Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płacą za monitorowanie nazwiska prezydenta i makijaż

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Krakowscy urzędnicy wydają tysiące złotych, aby wiedzieć co o Krakowie i jego prezydencie pisze się w mediach oraz na produkcję miejskiej telewizji.

Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa byłego posła Łukasza Gibały wypomina krakowskiemu magistratowi niektóre wydatki z 2016 roku. Chodzi m.in. o 30 tys. zł na wykonanie makijażu telewizyjnego i 36 tys. zł na monitorowanie w internecie i prasie nazwiska Majchrowski oraz słowa „Kraków”. Urzędnicy zapewniają, że to wydatki potrzebne dla promocji i funkcjonowania miasta.

Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa przywołuje dokument, który zawiera wykaz umów zawartych przez Urząd Miasta Krakowa w pierwszych trzech kwartałach 2016 roku.

- To 170 stron tabelek na łączną kwotę ponad 764 milionów złotych. W tak dużym mieście jak Kraków nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie astronomiczne kwoty na kontrowersyjne cele - mówi Łukasz Gibała.

- Początkowo chcieliśmy sprawdzić, ile z tych pieniędzy zostało przeznaczonych na wymianę pieców węglowych. Okazało się, że to tylko niewiele ponad 5 procent - opowiada Adrianna Siudy z zarządu stowarzyszenia. - Jednak w miarę jak przeglądaliśmy kolejne strony tekstu, natrafialiśmy na coraz więcej „ciekawych” wydatków - dodaje. Wylicza jeszcze 280 590 zł za „usługi restauracyjne”, 66 tys. zł na przejazdy taksówkami, ponad milion złotych na catering i 17 tys. złotych na zakup sprzętu komputerowego.

- Wszystkie umowy i zlecenia zawierane są w oparciu o przepisy prawa zamówień publicznych, a więc bądź rozeznanie cenowe, bądź przetarg, w zależności od kwoty - odpowiada Jan Machowski z biura prasowego magistratu.

Tłumaczy, że niecałe 30 tys. zł to wynagrodzenie dla osoby zajmującej się makijażem i doborem strojów w miejskiej telewizji (Telewizja.krakow.pl - jej funkcjonowanie w internecie pochłania ponad 220 tys. zł rocznie)

- Produkuje nawet po kilka materiałów dziennie i wymagają one ciągłego, profesjonalnego przygotowania dziennikarek i gości przed występem przed kamerą. W kwocie tej ujęte są również koszty zakupu kosmetyków i wynajmu ubiorów dla prezenterki informacji - tłumaczy Machowski. Jak podaje „Dziennik Polski” pieniądze te trafiają do siostry prezenterki tej telewizji, która zajmuje się ubiorami i makijażem. Tymczasem w Katowicach prezenterka miejskiego serwisu maluje się sama.

Natomiast monitorowanie mediów jest usługą corocznie zlecaną przez urzędników na hasło „Kraków” i „prezydent Jacek Majchrowski”.

- Taka usługa pozwala na zapoznanie się z informacjami o mieście Kraków i prezydencie Krakowa, które ukazują się w kilkunastu tysiącach nośników - od prasy drukowanej, przez media elektroniczne, po portale społecznościowe. Każda instytucja publiczna, spółka, korporacja zleca monitorowanie treści na swój temat wyspecjalizowanym instytucjom - wyjaśnia dalej Machowski.

A na podstawie wyników monitoringu mediów tworzony jest serwis prasowy na użytek wewnętrzny pracowników magistratu. - Dzięki temu możemy zaoszczędzić na zakupie prasy codziennej - zaznacza Jan Machowski.

Wyjaśnia też, że umowy na catering, taxi, restauracje to umowy otwarte - zapisuje się w nich maksymalną kwotę wydatku, ale nie musi ona w pełni zostać spożytkowana. Magistrat zapewnia, że z taksówek korzysta tylko w sprawach pilnych. Machowski dodaje ponadto, że 17 tys. zł nie wydano na jeden komputer (jak podawała Logiczna Alternatywa), ale na pięć laptopów, po 3,5 tys. zł. W błąd wprowadzał niejasny zapis w tabelach.

- Te pieniądze można spożytkować jednak inaczej, dla dobra mieszkańców. A telewizja miejska sieje tylko propagandę sprzyjającą prezydentowi - komentuje Łukasz Gibała.

Kraków. Kąpiel w Wiśle w gigantycznym mrozie [ZDJĘCIA, WIDEO]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Płacą za monitorowanie nazwiska prezydenta i makijaż - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska