Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Skrzydła nadal w powietrzu”, czyli zamieszania ciąg dalszy

Nicole Makarewicz
Nicole Makarewicz
Michal Gaciarz / Polska Press
Prezydent 5 września ogłosił, że nie będzie realizacji projektu „Skrzydła Krakowa” i zakupu szybowców. Wczoraj zmienił zdanie. Po raz kolejny.

Zamieszanie związane z zakupem szybowców przez miasto jednak się nie skończyło. To inwestycja, która wygrała w budżecie obywatelskim, a miałaby służyć organizacji lotów szkoleniowych i wycieczkowych dla mieszkańców. Prezydent Krakowa w lipcu projekt okroił, z półtora do miliona złotych oraz z trzech do jednego szybowca, ale zapowiedział jego realizację.

Jednakże następnie przekreślił ją, podpierając się opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej, z której wynika, że nie jest to zadanie dla gminy. Wczoraj przyznał niespodziewanie, że opinie są dwie i możliwe, że druga daje szansę projektowi. Co ciekawe, pod oboma dokumentami podpisała się ta sama osoba z RIO. Instytucja ta na razie sprawy nie skomentowała. Zamieszanie pokazuje bałagan w działaniach miasta i zniechęca krakowian do idei budżetu obywatelskiego.

Wczoraj na antenie Radia Kraków Jacek Majchrowski niespodziewanie powiedział: „Sprawa nie jest zamknięta. Skrzydła jeszcze są w powietrzu”.

Skąd ta zmiana? Na ostatnim posiedzeniu Rady Budżetu Obywatelskiego współtwórca projektu z Aeroklubu Krakowskiego przedstawił pismo, w którym RIO ma stwierdzać, że zakup szybowców i szkolenia mogą być realizowane przez samorząd.

Skąd tak różne opinie? Różnica może wynikać z pytań, jakie padły w prośbach do RIO o opinię, skierowanych przez magistrat i twórców projektu. Na pismo z magistratu RIO odpowiedziała, m.in., że projekt „nie stanowi zadania związanego z zaspokajaniem zbiorowych potrzeb wspólnoty, jego realizacja nie jest sprawą publiczną o znaczeniu lokalnym”. Możliwe, że zapytano o to, czy inwestycja jest konieczna dla funkcjonowania gminy, a nie o to, czy miasto może w taki sposób wspierać sport.

Według twórców projektu problemem przy okazji wydania tej opinii był fakt, że do oficjalnego zapytania Urząd Miasta Krakowa dołączył opinię swojego radcy prawnego, który w swej ocenie posiłkował się ustawą, która już nie obowiązuje.

Dlatego twórcy projektu poprosili prezesa RIO, by pochylił się nad sprawą jeszcze raz. - Zapytaliśmy czy analogicznie kupno kajaków czy jakiegokolwiek innego sprzętu sportowego też nie spełnia zbiorowego zapotrzebowania społeczności lokalnej - opowiada Marek Długosz, współtwórca projektu.

Jak twierdzi, w odpowiedzi usłyszał, że nie, i że po ukazaniu sprawy w innym kontekście zadanie może być realizowane przez samorząd. - Urząd może kupić szybowce tak samo jak każdy inny sprzęt sportowy - twierdzi Długosz. Dodaje, że obecnie podobny projekt będzie głosowany w ramach budżetu obywatelskiego w Rybniku, a w Bielsku-Białej za pieniądze podatników kupiono już sprzęt do szybowców. - Jak widać inne samorządy nie mają problemu, a wszystkie funkcjonują w oparciu o tę samą ustawę - kończy Długosz.

Próbowaliśmy wczoraj wyjaśnić sprawę w RIO, ale nikt nie mógł z nami porozmawiać

Prezydent zwrócił się zatem po raz kolejny o opinię RIO.

- Jeżeli opinia ostatecznie będzie korzystana, projekt zostanie zrealizowany. Ta sytuacja jest wyrazem odpowiedzialności. Prezydent odpowiada za finanse miasta i musi wydawać publiczne pieniądze zgodnie z prawem - komentuje Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Jacka Majchrowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska