Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o lampy na ulicach. Esperci piszą, że nie spełniają norm

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
To zdjęcie wykonaliśmy w czwartek wieczorem na ul. Nowohuckiej. Kierowcy uważają, że lampy dają zbyt mało światła
To zdjęcie wykonaliśmy w czwartek wieczorem na ul. Nowohuckiej. Kierowcy uważają, że lampy dają zbyt mało światła Fot. Arkadiusz Maciejowski
Na wymianę lamp na ponad 180 krakowskich ulicach wydano w ostatnich latach ok. 32 mln złotych. I okazuje się, że mogą one działać nieprawidłowo. A to zdaniem ekspertów powoduje duże zagrożenie dla kierowców i pieszych.

Udało nam się dotrzeć do wyników badań, przeprowadzonych przez naukowców z Politechniki Łódzkiej, którzy sprawdzili oświetlenie na dwóch krakowskich ulicach - Nowohuckiej i Powstańców Śląskich. Eksperci twierdzą, że na niektórych odcinkach nowe lampy nie spełniają norm i i nierównomiernie oświetlają jezdnię.

Co ważne, badania zostały przeprowadzone na zlecenie Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Gdy jednak urzędnicy otrzymali wyniki tych badań, zaczęła się seria zaskakujących i kontrowersyjnych zdarzeń.

Najpierw pracownicy ZIKiT zwrócili się o wyjaśnienia do firmy FB Serwis, która montowała lampy. Ta - w odpowiedzi - stwierdziła, że badania są „niewiarygodne” i „nie spełniają warunków niezależności i bezstronności”.

Firma przedstawiła wyniki własnych analiz, a miejscy urzędnicy je uznali. „Oparliśmy się na wyjaśnieniach i dokumentach przesłanych przez Wykonawcę” - przyznali wprost. Sami nie przeprowadzili żadnych dodatkowych pomiarów skuteczności lamp, mając dwie sprzeczne opinie w kluczowej sprawie. Od odpowiedniego oświetlenia zależy bowiem w dużej mierze poziom bezpieczeństwa na ulicach.

Dopiero wczoraj, gdy zaczęliśmy drążyć całą sprawę, dyrektor ZIKiT Andrzej Mikołajewski w końcu podjął decyzję o rozpoczęciu wewnętrznej kontroli w podległej mu jednostce. - Chcemy to jeszcze raz dokładnie sprawdzić. Jeśli okaże się, że faktycznie zbyt pochopnie przyjęliśmy argumenty FB Serwis, to podejmiemy odpowiednie działania. Jeśli okaże się, że postąpiliśmy słusznie, to sprawa zostanie ostatecznie wyjaśniona - mówi Michał Pyclik z ZIKiT.

Problemy od lat

Kolejne poważne kontrowersje pojawiają się wokół wymiany oświetlenia ulicznego na LED-owe, którą przeprowadzili urzędnicy miejscy na wielu krakowskich ulicach. Dotarliśmy do raportu z badań przeprowadzonych przez Politechnikę Łódzką (PŁ) na zlecenie krakowskiego zarządu dróg, z którego wynika, że część lamp nie oświetla ulic prawidłowo i równomiernie.

Badania wykonane były pod koniec 2016 roku, ale... od tamtej pory urzędnicy z ZIKiT nie nakazali firmie, która montowała urządzenia, by zostały wymienione. Wysłuchali tylko jej wyjaśnień i uznali... że to ona ma racje, a nie naukowcy, do których sami zwrócili się o zbadanie problemu. Sytuacja jest coraz bardziej kuriozalna, a eksperci z Krakowa twierdzą, że może być też niebezpieczna dla kierowców.

Przypomnijmy, że w ostatnich kilku latach w Krakowie wymienionych zostało łącznie ponad 4 tys. tradycyjnych lamp na energooszczędne LED-owe. Gigantyczna inwestycja ZIKiT od samego początku wzbudzała dużo kontrowersji. Kierowcy, radni i specjaliści od techniki świetlnej alarmowali, nowe oświetlenie nie spełnia norm i powoduje zagrożenie dla ruchu m.in. w ul. Nowohuckiej. Wielokrotnie pisaliśmy o tym na łamach „Dziennika Polskiego”.

Już w 2015 r. dr inż. Janusz Gondek z Prywatnego Instytutu Technik Elektronicznych specjalistyczną aparaturą sam dokonał pomiarów oświetlenia. - Nie są spełnione europejskie normy dotyczące oświetlenia dróg, czego wymaga program SOWA, z którego miasto ma dotację. Jest zbyt ciemno. Niedoświetlone są jezdnia i pobocze - twierdził dr Gondek. - Odkąd zainstalowano lampy LED-owe, na ul. Nowohuckiej jest ciemniej niż wtedy, gdy były lampy sodowe - dodawał radny miejski Adam Kalita.

Pracownicy ZIKiT konsekwentnie twierdzili, że problemu nie ma i że „mają kompletną dokumentację, w tym pomiary fotometryczne wykonane przez posiadających stosowne uprawnienia pracowników wykonawcy. Spełniają odpowiednie dla nich normy”. Ostatecznie jednak zdecydowali się poprosić niezależnych ekspertów z PŁ o wykonanie badań (za 61 tys. zł), które miały rozwiać wątpliwości dotyczące skuteczności lamp. Urzędnicy miejscy otrzymali wyniki pod koniec 2016 roku, ale nie upubliczniali ich. Udało nam się właśnie do nich dotrzeć. I okazuje się, że... naukowcy mają wiele zastrzeżeń do skuteczności lamp.

Na zlecenie ZIKiT prowadzili tzw. badania fotometryczne dwóch ulic: Nowohuckiej i Powstańców Śląskich. W raporcie wskazują m.in., że na niektórych badanych odcinkach nie są spełnione wymagania norm oświetlenia ulicznego.

„Spowodowane jest to m.in. geometrią instalacji oświetleniowej, powodującej prześwietlenie zatoczki przystankowej i niewystarczającym doświetleniem pasa przy podziale jezdni. Słupy oświetleniowe po drugiej stronie ulicy w niewielkim stopniu wypływają na oświetlenie badanego odcinka” - piszą naukowcy z Politechniki Łódzkiej w odniesieniu do badanego odcinka ul. Powstańców Śląskich (na moście). I wystawiają ocenę „negatywną”.

Dr inż. Janusz Gondek mówi wprost, że niespełnienie wymagań europejskiej normy dotyczącej oświetlenia dróg, prowadzi w istotny sposób „do zmniejszenia bezpieczeństwa użytkowników badanych dróg. Sytuacja wymaga szybkiego działania”. - Normy są określone po to, by zapewnić kierowcom odpowiednią widoczność na danej klasie jezdni. Jeśli nie są one spełnione, to automatycznie są gorsze warunki widzenia dla kierowców - dodaje dr hab. inż. Krzysztof Wandachowicz z Politechniki Poznańskiej.

Okazuje się jednak, że mimo negatywnej opinii naukowców z Łodzi, do dziś lampy m.in. na ul. Powstańców Śląskich nie zostały wymienione. Urzędnicy z ZIKiT zwrócili się bowiem - po otrzymaniu raportu - o wyjaśnienia do firmy FB Serwis, która montowała lampy.

Ta z kolei stwierdziła, że... wykonane przez Politechnikę badania są „niewiarygodne pod względem merytorycznym, jak również kwestie organizacyjne związane z ich przeprowadzeniem nie spełniają warunków niezależności i bezstronności”. Takie stwierdzenia padają w piśmie, które FB Serwis przesłało do ZIKiT. Firma wskazuje w nim też np., że na niektórych odcinkach ulic badania... nie powinny być w ogóle wykonywane.

„Przy zatoczce przystankowej znajduje się nawierzchnia betonowa w złym stanie, a jej obszar nie powinien być objęty zakresem wykonanych pomiarów” - wskazuje FB Serwis, a także m.in. „nawierzchnia na obszarze pomiarów była zabrudzona”. Co ma sugerować, że wyniki nie są wiarygodne. I tu pojawiają się następne kontrowersje.

Urzędnicy z ZIKiT, po otrzymaniu tych wyjaśnień od firmy, która montowała lampy, uznali, że... są one wystarczające. Tym samym de facto uznali, że to naukowcy z Politechniki Łódzkiej - do której sami się zwrócili - musieli pomylić się w swoim badaniach. - Oświetlenie działa prawidłowo, wątpliwości zostały wyjaśnione przez wykonawcę.

Nasi inspektorzy również nie potwierdzili ostatecznie występowania problemu - poinformował nas Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT. Zapytaliśmy więc, czy ZIKiT, mając dwie różne opinie, sam też wykonał badania skuteczności lamp i poprosiliśmy o ich wyniki. Okazało się, że nic takiego nie miało miejsca, a urzędnicy oparli się - jak sami przyznali - tylko „na wyjaśnieniach i dokumentach przesłanych przez wykonawcę”.

Dopiero teraz, po naszej interwencji, w ZIKiT ma zostać przeprowadzana kontrola wewnętrzna, by wyjaśnić sprawę. I sprawdzić, czy urzędnicy zbyt łatwo nie dali wiary firmie FB Serwis.

Chcieliśmy, by całe zamieszanie oficjalnie skomentowali też naukowcy z Politechniki Łódzkiej, którzy prowadzili badania. Stwierdzili jednak, że w tej kwestii muszą wypowiedzieć się władze uczelni. Jej rektor nie zdołał nam jednak przed weekendem odpowiedzieć. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że Politechnika nie wyklucza skierowania sprawy do sądu przeciwko firmie FB Serwis.

Wymiana lamp ulicznych na led-owe. Ważne liczby

  • 185 -na tylu ulicach zostały w ostatnich kilku latach wymienione lampy uliczne w Krakowie. Lampy LED-owe, zastąpiły stare sodowe m.in. na ul. Zakopiańskiej, Brożka, Andersa, Medweckiego oraz Nowohuckiej;
  • 4375 -dokładnie tyle nowych lamp zostało zamontowanych w Krakowie przez FB Serwice, którą wybrał ZIKiT;
  • Ok. 32 mln zł - tyle kosztowała wymiana lamp wraz ze słupami;
  • Cel? - dzięki oświetleniu LED miasto ma przede wszystkim oszczędzać na prądzie

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Awantura o lampy na ulicach. Esperci piszą, że nie spełniają norm - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska