Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek chce, by prof. Sadowski wciąż operował

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Odwołanie Anny Prokop-Staszeckiej teoretycznie jest możliwe
Odwołanie Anny Prokop-Staszeckiej teoretycznie jest możliwe fot. Anna Kaczmarz
Konflikt wybitnego kardiochirurga z dyrektorką szpitala Jana Pawła II stał się sprawą polityczną. Dziś zajmie się nią Zarząd Województwa, któremu podlega lecznica.

- Najważniejsze, by prof. Jerzy Sadowski pozostał w Krakowie i nadal operował - mówi marszałek województwa Jacek Krupa pytany, jaki jest cel wezwania na dzisiejsze posiedzenie Zarządu Województwa dyrektorki szpitala Jana Pawła II Anny Prokop-Staszeckiej. - Pani dyrektor powinna zaproponować rozwiązanie, które zakończy spór między nią a profesorem Sadowskim - dodaje wicemarszałek Wojciech Kozak, odpowiedzialny za szpitale podległe samorządowi regionalnemu.

Jak już informowaliśmy, znanemu kardiochirurgowi wygasła umowa z krakowskim szpitalem Jana Pawła II. Dyrekcja nie chce, by dalej operował, zaproponowała mu jedynie pracę w przyszpitalnej przychodni kardiologicznej przez osiem dni w miesiącu, za 800 zł miesięcznie. Prof. Sadowski nie przyjął tej propozycji i oznajmił, że ma ofertę pracy w Zabrzu.

W internecie ruszyła akcja zbierania podpisów pod petycją do marszałka w obronie kardiochirurga. Jego pacjenci i przyjaciele (ok. 1,2 tys. osób) chcą, by marszałek nakazał dyrektorce wznowienie współpracy z prof. Sadowskim.

- Ta sprawa ma już charakter polityczny - podkreśla Jacek Krupa. W kuluarach obradującego wczoraj sejmiku ze strony radnych PO padały sugestie, by zdymisjonować dyrektorkę, jeśli nie zażegna konfliktu. Ale marszałek Krupa nie krył, że nie jest to takie proste. Anna Prokop-Staszecka jest bowiem krakowską radną. Aby ją odwołać, marszałek musiałby wystąpić do Rady Miasta Krakowa o zgodę na jej zwolnienie.

Tylko teoretycznie taki scenariusz jest możliwy. Anna Prokop-Staszecka zdobyła mandat radnej z listy komitetu prezydenta Jacka Majchrowskiego, a na niej znalazła się z rekomendacji PSL. Ludowcy są koalicjantem Platformy w sejmiku. I jakby tego było mało, w Krakowie PO tworzy koalicję z prezydentem i jego klubem radnych, a więc również z Anną Prokop-Staszecką. Wniosek o jej odwołanie ze stanowiska dyrektora szpitala byłby więc wywołaniem wojny wewnątrz koalicji w województwie i jego stolicy, co mogłoby ułatwić przejęcie władzy w regionie przez PiS. - Utrzymanie obecnej koalicji PO-PSL do końca tej kadencji to priorytet - przypomina marszałek. I daje do zrozumienia, że wniosek o odwołanie dyrektorki szpitala nie wchodzi w rachubę.

Oficjalnym powodem zakończenia współpracy szpitala z wybitnym kardiochirurgiem jest jego wiek. Prof. Sadowski ma już 73 lata. Prof. Antoni Dziatkowiak, twórca krakowskiej kardiochirurgii, odszedł od stołu operacyjnego w wieku 70 lat.

Konflikt z dyrektorką ma też drugie dno, o którym pisze Onet oraz „Gazeta Wyborcza”. Chodzi o prywatną przychodnię kardiochirurga, z której część pacjentów po wizycie kosztującej kilkaset złotych dostaje skierowanie na operację finansowaną przez NFZ w szpitalu. Tam trafiają pod opiekę profesora lub lekarzy pracujących także w jego przychodni. Oficjalnie dyrektorka nie podnosiła tej sprawy.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 2. Czym jest nakastlik?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marszałek chce, by prof. Sadowski wciąż operował - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska