"Wolne sądy, chcemy weta!". Tłumy krakowian protestowały w obronie wolnych sądów

Przypomnijmy, że nowa ustawa stwierdza, że dotychczasowy skład Sądu Najwyższego przechodzi w stan spoczynku. O tym, kto zostanie, a kto odejdzie, od tej pory zdecyduje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. On też będzie mógł delegować nowych, tymczasowych sędziów do Sądu Najwyższego.

Projekt wywołał burzę wśród opozycji i sprzeciw części społeczeństwa. W największych miastach Polski od kilku dni zbierają się protestujący ze zniczami, którzy tworzą tzw.: "łańcuch światła". Chcą w ten sposób symbolicznie pokazać, że nowa ustawa niszczy Sąd Najwyższy.

- Idziemy protestować pod sąd, bo atmosfera stała się tak napięta, że wydaje się to jedynym sposobem pokazania swojego sprzeciwu w sytuacji, gdy władza nie słucha, a nawet nie rozmawia ze swoim suwerenem. Jest to także konkretny znak dla opinii międzynarodowej, że sytuacja w Polsce daleko odbiega od normalności, a obywatele są ze swoimi sędziami – komentuje Marcin Sendera, który przyszedł pod krakowski sąd.

- Do tej pory, osobiście nie angażowałem się bezpośrednio w protesty publiczne, ale w ostatnich dniach stało się coś, co radykalnie zmieniło moje postrzeganie - stwierdziłem, że próbuje się pozbawić mnie praw wynikających bezpośrednio z obywatelstwa, a nawet człowieczeństwa, na co nie mam zamiaru się zgadzać – dodał student z Krakowa.

W Małopolsce protesty odbywają się w 19 miejscowościach. Sprawdźcie, jak wyglądały protesty w pozostałych miastach.

CZYTAJ TAKŻE | Tarnowianie tłumnie i głośno protestowali przed sądem
CZYTAJ TAKŻE | Protest w obronie niezawisłości sądów w Nowym Sączu
CZYTAJ TAKŻE | REFORMA SĄDOWNICTWA. CO DOKŁADNIE MA SIĘ ZMIENIĆ W SĄDACH?
CZYTAJ TAKŻE | PROTEST POD PAŁACEM PREZYDENCKIM. DOMAGAJĄ SIĘ WETA
CZYTAJ TAKŻE | SĄD NAD SĄDEM NAJWYŻSZYM. SEJM UCHWALIŁ USTAWĘ
CZYTAJ TAKŻE | Nowy Sącz. Protest przed sądem, organizatorzy zaskoczeni mnogością uczestników [ZDJĘCIA]
CZYTAJ TAKŻE | Coraz dłuższy „Łańcuch światła”
CZYTAJ TAKŻE | "Łańcuch światła" przed tarnowskim sądem

Autorka: Joanna Bąk, Gazeta Krakowska