Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął się remont wielkiego pieca i montaż ekologicznych instalacji. Huta przestanie truć?

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Serce kombinatu dziś się zatrzymało. Remont potrwa 80 dni
Serce kombinatu dziś się zatrzymało. Remont potrwa 80 dni Michał Gąciarz
Po prawie 20 latach ostatni wielki piec w krakowskiej hucie idzie do generalnego remontu. Czy dzięki temu będzie mniej awarii i emisji zanieczyszczeń, głównie pyłu grafitowego? Właściciel kombinatu, ArcelorMittal twierdzi, że właśnie do tego dąży. Generalny remont wielkiego pieca nr 5, który będzie kosztował koncern ponad 175 mln zł, a także nowe instalacje proekologiczne mają w przyszłości wyeliminować takie wypadki. Co się zatem zmieni?

Będzie ekologiczniej?

Modernizacja wielkiego pieca, który został uruchomiony w 1966 roku to nadzieja na to, że huta - stary, przemysłowy zakład będzie w końcu, jak twierdzą władze ArcelorMittal, o wiele bezpieczniejsza i przyjaźniejsza dla środowiska. To może być dobra wiadomość dla mocno zanieczyszczonego, jak się okazuje także emisją z huty, krakowskiego powietrza. - Remont sprawi, że huta spełni normy środowiskowe, i przekroczenia, które dawniej się zdarzały, nie będą już miały miejsca - zapewnia Krzysztof Wójcik z NSZZ Pracowników ArcelorMittal Poland. Produkcji w krakowskiej hucie - jak twierdzi - nie będzie można nazwać ekologiczną, ale w końcu - zgodną z obowiązującymi w krajach Unii Europejskiej normami.

Prace modernizacyjne nie tylko ograniczą niską emisję, ale także pobieranie wody z Wisły. - Dzięki nowemu. zamkniętemu układowi chłodzenia krakowska huta na potrzeby wielkiego pieca nie będzie już pobierała wody przemysłowej z Wisły - potwierdza Sylwia Winiarek, rzeczniczka ArcelorMittal Poland. - Modernizacja dwóch nowych elektrofiltrów w hali namiarowni i hali lejniczej pozwoli spełnić wymogi dyrektywy o emisjach przemysłowych - przekonuje Winiarek i dodaje, że uda się to zrobić już w lipcu tego roku, dwa lata przed wymaganym prawem terminem.

Przeprowadzona wymiana i remont nagrzewnic pozwoli podnieść temperaturę gorącego dmuchu o blisko 100 st. c, co ma ograniczyć zapotrzebowanie na koks, który jest głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza. Hinduski koncern ArcelorMittalPoland musi do jesieni 2018 roku dostosować swoje instalacje do nowych, bardziej restrykcyjnych wymogów zgodnie z dyrektywą o emisjach przemysłowych (IED). Takie proekologiczne instalacje będą kosztowały koncern blisko 1,5 mld zł.

Właściciel zakładu chwali się, że ma już najnowocześniejszą w Europie i przyjazną dla środowiska walcownię, którą zmodernizował w 2007 roku za ponad 1,2 mld złotych. Za 120 mln zł zainstalował też w koksowni mechanizm oczyszczania gazu koksowniczego i nowoczesną oczyszczalnię ścieków. Duże znaczenie dla poprawy jakości powietrza miało także wyłączenie z eksploatacji kilka lat temu spiekalni, co według koncernu ograniczyło emisję pyłu o kilkadziesiąt procent.

Wydmuchają „wilka”

Serce kombinatu stanęło ostatni raz na tak długo prawie 20 lat temu - w 1997 roku. Teraz wielki piec zatrzyma się dokładnie dziś - 30 kwietnia. Remont całkowicie wstrzyma produkcję stali w krakowskiej hucie, bo wielki piec nr 5 jest jedynym piecem wytwarzającym surówkę w Krakowie. Czynna pozostanie jednak nadal walcownia zimna i gorąca, która będzie zasilana z Dąbrowy Górniczej. To nie będzie gwałtowny proces. Piec będzie stopniowo wygaszany. Najpierw trzeba będzie pozbyć się z wnętrza pieca jego zawartości - surówki stali. To jednak nie będzie zwyczajny spust. Surówkę trzeba będzie spuścić poniżej poziomu zero, tam gdzie zbiera się tzw. wilk czyli niewytop z wielkiego pieca hutniczego. Dlatego wygaszenie często nazywa się „wydmuchaniem wilka”. Potem piec będzie stopniowo schładzany i dopiero po kilku dniach rozpoczną się kluczowe prace. - Stary piec będzie praktycznie w całości rozbierany i budowany od podstaw od nowa - wyjaśnia tajniki remontu Władysław Kielian. przewodniczący Komisji Robotniczej Hutników NSZZ „Solidarność”.

Modernizacja wielkiego pieca nr 5 będzie obejmowała wymianę garów, czyli wyłożenia węglowego pieca, montaż 1700 ton nowych chłodnic i 24 nowych zestawów dyszowych. Poza tym zostanie zbudowany nowy, zamknięty układ chłodzenia pieca, a jak zapewniają władze ArcelorMittal system odpylania zostanie zmodernizowany. Wymienione zostaną także nagrzewnice oraz system automatyki i sterowania pieca.

- Remont wielkiego pieca to ogromne przedsięwzięcie logistyczne - na terenie instalacji w ciągu dnia będzie pracowało kilkadziesiąt, a nawet kilkaset osób, w tym wykonawców z koncernu - tłumaczy Sylwia Winiarek. Bardzo ważne podczas remontu będzie zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom huty i ekipom remontowym, by nie doszło do żadnego wypadku. - Na teren budowy będą wprowadzeni obserwatorzy BHP, pracownicy zakładu, którzy zagrożenia w nim występujące znają najlepiej - zapewnia Sylwia Winiarek.

Podczas ostatniego wygaszania pieca sytuacja w hucie była zupełnie inna. Wtedy w krakowskim zakładzie były jeszcze trzy wielkie piece. - Kiedy jeden szedł do remontu, dwa pozostałe pracowały, a stalownia nie musiała zatrzymywać swojej pracy - wspomina Władysław Kielian, który w hucie pracuje od ponad 40 lat. Remont ma zakończyć się we wrześniu. Wtedy produkcja rozpocznie się na nowo.

Nie ma strachu o etaty

- Zatrzymanie pieca i jego generalny remont pozwoli na jego pracę przez kolejne 15-17 lat - tłumaczy Józef Kawula z Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego ArcelorMittal Poland w Krakowie. Dodaje, że wielki piec co 4-5 lat jest na krótko wyłączany. Wtedy dokonuje się przeglądu technicznego i drobnych napraw. Ten remont jest dużym przedsięwzięciem. 30 kwietnia piec zostanie zatrzymany, a 1 maja hutnicy „wydmuchają wilka” i oczyszczą instalacje. Cały proces modernizacji będzie trwał aż 80 dni. Hutnicy uważają, że od tego remontu zależy ich byt przez kolejne kilkanaście lat.

Po zatrzymaniu wielkiego pieca wszyscy hutnicy, którzy pracowali przy jego obsłudze zostaną przeniesieni do innych prac porządkowych lub obsługi innych działów, do czego zostaną najpierw przeszkoleni. Ci, którzy mają jeszcze zaległe urlopy będą je w tym czasie wykorzystywać. Nikt jednak nie będzie zmuszany do wykorzystania bieżącego urlopu.

- Niektórzy pracownicy będą jeździć do pracy podczas remontu do huty w Dąbrowie Górniczej - wyjaśnia Józef Kawula z NSZZ krakowskiej huty. Władysław Kielian potwierdza, że część załogi będzie wykorzystana przy remoncie w stalowni, która też zostanie zatrzymana, a część będzie musiała dojeżdżać do dąbrowskiej huty. - W Dąbrowie będzie pracować przez ten czas dokładnie osiemdziesięciu pracowników, czyli 10 proc. wszystkich - wyjaśnia przewodniczący Kielian i podkreśla, że związkowcy chcą wywalczyć rekompensatę dla tych wyznaczonych pracowników za to, że codziennie stracą na dojazdach prawie 4 godziny. - Będą wstawać wcześniej i wracać później niż normalnie, pracując w Nowej Hucie - zaznacza Kielian. Dla hutników remont oznacza trudne czasy. Dojeżdżający do Dąbrowy będą pracować prawdopodobnie na wszystkie cztery zmiany.

Jak twierdzą związkowcy remont ma jednak przynieść też zyski. Wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań technologicznych i maszyn sprawi, że obsługa pieca będzie dla pracowników bezpieczniejsza. Usprawni i przyspieszy to ich pracę. Pracujący przy produkcji stali w wielkim piecu hutnicy będą mogli spokojnie odbierać urlopy. Wcześniej, kiedy ktoś szedł na urlop, odczuwał to mocno cały zakład - trzeba było czasami przesuwać pracowników z innych działów by wsparli produkcję.

- Liczymy, że praca po remoncie wielkiego pieca będzie dla hutników bardziej komfortowa, bezpieczna i nie będzie obciążała ich zdrowia - podkreśla Krzysztof Wójcik. Przewodniczący NSZZ Pracowników zdradza także, że zarząd ArcelorMittal Poland po remoncie nie zamierza zatrudniać więcej osób bo koncern nie chce zwiększać kosztów. Ale zapewnił związkowców, że utrzyma obecne miejsca pracy. Zwolnień nie będzie - tylko odejścia na emerytury.

W całej stalowni wraz w wielkim piecem pracuje przeszło 800 osób. Obsługa pieca to już teraz bardzo zautomatyzowany proces. Piec jest sterowany zdalnie przez pracowników, którzy zsypują od góry koks i sterują całym procesem zza monitora. Są także pracownicy fizyczni, którzy muszą wykonywać część pracy tuż przy żarzącym się piecu. Pilnują prawidłowego spustu surówki.

Remont nadzieją dla huty
- Teraz już jednoznacznie można powiedzieć, że na co najmniej 20 lat ryzyko zamknięcia zakładu zostało zażegnane - twierdzi Władysław Kielian. - To duża stabilizacja na przyszłość - zapewnia. Zabezpieczona ma być też ciągłość pracy walcowni gorącej i zimnej. - Liczymy też, że huta poszerzy swoją działalność i będziemy więcej przetwarzać, tak by wypuszczać na rynek gotowe, całe produkty np. blachy ocynkowane, a nie tylko półprodukty.

Remont wielkiego pieca to jedna z inwestycji, którą ArcelorMittal zaplanował w krakowskiej hucie w tym roku. Za 500 mln zł będzie także modernizował konwertor tlenowy w stalowni oraz walcownię gorącą i zimną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rozpoczął się remont wielkiego pieca i montaż ekologicznych instalacji. Huta przestanie truć? - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska