Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miliony z Unii na Przylasek Rusiecki

Piotr Ogórek
Na rozwój Przylasku Rusieckiego w Nowej Hucie Kraków może dostać z Unii Europejskiej ok. 16 mln zł. Plan rozwoju zakłada powstanie m.in. ścieżek rowerowych, małej gastronomii czy kempingu.

Urzędnicy zaprezentowali trzy warianty rozwoju zbiorników wodnych w Przylasku Rusiec-kim. Rekomendowany jest wariant zakładający zrównoważony rozwój. Z jednej strony zachowane mają być walory przyrodnicze i krajobrazowe obszaru, a z drugiej pojawić ma się strefa aktywnego wypoczynku, m.in. z wyciągiem do wakeboardingu (tzn. do jazdy po wodzie na desce), strefa cichego wypoczynku, mała gastronomia czy obiekty noclegowe. Pozostać mają strefy wędkowania. Plan trzeba przedstawić do końca sierpnia w Urzędzie Marszałkowskim, dzięki czemu miasto może uzyskać dofinansowanie unijne w wysokości 16 mln zł. Wczoraj z planem zapoznali się radni miejscy podczas komisji infrastruktury Rady Miasta.

Przylasek wraca do miasta
Przylasek Rusiecki to teren 14 zbiorników wodnych w północnej części Nowej Huty. To popularne miejsce wypoczynku krakowian w okresie letnim. To również teren wędkarzy, gdyż Przylasek od 19 lat jest dzierżawiony przez Polski Związek Wędkarski. Dzierżawa kończy się w czerwcu 2017 r. i wtedy teren wróci do miasta, do którego należy w 95 proc. Stąd plany na jego zagospodarowanie. Dla miasta to także ważny obszar projektu Nowa Huta Przyszłości.

W ciągu niecałego miesiąca firma Smart Concept na zlecenie miasta przygotowała plan rozwoju dla Przylasku Rusieckiego, który zakłada stworzenie atrakcyjnego obszaru wypoczynku dla mieszkańców. Wczoraj zaakceptowali go radni. To ważne, bo plan z ich aprobatą trzeba złożyć u marszałka województwa, aby zyskać dofinansowanie unijne dla całego projektu. Jest szansa nawet na 16 mln zł. Wkład miasta to minimum 25 proc. wartości całego projektu. Część radnych narzekała, że mieli zbyt mało czasu, żeby zapoznać się z przedstawionym im planem. Zwracali także uwagę na inny problem.

- Konsultacje były krótkie, odbywały się w wakacje. Wzięło w nich udział mało ludzi, a to ważna kwestia dla mieszkańców. Nie chcemy podejmować pochopnej decyzji - mówił radny Tomasz Urynowicz (PO).

W konsultacjach wzięło udział ok. 50 osób, a ponad 160 wypowiedziało się w specjalnej ankiecie. Łukasz Sanakiewicz, prezes firmy Smart Concept, zaznacza, że opracowany plan wytycza główne kierunki działania, ale to jeszcze nie finalna koncepcja.

- Chcieliśmy poznać oczekiwania mieszkańców. Zorientować się, czy jest im dobrze tak jak jest teraz, czy chcą zmian - mówi.

Wnioski są takie, że mieszkańcy chcą zmian, ale z zachowaniem dotychczasowych walorów przyrodniczych. Te ostatnie uznali za największą wartość Przylasku. Jako wady wskazali aktualny stan zagospodarowania (zwróciło na to uwagę 51 proc. uczestników konsultacji), stan infrastruktury (50 proc.), brak bazy gastronomicznej (38 proc.) czy kiepski dojazd (34 proc.). Mieszkańcy w ankiecie wskazali, że w Przylasku najbardziej przydałaby się budowa ścieżek pieszo-rowerowych (71 proc.), budowa kąpieliska (66 proc.) i uporządkowanie zieleni (61 proc.).

Efektem tego są trzy warianty rozwoju dla Przylasku. Pierwszy zakłada utrzymanie obecnego stanu. Drugi to stworzenie rzecznego parku. W tym rozwiązaniu brak zaplecza rekreacyjnego. Trzeci wariant to zrównoważony rozwój, w ramach którego powstanie atrakcyjny obszar wypoczynku z zachowaniem walorów przyrodniczych. I ten będzie rekomendowany do realizacji.

- Osiągnęliśmy pewien balans. Nie zrobimy tam drugiego Kryspinowa. Będzie się można kąpać, ale i wędkarze nadal będą mogli łowić ryby - zaznacza Sanakiewicz.

Unia da 16 mln zł?
Przylasek do programu unijnego realizowanego przez województwo dla zbiorników wodnych trafił dopiero w listopadzie. Miasto umowę ze Smart Concept podpisało dopiero pod koniec lipca. Firma miała następnie czas do połowy miesiąca na przygotowanie planu. Później trzeba było go wstępnie zaprezentować radnym. Ci mieli pretensje, że projekt znalazł się w ich skrzynki e-mailowych kilka godzin przed posiedzeniem komisji.

- Nie pierwszy raz słyszymy, że coś się wprowadza w trybie nagłym, a potem mówi nam się, że to tryb nieformalny. To chyba rzeczywiście po to, żeby nie wnosić żadnego sprzeciwu do dokumentu. To trochę szantaż - mówi radny Michał Drew-nicki (PiS).

- Mamy szansę na 16 mln zł dofinansowania. Jest się o co ubiegać. Żeby je dostać, potrzebny jest właśnie plan rozwoju - tłumaczy wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel. Jak dodaje, gdy dokument trafi do marszałka województwa, ten będzie miał 90 dni na jego ocenę. W tym czasie władze miasta, w tym radni, będą mogli dopracowywać szczegóły i ostatecznie wybrać wariant do realizacji. Dopiero gdy zaakceptowany plan powróci od marszałka, wtedy radni przyjmą odpowiednią uchwałę.

Plan dla Przylasku jest zgodny z opracowywanym właśnie miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego „Przylasek Rusiecki - Nowa Huta Przyszłości”. Głosowanie nad nim odbędzie się w tę środę na sesji Rady Miasta.

- Plan miejscowy będzie dość restrykcyjny pod względem dopuszczonej zabudowy, więc i nasz musi się do niego odnosić - mówi Łukasz Sanakiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska