Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co łączy salezjanów, burmistrza Oświęcimia Mayzla i majstra blacharskiego Karolusa

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień, Kroniki Zakładu Salezjańskiego
Historii tego domu znajdującego się na ulicy Jagiełły nie ma w przewodnikach po mieście. Przed wybuchem wojny w kamienicy Karolusów mieszkało wiele ważnych osób dla tego miasta

Kamienica, o której mowa, pierwotnie stała przy ulicy Kęckiej i miała numer 79. W późniejszym czasie była już na Jagiełły 37, ale to dlatego, że w mieście zmieniono nazwy ulic. Budynek powstał około 1855 roku.
Jego dzieje przeplatały się z różnymi wydarzeniami, jak np. przybycie do Oświęcimia zakonu salezjanów, i losami rozmaitych osób, m.in. wieloletniego, przed­wojennego burmistrza Romana Mayzla czy majstra blacharskiego Władysława Karolusa.
– Bliżej tej historii zacząłem się przyglądać, prowadząc badania historyczno-genealogiczne swojej rodziny – mówi praprawnuk wspomnianego Władysława Karolusa, Adam Leśniak, który sam wychował się w jednej z pobliskich kamienic.

Salezjanie na Kęckiej 79

Przez pół wieku był to dom parterowy. Najstarsza wzmianka na temat jego właścicieli pochodzi z połowy lat 70. XIX wieku. Jak zapisano w księdze gruntowej gminy, należał on do Irmy Geisler-Niemczewskiej i jej małoletniego syna Eugeniusza Stefana Geislera, który po uzyskaniu pełnoletności został w 1896 roku jedynym właścicielem kamienicy.
– Kolejny ciekawy epizod w jej historii przyniósł koniec XIX wieku – zwraca uwagę Adam Leśniak.
W sierpniu 1898 roku do Oświęcimia przybył pierwszy salezjanin ks. Franciszek Trawiń­ski, dając początek trwającym po dziś dzień związkom tego zakonu z grodem nad Sołą. Początkowo zamieszkał na plebanii u proboszcza ks. Andrzeja Knycza, ale po przyjeździe kolejnych kleryków potrzebne było większe lokum i tak od 1 maja 1899 r. salezjanie zamieszkali przy Kęckiej 79. Ks. Waldemar Witold Żurek w „Kronikach” poświęconych zakonowi w Oświęcimiu opisuje, że mieszkanie pierwszych salezjanów składało się z 10 pokoi na parterze, obszernego strychu, pięknego ogrodu, stajni i suteren, które dawniej były więzieniem.
I to jest jedna z zagadek związanych z kamienicą. – Nie ma innych informacji, o jakie więzienie mogłoby chodzić. Może w przyszłości uda się ją rozwiązać – mówi Adam Leśniak.
Od lata 1901 salezjanie zaczęli przenosić się ze „starego zakładu”, jak nazywali dom przy Kęckiej, do „nowego zakładu” na terenie po dawnym klasztorze dominikańskim.

Kolejny właściciel, blacharz

1 maja 1904 roku dom przy Kęckiej 79 od Eugeniusza Stefana Geislera kupili Władysław i Karolina Karolusowie.
– Prapradziadek pochodził z Brodów k. Kalwarii Zebrzy­dowskiej – mówi potomek rodziny Karolusów. Do Oświęcimia przybył na przełomie lat 80. i 90. XIX wieku. Tutaj ożenił się z oświęcimianką – Karoliną z domu Boryczko i założył liczną rodzinę. Jego żona wydała na świat trójkę synów i sześć córek. Z zawodu był majstrem blacharskim oraz ślusarskim. Jego warsztat był znany w Oświęcimiu i okolicy.
To właśnie Władysław Karo­lus pokrył blachą dach kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Oświęcimiu i kościoła w Osieku. Przez pewien czas prowadził też karczmę na Starych Stawach.
W 1907 roku Karolusowie powiększyli dom o jedno piętro. Od tamtej pory jego kształt do dzisiaj jest niezmienny. Po rozbudowie dom nawet dla 11-osobowej rodziny Karolusów był za duży. Stąd część mieszkań wynajmowali.

Burmistrz i inni notable

I tak spis ludności z 1910 roku wymienia wśród lokatorów Romana Mayzla, burmistrza Oświęcimia z żoną, synem, guwernantką i służącą. W kamienicy w kolejnych latach mieszkało także kilka innych oświęcimskich notabli, jak m.in. Michał Bugielski, inżynier w kierownictwie regulacji Soły w Żywcu, notariusze Marceli Gorączko i Wojciech Gliński, architekt budowlany Władysław Fill. Ciekawostką, że burmistrz Mayzel i notariusz Gliński, jako jedni z niewielu mieszkańców Oświęcimia posiadali w swoich mieszkaniach podłączone linie telefoniczne.
Władysław Karolus umarł w 1935 roku. Rodzinny interes przejął jego syn Rudolf. Po wybuchu drugiej wojny światowej i zajęciu Oświęcimia przez Niemców, Karolina Karolus wraz z młodszymi córkami zmuszona została przenieść się do suteren, a do mieszkań wprowadzili się niemieccy lokatorzy. Do swojego mieszkania Karolusowie powrócili po zakończeniu okupacji. Po wojnie na tyłach domu był piękny ogród.
– Jeszcze na początku lat 90. miał on w sobie coś przyciągającego uwagę. Dziś z dawnego blasku pozostało niewiele – dodaje Adam Leśniak.

Nowa ulica i numery

- W 1910 roku nazwa ul. Kęckiej została zmieniona na Władysława Jagiełły i tak pozostało do dzisiaj.
Z kolei numerację domów na ul. Jagiełły zmieniano dwukrotnie. Po raz pierwszy na przełomie lat 20. i 30. Dom numer 79 przemianowano wówczas na 29. Do drugiej zmiany doszło w 1937 roku i budynek otrzymał numer 37, którym oznaczony jest do dzisiaj.
- Pełną wersję „Historii domu nr 79 w Oświęcimiu” autorstwa Adama Leśniaka można przeczytać na stronie issuu.com.
- Roman Mayzel urodził się 28 listopada 1870 r. w Krakowie.
Tam także studiował na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do Oświęcimia trafił na praktyki studenckie w jednej z aptek. Po ukończeniu studiów wrócił do tej apteki jako pracownik, a następnie uzyskał koncesję na otwarcie własnego składu materiałów aptekarskich.
- W historii Oświęcimia zapisał się m.in. jako najdłużej rządzący burmistrz, którym był w sumie przez 26 lat.
Na stanowisko został wybrany w 1909 roku i pełnił tę funkcję do śmierci w 1935 roku. Jego pierwszą inicjatywą były starania o utworzenie w Oświęcimiu powiatu, co udało się zrealizować już w 1910 roku. Za jego rządów m.in. sporządzono plan regulacji miasta, czego konsekwencją była przebudowa części ulic i budowa w 1924 roku mostu na Sole. Zmarł niespodziewanie 23 lipca 1935 roku w czasie pobytu w Iwoniczu-Zdroju.
- 3 września 1924 roku w uznaniu zasług rada miasta nadała mu tytuł Honorowego Obywatela Oświęcimia.
10 lat później jego imieniem nazwano dotychczasową ulicę Chrzanowską (aktualnie Krasickiego). Obecnie imię Mayzla nosi jedna z ulic dochodzących do Rynku Głównego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska