zmieniać, zgodnie z zapotrzebowaniem.
Fotopułapki to kamery, które reagują na ruch. Robią wtedy zdjęcia i nagrywają filmiki, które natychmiast są przesyłane na przypisane do nich numery telefonów - w tym wypadku strażników miejskich. - Dzięki temu będzie można szybko reagować - podkreśla Marek Lasek, komendant olkuskiej straży miejskiej.

Pierwsze urządzenia już zostały zakupione, wkrótce znajdą się w terenie. Będą zamontowane tak, aby były jak najmniej widoczne. - Jeśli przyniosą efekt, sukcesywnie będziemy zwiększać liczbę urządzeń - zapowiada Marek Lasek. Uważa, że to będzie ogromna pomoc dla strażników.

Części olkuszan pomysł się podoba, bo sterty odpadów przy śmietnikach są nieestetyczne. Mieszkańcy zdają sobie sprawę, że ich ciągłe usuwanie kosztuje. - Uważam, że takie pułapki to dobry pomysł. Skoro ja mogę wywieźć starą szafę do punktu odbioru odpadów albo schować w piwnicy i poczekać na zbiórkę, a ktoś zostawia ją pod blokiem, to powinien za to płacić. Inaczej wszyscy będziemy obciążeni tym dodatkowych wywozem - podkreśla pani Katarzyna z Olkusza.

Są jednak tacy, którzy uważają, że to nietrafione rozwiązanie. - Może miasto powinno się zastanowić, jak ułatwić ludziom oddawanie śmieci, a nie od razu ich karać. Jakoś w innych miastach takich fotopułapek nie ma, a i tak jest czysto - denerwuje się Andrzej Maj z Olkusza.

Joanna Brania, komendant straży miejskiej w Oświęcimiu twierdzi, że u nich skala problemu z nielegalnie wyrzucanymi odpadami też jest, choć maleje. - Może dlatego, że bardzo tego pilnujemy. Dzikie wysypiska były głównie w okolicach stawów i na peryferiach - podkreśla strażniczka. - Oczywiście pojawiają się też przypadki wyrzucania odpadów wielkogabarytowych na śmietniki, ale na bieżąco są usuwane - podkreśla.

Michał Latos z olkuskiego magistratu zapewnia, że w Olkuszu odbiorca śmieci też stara się na bieżąco zabierać wszystko ze śmietników, ale czasem duże rzeczy nie mieszczą się w aucie, a przejazd dużymi samochodami to ogromne dodatkowe koszty. Zwraca też uwagę, że w gminie wcale nie jest trudno oddać śmieci wielkogabarytowe. Są organizowane regularne zbiórki, a od nowego roku przedłużono godziny otwarcia Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, który mieści się przy al. Tysiąclecia 15 d.

- Nie chodzi nam o to, żeby karać ludzi, ale o to, żeby dotrzeć do ich świadomości. Skoro akcje informacyjne nie działają, to może podziała piętnowanie sprawców - uważa Marek Lasek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska