Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężkie maszyny nie będą już bezkarnie niszczyć Rynku Głównego

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polskapresse
Kaucja i obowiązkowe ubezpieczenie. Tak ma wyglądać organizacja imprez na Rynku Głównym i związanym z tym wjazdem ciężkiego sprzętu na plac.

Od nowego roku Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zmieni zasady organizowania imprez masowych na Rynku Głównym i związanego z tym wjazdu ciężkich pojazdów na płytę głównego placu miasta. Teraz organizatorzy imprez będą musieli wcześniej zapłacić specjalną kaucję oraz wykupić ubezpieczenie.

Kaucja będzie uzależniona od tonażu pojazdu wjeżdżającego w obszar Starego Miasta, a także na ulice prowadzące na Mały Rynek, plac Szczepański czy plac Mariacki. Zniszczenia, które będzie pokrywać kaucja, nie muszą być mechaniczne. Dotyczy to np. także rozlania oleju.

- Kaucje planujemy w wysokości od 5 do 20 tys. zł. Czekamy teraz na zarządzenie prezydenta - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.

Mieszkańcy Krakowa są często zbulwersowani wjeżdżaniem ciężkiego sprzętu na Rynek Główny. Zwłaszcza, że potem jego powierzchnia jest prawie zawsze uszkodzona. Dzieje się tak przy organizacji chociażby koncertów. Od 1 stycznia 2017 roku ZIKiT zmienia zasady wjazdu takich pojazdów na Rynek. Organizatorzy dużych imprez będą wcześniej zobowiązani do wpłacenia kaucji i wykupienia ubezpieczenia, co pokryje koszty ewentualnych szkód.

Sylwester z Andrzejem Dudą najlepszą imprezą roku! [NAJLEPSZE MEMY]

Urzędnicy ZIKiT liczą, że tym samym organizatorzy imprez będą bardziej uważni. Teraz teoretycznie za zniszczenia można wyegzekwować zapłatę, ale w praktyce bywa z tym ciężko.

- Organizatorzy dużych imprez dostają od nas wytyczne, gdzie mogą wjechać, jakie podkłady powinni zastosować, ale i tak zdarza się, że nie stosują się do tego i pojawiają się szkody. Potem bardzo trudno wyegzekwować od nich zapłatę, a nie chcemy, by ZIKiT wykonywał remont z własnych środków - mówi Andrzej Olewicz, zastępca dyrektora w ZIKiT.

- To dobry kierunek zmian. Firmy organizujące imprezy na Rynku nie są biedne i takie zabezpieczenie nie będzie dla nich problemem. A dla miasta to gwarancja, że naprawy będą natychmiastowe - przekonuje Tomasz Daros, przewodniczący Rady Dzielnicy I.

To nie jedyne zmiany. Teraz przy dużych rozładunkach na Rynku obecni będą pracownicy ZIKiT, a w kilku miejscach (np. nad Muzeum Historycznym w Podziemiach Rynku czy nad kanałem technologicznym prowadzącym od Wieży Ratuszowej do Sukiennic) pojawią się specjalne strefy, gdzie wjazd będzie ograniczony. Urzędników wspomoże też technika.

- Do końca roku będziemy mieć gotową wideorejestrację i bez problemu później ustalimy, czy płyta Rynku lub jej okolica nie zostały uszkodzone - dodaje dyrektor Olewicz.

Rynek Główny często traktowany jest jak parking. Tylko w zeszłym roku wydano ponad 1100 wjazdówek na największy plac miasta. W kończącym się roku miasto prowadziło konsultacje społeczne ws. zmian w ruchu na Rynku. Ostatecznie po rozmowach z mieszkańcami i przedsiębiorcami zmiany były minimalne. Zmniejszono m.in. dopuszczalny tonaż pojazdów z 10 do 7,5 ton.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ciężkie maszyny nie będą już bezkarnie niszczyć Rynku Głównego - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska