ŚDM 2016. Brzegi czekają już na Franciszka [DOJAZD]
Modlitwa w samotności
Ojciec Święty przybył rano z Krakowa do Oświęcimia samochodem, a nie helikopterem, jak wcześniej planowano. Cieszyli się z tego mieszkańcy, którzy wylegli na ulice wzdłuż trasy, by przywitać papieża. Podobnie jak jego poprzednicy - Jan Paweł II w 1979 r. i Benedykt XVI w 2006 - Franciszek samotnie przeszedł przez bramę obozową z napisem „Arbeit macht frei”.
Tuż za nią zatrzymał się i usiadł na ławce, modląc się w ciszy.
- Było to miejsce obozowych apeli. Dokładnie 75 lat temu ojciec Maksymilian Kolbe zgłosił się tutaj na śmierć, zastępując innego wskazanego przez esesmanów więźnia Franciszka Gajowniczka - przypomniał franciszkanin o. Jan Maria Szewek.
Źródło: x-news.pl
Żywi w pamięci
Ojciec Święty samotnie modlił się także w celi, w której zginął św. Maksymilian Kolbe oraz przed Ścianą Śmierci na dziedzińcu bloku 11. Na tym dziedzińcu spotkał się z dwunastoma byłymi więźniami hitlerowskiej fabryki śmierci. Byli to Polacy, Żydzi i jeden przedstawiciel narodu Synti (grupa etniczna spokrewniona z Romami).
Kilkudziesięciu byłych więźniów przybyło też do Birkenau, gdzie masowo mordowano Żydów. Część osób dotarła na wózkach inwalidzkich i o kulach z pomocą wolontariuszy.
- Przyjeżdżamy tu, aby przypomnieć o tych, którzy tutaj zostali w tej ziemi na zawsze. Dopóki jest pamięć o nich, oni też istnieją. Dlatego dobrze, że zjawił się także papież Franciszek - mówił Stefan Sot (numer obozowy 192705).
Róża Krzywobłocka-Laurów (nr 83263), która do Auschwitz została przywieziona jako 8-letnia dziewczynka, podkreślała szacunek dla papieża Franciszka. Z innymi byłymi więźniami opisywała Ojca Świętego jako ciepłego, skromnego człowieka. Doskonale rozumiała papieskie milczenie w dawnym obozie.
- To powinno być miejsce ciszy. O tym, co tutaj się wydarzyło, wszyscy wiedzą - zaznaczał Stefan Sot.
Bez przemówienia
Początkowo w programie wizyty było przemówienie papieża na terenie byłego KL Birkenau. I tutaj jednak, podobnie jak w Auschwitz I, nie zabrał głosu.
Trasę od Bramy Śmierci do Międzynarodowego Pomnika Ofiar Obozu papież przejechał meleksem wzdłuż obozowej rampy, na której esesmani dokonywali selekcji więźniów. Następnie przeszedł wzdłuż ponad 20 pamiątkowych tablic z napisami w językach narodów, których obywatele zginęli w Auschwitz.
Franciszek kilka minut modlił się w ciszy przed pomnikiem. W tym czasie naczelny rabin Polski Michael Schudrich odśpiewał po hebrajsku Psalm 130 „Z otchłani grzechu ku Bożemu miłosierdziu”. Po nim tymi samymi słowami modlił się ks. Stanisław Ruszała, proboszcz z Markowej. W tej miejscowości na Podkarpaciu w czasie drugiej wojny światowej Niemcy wymordowali rodzinę Ulmów za ukrywanie Żydów. Wśród gości w Brzezince były m.in. dwie dziewczynki, krewne rodziny Ulmów.
Bóg przemawia w ciszy
We wczorajszych uroczystościach w Birkenau wzięło udział ponad 1000 osób. Poza byłymi więźniami i odznaczonymi medalami Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata oraz ich rodzinami byli hierarchowie z metropolitą krakowskim kard. Stanisławem Dziwiszem, a także grupy wiernych.
- Jestem trzeci raz w obozie podczas papieskich wizyt. Każda była inna - zauważyła Maria Wilczak z Przeciszowa koło Oświęcimia. - Tę na pewno zapamięta się ze względu na milczenie papieża.
- Bóg przemawia w ciszy, łatwiej go w ciszy usłyszeć - dodał o. Jan Maria Szewek.
Papieża witała i pożegnała na terenie byłego obozu premier Beata Szydło oraz dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr M.A. Cywiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
